|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris7
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:06, 28 Gru 2010 Temat postu: Jak przygotować nowe stroiki |
|
|
Ciekawy artykuł, zwłaszcza jak ktoś nie zna "topografii" stroika i wyrzuca do kosza każdy, który nie gra po wyjęciu z pudełka
W cz.II "mapa stroika", czyli gdzie i jak strugać mając konkretny problem.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie jest to wyczerpujące kompendium, ale warto przeczytać
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris7
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:24, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
To jeszcze dorzucę to:
[link widoczny dla zalogowanych]
A to podobno niesamowity wynalazek do strugania stroików, jeśli wierzyć użytkownikom: ATG System -Toma Ridenour'a, ale w Polsce w sklepach nie widziałem. Kosztuje ok 70/80$.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris7
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:34, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Sory, że tak pod rząd trzy posty.... :/
Jeszcze [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:11, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja niecierpliwie czekam na kolejne posty.
kris7 napisał: | To jeszcze dorzucę to:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
To rysunek i opis z książki L.Teal "The Art of Saxophone Playing", strony 28-29. Lary pisze jeszcze, by na nowym stroiku (z pudełka) nie grać więcej niż godzine dziennie. Może coś na ten temat?
Miałem ostatnio problem ze zwichrowanymi stroikami. Lamer jestem, nie zauważyłem. Nauczyciel zauważył, bo wszystko zaczęło mi pływać. Opakowanie Vandorena nie wystarczało - namoczyłem je i wysuszyłem na szybce. Pomogło i teraz jest OK.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris7
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:19, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Konieczne jest (u nas tak to brzydko się nazywa) pudełko na stroiki (reeds guard, od razu lepiej brzmi ). W tym stroiki dobrze wysychają i na odpowiedniej powierzchni. Kiedyś używałem lusterka z gumką recepturką, ale powiem szczerze, że na nim stroiki potrafiły się mimo wszystko pofalować, a w pudełku vandorena chyba nigdy się to nie zdarzyło (jest kilka tego przyczyn, jedna to ta że prawdopodobnie miałem za słabą gumkę ).
Nigdy nie gram na stroiku po wyjęciu z pudełka więcej niż 10-15 min (staram się nawet krócej). Pierwszego dnia tylko w dolnym i dolno/środkowym rejestrze i raczej piano ( nigdy forte). Każdego dnia wydłużam na nowym stroiku czas grania, rejestr i dynamikę (włókna stroika też mają swoją wrażliwość, to jest swojego rodzaju hartowanie). Robię tak przez kilka dni (ok. 5). Przed graniem namaczam stroiki w letniej wodzie. Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia, myślałem że stroik wymięknie i padnie
Na drugi lub trzeci dzień rozgrywania zamykam pory stroika szlifując jego spodnią część (delikatnie okrągłymi ruchami) na papierze kredowym, górną część delikatnie "zagłaskowuję" jakimś okrągłym długopisem zawsze wzdłuż włókien i w kierunku jego cieńszej części.
Stroiki grają mi po kilka miesięcy, jeśli gra krócej niż 2-3 tygodnie określam go jako mało żywotny. Od jakiegoś czasu zmieniam stroiki w czasie grania, tak po około godzinie- dwóch.
Granie cały czas na tym samym stroiku ma tą zaletę, że przyzwyczajasz się do brzmienia, masz cały czas kontrolę nad nim, ale wcześniej traci żywotność, a dodatkowo z czasem przyzwyczajasz się do coraz miększego stroika. Po dwóch miesiącach zmieniasz stroik i masz wrażenie, ze większość w paczce jest za twardych.
Kiedy próbowałem dać stroikowi w kość od razu po wyjęciu z pudełka, najczęściej "siadał" na drugi dzień lub jeszcze tego samego.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kris7 dnia Śro 17:55, 12 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Śro 13:47, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja jestem wygodny i wybrałem metodę grania na jednym stroiku maksymalny okres czasu, rekord który w tej dziedzinie udało sie uzyskać to 7 miesięcy. Wiem oczywiście że wielu fachowców zaleca granie na kilku stroikach, ale po prostu tego nie stosuję. Faktem jest że stroik wydaje sie coraz miększy, ale na to jest prosta metoda, po prostu obcinanie Tak więc przez cały okres używania jednego stroika, zostaje on skrucony 2-3 krotnie, przy czym skracając lekko zeszlifowuję początek zejścia stroika. Natomiast nigdy nie szlifowałem spodniej części, muszę spróbować te metodę Krisa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:15, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie najbardziej spodobało się zdjęcie ze szklanka, a dokładnie widok z okna. Marzenie.
A serio zaraz lecę do sklepu po takie pudełko. Pomyśleć, że uważalem, że ta osłonka w której V sprzedaje stroiki wystarcza...
Dzięki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris7
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:56, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
bmvip napisał: | .. maksymalny okres czasu, rekord który w tej dziedzinie udało sie uzyskać to 7 miesięcy.... |
Piękny rekord raz tylko pamiętam stroik grał mi tak długo.
bmvip napisał: | ... ale na to jest prosta metoda, po prostu obcinanie Tak więc przez cały okres używania jednego stroika, zostaje on skrucony 2-3 krotnie... |
Oczywiście, obcinarka musi być jeśli ktoś nie ma to pozostaje moneta i zapalniczka.. nie śmiejcie się, chyba Joe Allard (legendarny nauczyciel wielu znanych muzyków i czarodziej jeśli chodzi o stroiki) pisał, że po użyciu obcinarki stroik ma bardziej tępe brzmienie niż po opaleniu co w zasadzie jak pomysleć wydaje sie logiczne. Ale jednak polecam maszynkę do obcinania
Teddy napisał: | Mnie najbardziej spodobało się zdjęcie ze szklanka, a dokładnie widok z okna. Marzenie.
... |
Tak... od kilku lat można powiedziec mieszkam praktycznie w lesie
To widok z drugiego okna, niedawno biegała po sosnach wiewiórka , dosłownie parę metrów od niego, więc jej pyknałem fotkę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HoodY
Administrator
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Konin
|
Wysłany: Śro 20:25, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
kris7 napisał: | Konieczne jest (u nas tak to brzydko się nazywa) pudełko na stroiki (reeds guard, od razu lepiej brzmi ). W tym stroiki dobrze wysychają i na odpowiedniej powierzchni. Kiedyś używałem lusterka z gumką recepturką, ale powiem szczerze, że na nim stroiki potrafiły się mimo wszystko pofalować, a w pudełku vandorena chyba nigdy się to nie zdarzyło (jest kilka tego przyczyn, jedna to ta że prawdopodobnie miałem za słabą gumkę ).
Nigdy nie gram na stroiku po wyjęciu z pudełka więcej niż 10-15 min (staram się nawet krócej). Pierwszego dnia tylko w dolnym i dolno/środkowym rejestrze i raczej piano ( nigdy forte). Każdego dnia wydłużam na nowym stroiku czas grania, rejestr i dynamikę (włókna stroika też mają swoją wrażliwość, to jest swojego rodzaju hartowanie). Robię tak przez kilka dni (ok. 5). Przed graniem namaczam stroiki w letniej wodzie. Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia, myślałem że stroik wymięknie i padnie
Na drugi lub trzeci dzień rozgrywania zamykam pory stroika szlifując jego spodnią część (delikatnie okrągłymi ruchami) na papierze kredowym, górną część delikatnie "zagłaskowuję" jakimś okrągłym długopisem zawsze wzdłuż włókien i w kierunku jego cieńszej części.
Stroiki grają mi po kilka miesięcy, jeśli gra krócej niż 2-3 tygodnie określam go jako mało żywotny. Od jakiegoś czasu zmieniam stroiki w czasie grania, tak po około godzinie- dwóch.
Granie cały czas na tym samym stroiku ma tą zaletę, że przyzwyczajasz się do brzmienia, masz cały czas kontrolę nad nim, ale wcześniej traci żywotność, a dodatkowo z czasem przyzwyczajasz się do coraz miększego stroika. Po dwóch miesiącach zmieniasz stroik i masz wrażenie, ze większość w paczce jest za twardych.
Kiedy próbowałem dać stroikowi w kość od razu po wyjęciu z pudełka, najczęściej "siadał" na drugi dzień lub jeszcze tego samego.
|
Wow!
Nie miałem pojęcia że istnieje taka rozbudowana filozofia na temat stroików. Ja jedynie stostuje rozgrywanie tzn pierwsze dwa dni gram tylko kilka minut.
A jeśli chodzi o przechowywanie to wkładam stroik z powrotem do plastiku. I rzeczywiście stroik się często faluje po namoczeniu...
Kris co nazywasz spodnią część stroika?
Mój nauczyciel stosuje jakiś Wodny papier ścierny o drobnym uziarnieniu, ale jeszcze nie próbowałem tego wynalazku. Tylko że on szlifuje tą gładką część stroika (to jest da spodnia część? )
I po co to zamykanie porów? chodzi o to żeby wilgoć nie wchodziła do środka stroika?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris7
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:57, 12 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
HoodY napisał: | ...
Kris co nazywasz spodnią część stroika?
Mój nauczyciel stosuje jakiś Wodny papier ścierny o drobnym uziarnieniu, ale jeszcze nie próbowałem tego wynalazku. Tylko że on szlifuje tą gładką część stroika (to jest da spodnia część? )
I po co to zamykanie porów? chodzi o to żeby wilgoć nie wchodziła do środka stroika? |
Tak, miałem na myśli tą gładką powierzchnie (ta strona która przylega do ustnika).
Jesli chodzi o pory, to tak, o to chodzi. Ciekawe bo z jednej strony stroik musi być wilgotny z drugiej "szczelny"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris7
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:12, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Głównie po to, żeby włókna stroika od spodu nie napuchły pod wpływem wilgoci, bo stroik straci płaszczyznę i zrobi się chropowaty. Zauważ że po paru dniach grania takie zjawisko występuje, wystarczy od spodu przejechać palcem wzdłuż stroika.
Niektórzy zamiast papieru kredowego (to taki papier, na którym się robi odbitki xero, chyba nie powinienem tego pisać ) używają odwrotnej strony (nie tej ściernej, ale gładkiej) papieru ściernego drobnego (w granicach 400-500).
No i trzeba to robić na jakiejś gladkiej powierzchi, równym stole, lub lustrze albo kawałku plexi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kris7 dnia Czw 1:22, 13 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Czw 13:58, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, obcinarka musi być jeśli ktoś nie ma to pozostaje moneta i zapalniczka.. nie śmiejcie się, chyba Joe Allard (legendarny nauczyciel wielu znanych muzyków i czarodziej jeśli chodzi o stroiki) pisał, że po użyciu obcinarki stroik ma bardziej tępe brzmienie niż po opaleniu co w zasadzie jak pomysleć wydaje sie logiczne. Ale jednak polecam maszynkę do obcinania
Ja się maszynki do ocinania niestety nie dorobiłem, preferuję metodę 2 monet i zapalniczki noo ale mam prawo do tego, bo w końcy zaliczam się do pokolenia nieco starszej młodzieży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kris7
Dołączył: 21 Paź 2010
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:13, 13 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
bmvip napisał: | ...
Ja się maszynki do ocinania niestety nie dorobiłem, preferuję metodę 2 monet i zapalniczki ... |
No i może dlatego te stroiki tak Ci długo i dobrze grają?
Ja się kiedys szarpnąłem na maszynkę, skorzystałem z tego że byłem we Francji i było taniej
Kiedyś też opalałem.
Pozdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
All
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Pią 9:52, 27 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
All napisał: | http://www.youtube.com/watch?v=xRAKij61y_g&feature=mfu_in_order&list=UL
Powyżej pierwszy film z serii instrukcji jak przygotowywać stroiki
Polecam obejrzeć wszystkie trzy. |
Na tym pierwszym filmie gościu trochę nawija makaron na uszy z tym skrobaniem paznokciem i szlifowaniem tylnej części stroika (zakończenie od strony mocowania). W drugiej części bardzo trafne uwagi dot. przechowywania, w trzeciej części paplanina Noo ale zawsze coś można z tego się dowiedzieć.
Generalnie to obowiązek nauczyciela, od początku nauki przekazywać wszelką wiedzę potrzebną do obsługi instrumentu, stroiki to sprawa pierwszoplanowa. Cóż to za nauczanie kiedy uczeń nie potrafi obsługiwać się instrumentem ??? Dopasowanie stroika to podstawa, oczywiscie trzeba tych stroików kilka na początku zepsuć, ale na tym polega nauka. Ale jak zdarzały się takie posty, że ktoś pisał że z paczki 10szt. jeden nadawał sie do grania, a resztę wyrzucił do śmietnika
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|