www.sax.fora.pl

illtellyouastory

Witam wszystkich, mam pytanie do osób siedzących bardziej w ROZRYWCE niż w klasyce. Mianowicie - czy ustnik Selmer S80 C z gwiazdką nadaje się jako tako do grania rozrywki? Wiem, że niektórzy uważają iż rozrywkę jako tako można zagrać na wszystkim, bo chodzi o wyobrażenie sobie barwy w głowie, więc sprecyzuję - czy Selmer S80 C* troszkę pomoże, czy raczej przeszkodzi w przelewaniu do instrumentu z głowy rozrywkowej barwy?

Teddy

C* to "grzeczny" ustnik, bardzo poprawny - masz sporo doświadczenia i sądzę, że estetyka rozrywki granej na C* nie będzie Cię satysfakcjonować.

illtellyouastory

Rozglądając się za ustnikami do rozrywki będę raczej celował w te grzeczniejsze. Na pewno bardziej odpowiadają mi ebonity - gram długo klasykę. Mam tylko pytanie - jeśli jednak chciałbym próbować na tym C* grać rozrywkę, to jakie stroiki najlepiej dobrać? Klasykę gram na niebieskich vandorenach 3.

max1s

illtellyouastory

A tak w celu poeksperymentowania - jakie bardziej miękkie stroiki polecacie? Po prostu niebieskie vandoreny 2/2,5? Jakie inne mogą pasować do s80 c*?

max1s

możesz spróbować rico select jazz 3s albo 3m dźwięk będzie jaśniejszy.

illtellyouastory

Okej, dzięki, spróbuję.

mirek

Spokojnie da się grać rozrywke na takim odchyleniu chociaż dźwięk będzie miał swoje ograniczenia (flexibility, głębia, dynamika). Twardość 3 jest idealna przy niebieskich vandorenach. Nie tu problem. Pytanie czy chcesz grać rozrywke na układzie ust klasycznym czy rozrywkowym. Nie łatwo jest opanować dwa te układy bo są duże różnice, co nie znaczy że nie jest możliwe używać je naprzemiennie w zależności od potrzeb. Wielu profesorów od klasyki jednak zdecydowanie odradza coś takiego. Bardziej rozrywkowy dźwięk uzyskasz na Vandorenach V16, green, red, zz ale twardość rekomendowana przy tych typwo rozrywkowych stroikach i przy odchyleniu C* to 3,5. Twardość stroika jest tutaj kluczowa, 2/2,5 to za mało do tak małego odchylenia, dobrego dźwięku na tym nie uzyskasz nie mówiąc już o graniu góry, o altissimo już nie wspomnę.

Teddy

Zielony Vandoren, nieco jaśniejszy czerwony. Czarny chyba nie siada, za bardzo beczy. RJS mam chyba wszystkie, ale też jakoś niak.
Przynajmniej tyle mogłem spróbować na moim klasycznym AL3, na którym gram na srebrnych 3,5.
Na 2 zupełnie nie pograsz. Stroik będzie Ci się kleił, że nie wspomnę o dynamice. Może 2,5 jak będziesz bardzo uważać.

illtellyouastory

mirek, chcę spróbować układu rozrywkowego - jestem w drugim stopniu na profilu klasycznym, dyplom za rok, ale chcę iść studiować rozrywkę (wiem, że porywam się z motyką na słońce, ale pojezdze na konsultacje do profesorów, dobrze wykorzystam rok przerwy) Chcę mieć jakiekolwiek doświadczenie z rozrywkowym układem zadęcia - chociaż spotkałem się z poglądem iż te układy powinny być prawie identyczne i, że chodzi tylko o lekkie rozluźnienie dolnej wargi. Jeśli chcesz, to mógłbyś mi trochę zobrazować "rozrywkowe zadęcie" na prywatnej wiadomości, lub tu, żeby inni też mogli sobie poczytać.

Teddy, co myślisz o tym, żebym wziął sobie zielone trójki? Jeśli czarne za bardzo brzęczą, to ich nie chcę. Interesuje mnie jeszcze sprawa tych Rico Select Jazz.

mirek

Odpowiednio dobrana twardość stroika do danego odchylenia ustnika jest bardzo bardzo ważna, a traktowana jest po macoszemu. Myślę że ogromny procent saksofonistów gra na zbyt miękkich stroikach. Lepiej grać na zbyt twardym stroiku i poczekać aż się " przełamie " niż kupić stroik który odrazu jest OK a za 4-5 dni jest już zbyt miękki. Na "przełamanym" stroiku możesz nawet czasami grać tygodniami. Codziennie gramy na innym stroiku, dzięki temu przedłużamy ich żywotność. Stroik powinien "odpoczywać". Niektórzy wybitni saksofoniści, szczególnie klasyczni kupują dosłownie kilka sztuk stroików rocznie! Po za tym jest to dobry sposób na oszczędzenie kasy, w końcu do bogaczy raczej nie należymy, a stroiki tanie nie są. Lepiej kupić sobie kolejny ustnik do kolekcji... hehe.

Teddy

Nie porywasz się z motyką na słońce.
Przejście na setup rozrywkowy często związane jest z reakcją wstrząsową, ale po miesiącu, czy trzech będziesz się czuł pewnie na jednym i drugim.
Nie rozpocznę dyskusji o zadęciu... ale "chwyt", czy emboucher musi być inny, znaczy ta sama kontrola, ale w innym zakresie, jak sam piszesz luźniejszym. Po mojemu zadęcie jest to samo, ale o tym nie dyskutujemy.
Dlatego będę Cię przekonywał do ustnika o większym otwarciu, choćby ebonitowy Meyer, też bardzo "grzeczny".
Jak dyplom za rok, spróbuj zielonego 2,5 i skup się na tej kontroli. Na 3 będzie Ci łatwiej, ale mnie będzie tej "rozrywki".
Przedmucham jutro te Rico Jazz Select na AL3, mam ich całe wiadro, dziś już nie mam siły.
Jak masz niedaleko BB sam możesz popróbować u mnie niech tylko sobie przypomnę, komu pożyczyłem mojego Meyera Smile

illtellyouastory

O tym nie słyszałem. Słyszałem za to, że na przykład klasycy we Francji w którymś konserwatorium dostają od rządu dwie paczki stroików miesięcznie, jedną do altu, drugą do dodatkowego (sopran, tenor, baryton). Nie sprawdzałem ile w tym prawdy, ale akurat z własnego doświadczenia wiem, że częsta zmiana stroików jest ważna. Z paczki idealnych od razu stroików jest zwykle około trzech - są idealne, ale robią się za miękkie po kilku dniach. Za miękkie wyrzucam, a twarde sobie rozgrywam, bo starczają na troszkę dłużej i mam na nich większą możliwość kreowania barwy. Przy graniu na jednym stroiku po dwa miesiące (pierwszy stopień) uczyłem się przez dziadostwo złych nawyków, dopasowywania się do zdychających stroików, a potem przenoszenia tego na dobre stroiki, które tak naprawdę nie wymagają kombinowania.

mirek

Sorry ale nie będę Ci mieszał z rozrywkowym układem ust przed dyplomem z klasyki, to byłoby bardzo nie w porządku wobec Twojego profesora. Po za tym traktujesz saksofon poważnie, a to oznacza, że powinien Cię nauczyć tego na żywo jakiś wybitny saksofonista/profesor a nie jakiś forumowy ^^guru^^ jeden z drugim. Prywatne lekcje przed egzaminem na rozrywke ale raczej po egzaminie z klasyki proponuję. Zbyt duże ryzyko, że układ rozrywkowy rozwali Ci układ klasyczny a czasu do dyplomu nie wiele. Wiesz już co będziesz grał na dyplomie?

illtellyouastory

Wieem - dlatego po dyplomie robię rok przerwy, wtedy będę jeździł na konsultacje. Na dyplomie jeszcze do końca nie wiem - chciałem mieć w programie Caprice en forme de valse P Bonneau, ale nie wiem czy wypali. Teraz dostałem Sonate-fantaisie Pierre Maxa Dubois, następny utwór profesor da mi później.