Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ustnik B&S na co wymienić?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Ustniki / do Tenoru
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bronex




Dołączył: 19 Lis 2015
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła/Poznań

PostWysłany: Sob 19:34, 21 Lis 2015    Temat postu:

Jak gram na nim to jakoś to brzmi i jak już rozegram się to nie jest najgorzej.
Czy orientujecie się czy w Poznaniu bądź okolicach są jakieś dobre sklepy w których mógłbym się rozejrzeć za ustnikiem ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kael82




Dołączył: 07 Gru 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kujawsko - pomorskie

PostWysłany: Nie 22:03, 22 Lis 2015    Temat postu:

mirek napisał:
Te ustniki są tragiczne. Jak w ogóle można na tym grać? B&S czyli Bull Shit.

No bez jaj. Jestem niemal pewien, że trafiłeś na jakiś felerny egzemplarz. Sam gram na takim ustniku od około 8 miesięcy i - póki co - nie szukam innego, bo B&S pod wieloma względami jest naprawdę ok i mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Udało mi się jednak trafić na egzemplarz, który wyglądał jak nowy. Po prostu zero - nawet najmniejszych - śladów użytkowania. Może gdzieś sobie leżał i czekał na mnie Laughing. Gra bardzo lekko, brzmi też ciekawie i w połączeniu z moim instrumentem sprawdza się świetnie. A to, że jest to dość niepozorny, ale całkiem przyzwoicie wykonany przez fabrykę ustnik potwierdził już wcześniej bmvip.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kael82 dnia Nie 22:04, 22 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaro3220




Dołączył: 04 Sty 2011
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: Nie 22:10, 22 Lis 2015    Temat postu:

kael82 napisał:
A to, że jest to dość niepozorny, ale całkiem przyzwoicie wykonany przez fabrykę ustnik potwierdził już wcześniej bmvip.



Też się z tym spotkałem, podobnie jak z metalowymi ustnikami Kraslice lub Krasny-Krosno (emblemat jest niewyraźny). Brzmią ostro, nawet fajnie, zdziwił mnie dźwięk, jak taki 'dziadek' w orkiestrze grał na tym w zestawie z saksofonem amati. Wiadomo, że nie powalał, ale był na poziomie.
Ustniki metalowe to solidny kawałek żelaza, jak rzucisz w kogoś, to zabije Very Happy

Grałem przez pewien czas na ebonicie B&S. Jedynym problemem było piszczenie. Na stroikach chyba unfilled to występowało, a na tych drugich nie lub odwrotnie-nie pamiętam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:31, 23 Lis 2015    Temat postu:

Dokładnie, częste piszczenie u mnie to była norma. To świadczy o nieszczelnościach czyli o złym projekcie lub złym wykonaniu lub taki egzemplarz trafiłem. Inna sprawa, że instrument też nie miałem idealny/szczelny w tamtych czasach, ale na innych ustnikach znacznie lepiej/pewniej mi się grało. Niepewne odpalanie dźwięków doprowadzało mnie do szału. Męczyłem się niemiłosiernie. Naprawdę nie chcę tu nikogo zniechęcać do B&S ale moim zdaniem współczesne ustniki są na tyle tanie i znacznie bardziej precyzyjnie wykonane, że B&S jest raczej dla hardcorowców. Tym bardziej, że ustnik to najważniejszy chyba element saxu. Oczywiście nie wszystkie vintage ustniki są bee... wręcz odwrotnie, ale ja nigdy nie ceniłem ustniki z obozu komunistycznego z tamtych lat za kiepską jakość, precyzję i projekt, tak samo jak saxy. Ale może rzeczywiście trafiłem jakiś trefny egzemplarz. Ja w ogóle jestem pokręcony bo kto z Was gra często na ebonitowym Selmerze Soloist F? Wszyscy zwykle na metalowych Linkach, Dukoffach, Jody, Ponzolach, Wanne, Guardalach... i innych cudach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JustMusicArt




Dołączył: 07 Kwi 2015
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 1:36, 23 Lis 2015    Temat postu:

...tam zaraz, że pokręcony... sam gram już kilka lat na Keilwerth'cie Jazz 7* z ligaturką Olegature i jestem z niego bardzo zadowolony. Nigdy mi nic nie piszczało, w zależności od sposobu gry może być ciepły albo ostry itd. A Soloist na tenorze jest jednym z moich faworytów. No, to jest nas już dwóch Cool Cool Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bronex




Dołączył: 19 Lis 2015
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piła/Poznań

PostWysłany: Pon 16:02, 23 Lis 2015    Temat postu:

Najbardziej mi w nim przeszkadza że doły trudniej grać, no i piano.
Ale spróbuje pierw stroik władować 1,5 bo gram na 2 może będzie mi wygodniej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Wto 9:01, 24 Lis 2015    Temat postu:

mirek napisał:
Dokładnie, częste piszczenie u mnie to była norma. To świadczy o nieszczelnościach czyli o złym projekcie lub złym wykonaniu lub taki egzemplarz trafiłem. Inna sprawa, że instrument też nie miałem idealny/szczelny w tamtych czasach, ale na innych ustnikach znacznie lepiej/pewniej mi się grało. Niepewne odpalanie dźwięków doprowadzało mnie do szału. Męczyłem się niemiłosiernie. Naprawdę nie chcę tu nikogo zniechęcać do B&S ale moim zdaniem współczesne ustniki są na tyle tanie i znacznie bardziej precyzyjnie wykonane, że B&S jest raczej dla hardcorowców. Tym bardziej, że ustnik to najważniejszy chyba element saxu. Oczywiście nie wszystkie vintage ustniki są bee... wręcz odwrotnie, ale ja nigdy nie ceniłem ustniki z obozu komunistycznego z tamtych lat za kiepską jakość, precyzję i projekt, tak samo jak saxy. Ale może rzeczywiście trafiłem jakiś trefny egzemplarz. Ja w ogóle jestem pokręcony bo kto z Was gra często na ebonitowym Selmerze Soloist F? Wszyscy zwykle na metalowych Linkach, Dukoffach, Jody, Ponzolach, Wanne, Guardalach... i innych cudach.



Piszczenie to w zdecydowanej przewadze wina saksofonisty, powtarzam Ci kolego że usniki B&S jeśli ktoś w nie, nie ingerował były zrobione bardzo precyzyjnie, a Ty porównujesz ich jakość z Guardala i T.Wanne, porównaj też cenę i w swojej cenie ustniki B&S są naprawdę bardzo dobre niestety nie każdego stać na Theo Wanne. Ta komunistyczna firma produkowała saxy dla Dave Guardala i saksofony B&S są do dziś cenione i mogę Cię zapewnić że wykonane są ze znacznie lepszych materiałów niż większość współczesnych rur.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:47, 24 Lis 2015    Temat postu:

Miałem na myśli tanie ustniki jak np. Vandoren V16 T8 na którym gra chociażby Kirk Whalum, koszt jedyne 480zł czyli tyle ile pewnie kosztuje metalowy B&S, nic nie mówiłem o Guardali czy Wanne.... Moim zdaniem wina jest nie tylko saksofonisty ale też ustnik może mieć i ma tu znaczenie. Dlatego właśnie po zmianie ustnika było lepiej. Zresztą jak widać z piszczeniem nie tylko ja miałem problem. Bmvip ja bardzo szanuje Twoje zdanie ale spróbuj uszanować też inne opinie. Nieśmiałbym porównywać saksofonów B&S z Selmerem czy nawet Yanagisawą z tamtych lat. B&S był najlepszy z obozu komunistycznego. Moim zdaniem Guardala to inne/lepsze projekty i jakość niż B&S ale nawet Guardala nigdy nie odniósł sukcesu jeśli chodzi o saksofony. Grałem na B&S ze 4 lata więc znam trochę ten instrument. O klasie projektu B&S świadczy chociażby fajka tego instrumentu. Ścianka pierścienia fajki który wchodzi w korpus saxu był (o ile pamiętam i nie myle z np. Weltklangiem) o wiele za gruby. W efekcie fajka się rozszerzała ale na końcu miała kuriozalną zwężke co moim zdaniem jest wielkim błędem i pokazuje nam jak się projektowało za komuny . Wkładając palec do fajki można było samemu się przekonać jak duży jest to rant ale napewno było to solidne. Ciekawe czy ktoś próbował na tokarce ten rant zlikwidować. Mówię to z pamięci i mogę mylić z innym instrumentem ale na 90% było to właśnie w B&S. Materiały były ok ale gożej z projektem niestety.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Wto 20:02, 24 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Śro 1:48, 25 Lis 2015    Temat postu:

mirek napisał:
Miałem na myśli tanie ustniki jak np. Vandoren V16 T8 na którym gra chociażby Kirk Whalum, koszt jedyne 480zł czyli tyle ile pewnie kosztuje metalowy B&S, nic nie mówiłem o Guardali czy Wanne.... Moim zdaniem wina jest nie tylko saksofonisty ale też ustnik może mieć i ma tu znaczenie. Dlatego właśnie po zmianie ustnika było lepiej. Zresztą jak widać z piszczeniem nie tylko ja miałem problem. Bmvip ja bardzo szanuje Twoje zdanie ale spróbuj uszanować też inne opinie. Nieśmiałbym porównywać saksofonów B&S z Selmerem czy nawet Yanagisawą z tamtych lat. B&S był najlepszy z obozu komunistycznego. Moim zdaniem Guardala to inne/lepsze projekty i jakość niż B&S ale nawet Guardala nigdy nie odniósł sukcesu jeśli chodzi o saksofony. Grałem na B&S ze 4 lata więc znam trochę ten instrument. O klasie projektu B&S świadczy chociażby fajka tego instrumentu. Ścianka pierścienia fajki który wchodzi w korpus saxu był (o ile pamiętam i nie myle z np. Weltklangiem) o wiele za gruby. W efekcie fajka się rozszerzała ale na końcu miała kuriozalną zwężke co moim zdaniem jest wielkim błędem i pokazuje nam jak się projektowało za komuny . Wkładając palec do fajki można było samemu się przekonać jak duży jest to rant ale napewno było to solidne. Ciekawe czy ktoś próbował na tokarce ten rant zlikwidować. Mówię to z pamięci i mogę mylić z innym instrumentem ale na 90% było to właśnie w B&S. Materiały były ok ale gożej z projektem niestety.


Metalowe ustniki B&S można kupić 150-300 zł.owszem piszczenie może być wynikiem uszkodzenia lub złego wykonania ustnika, ale marka w tym układzie nie ma znaczenia. Saksofony Guardala wytwarzane przez B&Sa bardzo rzadko pojawiają się na aukcjach, a jak się trafi taki egzemplarz to ich ceny są bardzo wysokie. Jeśli piszesz że tuleja fajki miała zbyt grube ścianki to zapewniam że nie była to oryginalna tulejka i stąd też efekt że na tym saxie grało się bardzo ciężko i na pewno fabrycznie nie posiadała żadnego rantu, to nie wina projektu, ani wykonania, a zdecydowanie jakiejś nie udolnie przeprowadzonej naprawy. Myślę że jak pograłbyś na sprawnym saksofonie B&S jak i ustniku tej firmy sprawdzonym pod względem dokładności i precyzji to zmieniłbyś zdanie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bmvip dnia Śro 2:16, 25 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
saxophone92




Dołączył: 16 Sty 2018
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:01, 19 Sty 2018    Temat postu:

Ustniki B&S zawsze były i będą badziewiem.
Jeśli chcesz tani metalowy ustnik z tamtych lat to zdecydowanie bardziej polecam Ci spróbować metal Super Classic (ogłoszenia przewijały się na olx) Testowałem 2 do altu i jeden do tenoru jak na wydatek 300zł to bardzo spoko. Nie mówię, że są świetne, być może ja trafiłem na dobre egzemplarze więc koniecznie radziłbym przetestować. Lekkość grania na pewno lepsza jak na B&S przynajmniej takie jest moje odczucie. Super Classic jest produkowany na wzór Berg Larsen'a Duckbill.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Ustniki / do Tenoru Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin