www.sax.fora.pl

grudnick

Witam wszystkich forumowiczów,
sam nie gram na saksofonie, nie jestem też muzykiem więc proszę nie linczujcie mnie, jak napiszę jakąś muzyczną bzdurę Smile

.Na saksofonie gra moja córka, a właściwie uczy się ok 2 lata i od dłuższego czasu zmaga się z irytującym ją problemem. Szukałem na forum podobnych tematów, nie znalazłem dokładnie takiego, chociaż z innych wątków mam pewną hipotezę. Otóż, saksofon na jakim córka gra to
- Yamaha YAS-280,
- ustnik Vandoren AL3,
- stroik Vandoren Traditional 2,5.
Co jest problemem? Córka ma słuch bardzo wyczulony na niedokładności dźwiękowe i irytuje ją, jak jakiś dźwięk nie brzmi idealnie. Grając dźwięk A przy otwartej klapce oktawowej pojawia się jakby brzęczenie, dźwięk nie brzmi czysto. Przy innych dźwiękach tego nie ma. Nie znalazłem, żadnego elementu, który wpadałby w jakieś drgania, jedyne co podejrzewam, to to, że strumień powietrza wydobywający się z kominka klapy oktawowej na fajce akurat przy tym dźwięku uderza w poduszkę w taki sposób, że powoduje efekt brzęczenia.
Czy ktoś się spotkał z takim "efektem" i wie jak temu zaradzić? A może to przypadłość, tego modelu, lub technika gry jest nieodpowiednia? Z góry dziękuję za pomoc.

Awocado

Ja bym zrobił eksperyment i załozył grubszy stroik, myślę ze problem ustąpi po takim zabiegu Smile

Misiutek

grudnick

Awocado, Misiutek, dziękuję za podjęcie tematu. Jeszcze chyba za wcześnie na twardszy stroik, ale popróbujemy.

Awocado

Misiutek

Awocado

Odchylenie ustnika nigdy nie jest powodem syczenia, a raczej precyzyjniej nie powinno być, może własnie problemem jest za gruby stoik, przez co słychać przepływający strumien powietrza, ja bym kombinował ze stroikiem, grubszy, cieńszy, cięcie tradycyjne, amerykańskie, v12 itd, warto znaleść swoje ukochane stroiki Very Happy

Misiutek

Awocado

Napisałem wyraźnie że syczenie może mieć inny wariant, syczenie może wystepować poprzez jakieś kapryśne wibracje stroika i w efekcie zniekształcony dzwięk,ale również może być to przepływ grubej strugi powietrza, spowodowany doborem zbyt grubego stroika... Temat rzeka, gdyby gra na saksie była tak prosta, i miała jedno rozwiązanie to kazdy grałby jak Marienthal czy Albright Smile

Szerokości

Awocado

Wyślij swoje nagrania mistrzu, pokaż jak ma brzmieć saks, wtedy odszczekam wszystkie swoje twierdzenia ! Smile

Misiutek

Misiutek

Awocado

W moich słowach nie ma żadnej wyższości ani niższości, zwróciłem uwagę na fakt że nie wiemy tak naprawdę jak to brzęczenie brzmi, i jak osoba tworząca post interpretuje wogule "brzęczenie". Nie mam żadnej mani wyższości, to ty się rzucasz... Nie przyjmując do wiadomości faktów. Very Happy

Misiutek

ArcusDi

Trzeba się udać do serwisu i sprawdzić szczelność klap - palm keys, G#, Eb i dolne Bb. Gdyby problem dotyczył ustnika czy też stroika to byłby raczej problem z piszczeniem lub przytykaniem się dźwięku. Jeżeli problem nadal by występował to niestety mamy problem z nieprawidłową pracą głośni w naszym gardle, a raczej jej zamknięciem bo nigdy nie stosowaliśmy ćwiczeń na jej maksymalne otwarcie. Każdy z nas borykał się z tym problemem albo boryka lub nawet nie ma zielonego pojęcia o tym że ma z tym problem. Niech po prostu ziewa do saksofonu wydobywając każdy dźwięk bo tylko wtedy w naturalny sposób otwiera się maksymalnie nasza głośnia. W początkach przygody z saksofonem to naturalne że grając coraz to wyżej podświadomie zaciskamy krtań a nawet nie wiemy co się z nią dzieje. Czasu nie przeskoczymy, dlatego warto udać się do najlepszego z możliwych saksofonistów jazzowych który wskaże nam prawidłowy kierunek i podkreśli nasze złe nawyki które trzeba eliminować od samego początku.