Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dostrajanie - ustnik za luźno na korku?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Dyskusje Naukowo - Techniczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yapann




Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 14:00, 13 Sty 2013    Temat postu: dostrajanie - ustnik za luźno na korku?

Witam,
Wpadł w moje ręce alt (starej daty (Martin)) <HURRAAA> i nie zawam się go użyć - tzn zaczynam naukę.

Mój ustnik umożliwia mi bardzo niewielkie przesunięcie na korku i niewielki zakres dostrajania - niewystarczający wg mnie. Nieznaczne przesunęcie ustni ka sprawia, że jest luźno na tyle nie jest stabilny (łatwo kręci się), z resztą nie mogłam złapać dźwięku do innego źródła dźwięku.

W ramach wysuszenia kieszeni skutkiem nabycia instrumentu, nie planuję w najbliższym czasie przeglądów - wiec wstępnie chciałam się zorietować co do rozwiązania problemu. czy mój korek ma złą 'krzywiznę', a może jest za śliski czy co? Czy wymiana korka (fachowa) pomoże tu?

Pozdrwiam, dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawelsax




Dołączył: 29 Lis 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:27, 13 Sty 2013    Temat postu:

Wymiana korka to prosty i niedrogi zabieg. Wybierz się jak najszybciej do kogoś kto naprawia instrumenty i poproś o nowy korek.
Ja za wymianę korka płaciłem różnie: od 10-40 zł zależy w jakim mieście i u kogo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Nie 18:56, 13 Sty 2013    Temat postu:

Mnie się wydaje że kolega yapann na razie ma bardziej filozoficzne podejście do korka na fajce "chciałam się zorietować co do rozwiązania problemu. czy mój korek ma złą 'krzywiznę', a może jest za śliski czy co? ", jak zmieni ustosunkowanie na bardziej praktyczne to na pewno uda mu się ten problem rozwiązać za pomocą np. nitki, taśmy papierowej itp. lub po prostu podejdzie do serwisu i wyda kilka zł. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yapann




Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 19:38, 13 Sty 2013    Temat postu:

bmvip napisał:
Mnie się wydaje że kolega yapann na razie ma bardziej filozoficzne podejście do korka na fajce "chciałam się zorietować co do rozwiązania problemu. czy mój korek ma złą 'krzywiznę', a może jest za śliski czy co? ", jak zmieni ustosunkowanie na bardziej praktyczne to na pewno


jestem tuż obok dźwięku i nie mogę minimalnie wcisnąć ustnika - jest koniec wcisku, (a jak chcę zmienić tonację to już jest luz..),
sznurek/taśma pozwoliłby zdaje się bardziej wysunąć (?), ale jak nie ograniczy zakresu to na pewno go nie zwiększy (i raczej utrudni precyzyjne suwanie) - tak na moje wyobrażenie o sznurku (może być, że fizoloficzne).

pawelsax napisał:
Wymiana korka to prosty i niedrogi zabieg. Wybierz się jak najszybciej do kogoś kto naprawia instrumenty i poproś o nowy korek.
Ja za wymianę korka płaciłem różnie: od 10-40 zł zależy w jakim mieście i u kogo.
ufff, piękne dzięki za praktyczną radę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
saxo




Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 21:07, 14 Sty 2013    Temat postu:

Hey.
No z tym "Hurrra" - kolegi Yapann to bym uważał.
Chciałbym sie dowiedzieć kto zaproponował taki sax do nauki ???

Takie saxy w 90 % maja duże problemy z intonacją. Więc do nauki to masakra Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yapann




Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pon 21:57, 14 Sty 2013    Temat postu:

saxo napisał:
Takie saxy w 90 % maja duże problemy z intonacją. Więc do nauki to masakra Smile

taki czyli konkretnie jaki - jeśli moge też wziąć udział w dyskusji : p to poproszę o rozwinięcie, z czego wynika problematyczność z intonacją jaką masz tu na myśli.

jeśli można poprosić - to w języku dla muzycznych noworodków (no, może raczkujących i wychylających się z kołyski Very Happy ).

sądziłam, że na intonacje mają wpływ ustnik (i ew. stroik)...
a może chodzi o to, że taki instument może "nie stroić"? (choć nie wiem kompletnie co to oznacza (czy instrument jest "niedokładny"m czy co)).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
saxo




Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 18:32, 15 Sty 2013    Temat postu:

Zapraszam na moja strone i zapoznanie sie z artykułami o wadach i zaletach starych saxów.

Nie miałem w swoich rekach wielu takich saxow poniewaz sa to żadkie saxy.
Jedna z przyczyn ktore wplywaja na intonacje jest to iz zalozone standardowe podudszki sa za grube, przez co obnizaja przeswit pomiedzy poduszka a kominkiem dzwiekowym itp. jeszcze jest kilka przyczyn ale pisac o tym nie moge.

Mozna intonacje poprawic ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Obecnie saxy projektowane sa na komputerach a proces technologiczny jest bardzo nowoczesny. 50 lat w technologi robi swoje niestety.
Na 5 martinow altów jakie mielem w rece to zawsze były jakies problemy z rejestrem i intonacyją. Z tenorami raczej nie.

Jest pewne iz na pewno gorzej stroja Stare Cony, Bueschery "tru Tone", Kingi.... (lata 20-30)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xtommy




Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Giżycko / Gdańsk

PostWysłany: Wto 19:29, 15 Sty 2013    Temat postu:

yapann napisał:

sądziłam, że na intonacje mają wpływ ustnik (i ew. stroik)...
a może chodzi o to, że taki instument może "nie stroić"? (choć nie wiem kompletnie co to oznacza (czy instrument jest "niedokładny"m czy co)).


Intonacja, to swoista proporcja interwałowa między dźwiękami.. Nie chodzi tu o dostrojenie saksofonu do danego dźwięku tylko o czystą fizykę. To znaczy o drgający słup powietrza wewnątrz rury, który w idealnie dopasowanym miejscu musi być skrócony lub przedłużony przez otworzenie klapki, co powoduje zmianę częstotliwości drgających cząsteczek powietrza i brzmienie innego dźwięku.. a przez to że kominki nie są usadowione tak idealnie jak robi się to dziś występują te zaburzenia w odległościach interwałowych między dźwiękami.

Nic nie da nastrojenie C do Es granego przez fortepian, bo już np. Twoje E i fortepianowe G będzie miało niewiele wspólnego.

A młody saksofonista trenujący na saksofonie wykonanym te 60 lat temu jest równoznaczne z przyzwyczajeniem słuchu do drobnych/sporych niestrojów..

Wiesz, nikt nie mówi, że Twój sax na pewno słabo intonuje i nie powinnaś na nim grać.. Po prostu powinnaś usiąść przed pianinkiem czy tunerem i to zbadać : )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yapann




Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 21:44, 15 Sty 2013    Temat postu:

xtommy napisał:
A młody saksofonista trenujący na saksofonie wykonanym te 60 lat temu jest równoznaczne z przyzwyczajeniem słuchu do drobnych/sporych niestrojów..
czyzby tak samo, jak WSZYSCY młodzi saxofoniści w latach '50?.. : )


xtommy napisał:
Po prostu powinnaś usiąść przed pianinkiem czy tunerem i to zbadać : )
O! i tak otoż właśnie zrobię!


dzięx.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yapann




Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Wto 21:52, 15 Sty 2013    Temat postu:

a to jeszcze dopytam - czy rzeczywiście taki idealnie 'intonujący' sax wystarczy że profesjonalista dmucha w niego "na pełnym luzie" w każdy dźwięk i otrzymuje się pożądany wynik 'z automatu'?
czy nie jest tak mimo wszsytko, że słuchem się zawsze minimalnie redukuje na bieżąco wysokość dźwięku?

czy jakby profesjonalista zagrał gamę na "idealnym" saxie nie słysząc się wcale - to by zagrał idealnie czy jedank zafałszował?


ps: Wybaczcie rozkładanie saxofonu (i saxofonisty) na atomy Cool, ale to wszystko jest takie intrygujące : )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xtommy




Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Giżycko / Gdańsk

PostWysłany: Wto 23:55, 15 Sty 2013    Temat postu:

yapann napisał:

czy jakby profesjonalista zagrał gamę na "idealnym" saxie nie słysząc się wcale - to by zagrał idealnie czy jedank zafałszował?


Dobre pytanie.. Kwestia bardzo teoretyczna, ale do każdego instrumentu człowiek sie przyzwyczaja. Ewentualne niestroje automatycznie niweluje napięciem ust. Myśle, że hipoteze typu "Profesjonalny saksofonista, na super intonującym saksofonie, nie słysząc się będzie fałszował" trzeba by zweryfikować przeprowadzając doświadczenie.. Może napisz do Pogromców Mitów? Smile

[quote="yapann]czyzby tak samo, jak WSZYSCY młodzi saxofoniści w latach '50?.. : ) [/quote]

Dobre pytanie.. Wydaje mi się że kwestia jest jak wyżej pisałem, w tym że młody instrumentalista przyzwyczai się do niewłaściwych harmonii.. Jednak może je zacząć eliminować za pomocą napięcia ust.. O ile sam ma wystarczająco rozwinięty słuch lub ktoś mu pomoże..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:41, 16 Sty 2013    Temat postu:

Trudno cokolwiek przeskoczyć w edukacji. Szczególnie gdy zaczyna sie od saksofonu. Klawisz wyda właściwy dźwiek. Saksofon ma więcej możliwości i wynikają one zarówno z samego instrumentu, setupu (ustnik, stroik) jak i umiejętności samego saksofonisty. I wiedza ogólno muzyczna, szczególnie "wyrobienie słuchu". Nikt tego nie lubi, bo od razu chciałoby się wymiatać na scenie. Ale gamy, pasaże, interwały trzeba po prostu przerabiać. Najlepiej pod kontrola kogoś lub czegoś. Raczej kogoś, bo tych niuansów jest sporo, a w miarę rozwoju pojawiają się kolejne. A jak juz czegos, to tak, by kształtować bodźce słuchowe, bo przez patrzenie na wskazówkę, czy lampki tunera raczej trudno wyrobic sluch. Dość popularny programik Ear Master może być przydatny na chwile, w których nie mozna grać.
Zapał to coś wspaniałego, byle z drobiną rozsądku: lepiej nauczyć się od początku prawidłowo, niz przez miesiące poprawiać złe nawyki.
Trzymam yapann za Twoją wytrwałość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yapann




Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 11:07, 16 Sty 2013    Temat postu:

bardzo mi ta cała wiedza / Wasze komentarze pomagają! - dają mi ogląd, co w ogóle 'gra skrzypce' w saksofonie : ), który bez najmniejszego wątpienia będzie przydatny z czasem (i we właściwym momencie (najlepiej najwczesniejszym możliwym - czemu nie)).
Tak więc dzięki za wszelką wytrwałość w odpowiadaniu.

Ad słuchu - była taka lista na tym forum, (czynniki wpływające na efekt finalny wydobywający się z czary) - gdzie zadęcie było na miejscu pierwszym - to sądze, że słuch jest w tamtym rankingu na miejscu zerowym (najwyższym).

Natomiast
Teddy napisał:
kształtować bodźce słuchowe
to bez najmniejszej wątpliwości jest wyzwanie nietrywialne - i na pewno nie jest do zdobycia 'mimochodem' ani w żadnym trybie na skróty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
saxo




Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 19:32, 16 Sty 2013    Temat postu:

Oczywiście ze jak damy sax zawodoweu muzykowi i pozbawimy odsłuchu to nie bedzie stroił.


1. kazda firma ma swoje konstrukcyjne wady wynikajace z procesu projektowania czyli niektóre firmy lepiej sroja od innych
2. bardzo duzo zalezy od wykonanego remontu a każdy serwis inaczej nieco ustawia klapy co wplywa na intonacje
3. na druga oktawe wplywa kształt fajki a kazda firma ma nieco inny
................................................. itp, itp

dlatego cwiczymy gamy, pasaże itp z pinem lub tunerem aby zapamiętac ustawienia ust dla kazdego dzwieku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yapann




Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 23:04, 16 Sty 2013    Temat postu:

wszystko to brzmi sensownie

jedynie nie czuję zależności o jakiej mówicie w kontekście remontu: zaryzykowałabym stwierdzenie, że remont to praca na 'zastanym' instrumencie,
a właśnie o cechy instrymentu "właściwego" (jego konstrukcji fabrycznej + poużytkowej) sądziłam że rozmawiamy

(nooooo tak jak samochód i opony z felgami - wpływają na jazdę przecież ajakże, ale każda ich wymiana przełożenie / wyważenie zużycie spowoduje nowe efekty na prowadzeniu, choć nie są częścią stałą pojazdu. ..hę?)

saxo napisał:

kazda firma ma swoje konstrukcyjne wady wynikajace z procesu projektowania czyli niektóre firmy lepiej sroja od innych
chciałabym jeśli można się jeszcze upewnić, czy strojenie dotyczy każdego dźwięku z osobna - innymi słowy, czy jest kwestią całkowicie obiektywną i 'zmierzalną' - ?

saxo napisał:
dlatego cwiczymy gamy, pasaże itp z pinem lub tunerem aby zapamiętac ustawienia ust dla kazdego dzwieku
interesujące, zakodowuję sobie taką opcję

to ja powoli wyciągam w ogóle wnioski, że najskuteczniejsze to będzie zorganizować sobie możliwość ćwiczenia na dwóch różnych modelach instrumentu, na zmianę (a przynajmniej od czasu do czasu (ale jednak nie rzadziej :p ) na jakimśkolwiek innym właśnie)
mała szansa że jakiekolwiek 'odstępstwa' się ściśle powtórzą w dówch egzemplarzach - więc muzyk powinien ukształtować stosownej właściwości (tj. grania na saxofonie - a nie grania na swoim saksofonie.. ; ] )
hę- ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Dyskusje Naukowo - Techniczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin