|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:54, 06 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Niestety pyskówka już się toczy... dobrze, że w innych tematach.
Nie zawsze miałem Yani, zaczynałam os Amatika 62 i Saxo dokonał rzeczy niemożliwej - ten saksofon zaczął grać. I zawdzięczam mu dalszy rozwój, bo się nie załamałem.
Jest taki wątek na Forum, o ściąganiu lakieru i pojawiającej się patynie, która do dźwięku dodaje specyficzny brudek. Wnioski były takie, że jazzmani lubią ten brudek, a klasycy nie. Patrząc na dyskusję jazzmanów na tym Forum - widać jak ten brud im pasuje
To co pisze Saxo ma sens. Metale mają strukturę ziaren, z tym czymś między ziarnami, które jest złe. Sposób podany wyżej to pozostawienie nienaruszonych ziaren, a gównie usuniecie nalotów i tego między ziarnami z góry. Właściwości stopu zależą głównie od tych ziaren, a skoro one nie są ruszana, taki zabieg powinien być neutralny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
saxo
Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 20:54, 06 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Chodziło o patyne oczywiście. 😄
Jedno jest bardzo ważne. Każdy ma inny zakres sluszenia, który zależy od wieku, przebytych chorób itp. Dla jednych ten sam sax zabrzmi jaśniej niż dla innego muzyka. (Wrażenie sluchowe).Jeden słyszy wiecej harmonicznych inny mniej.itp
Po drugie gust.
Zależy też kto jak mocne muzyk ma zadjęcie. Im mocniej dmuchamy tym jest więcej harmonicznych czyli bogatszy Sound. Polerowanie fajki może pomóc lub zaszkodzić.
Wszystko zależy jakie pasmo częstotliwości zostanie podbite w skutek polerowania. Może 1 kHz, może 4 kHz. .. nie mam pojęcia. Jedni to usłyszą jako zaletę inni wadę. Ten sama wypolerowania fajka lepiej może zabrzmiec z ustnikiem ebonitowym niż metalowym. Zależy to od kombinacji ustnika, stroika, ustnika, oraz gustu.
Jest mnóstwo niewiadomych. Mnóstwo kombinacji.
Ja nie mam pojęcia jak polerowanie fajki wpłynie na dany sax.
Jedno jest pewne. Nie powinno się zmieniać grubości blachy bo to wpływa na Sound i jej stabilność.
Fajka jest tak zaprojektowana i to jest wynikiem wielu testów akustycznych w fabryce.
Gdyby lepiej brzmiała z cieńsze blachy to by ją tak wykonano. Wtedy koszty blachy zmniejszają się, itp. Więc to ma sens. Ma ona więc swoją grubość i tak ma pozostać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 1:01, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Teraz przez saxo zastanawiam się też co Ferron miał na myśli pisząc, że polerowanie neck czy bow może powodować instability czyli niestabilność, chwiejność, niestałość.... Prawdopodobnie chodziło mu o niestabilny dźwięk, ale kto wie czy nie chodziło mu o to co opisał saxo, czyli zbyt mocno wypolerowana fajka, która dosłownie zaczynała się wyginać podczas grania bo miała już tak cienkie ścianki. To zjawisko przecież też można nazwać swego rodzaju niestabilnością... Btw już kilka razy czytałem, że niektórzy muzycy grający np. na oboju przepychają stalową wełnę przez instrument żeby go zmatowić od środka co ma według nich poprawić sound... ale to tak na marginesie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:34, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Rozpatrując jeden z możliwych efektów polerowania - uzyskanie gładkiej powierzchni - trzeba odwołać się do mechaniki płynów.
Im gładsza powierzchnia naczynia tym grubsza warstwa przepływu laminarnego.
Nie wiem jak to wytłumaczyć bez matematyki, ale ten laminarny, choć daje mniejsze opory - nie przenosi fali poprzecznej dźwięku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:57, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Słuszna uwaga Teddy. Jesteśmy coraz bliżej prawdy...
Jako przeciw wagę zacytuję jednego z forumowiczów z bezkonkurencyjnego saxontheweb. Szanowny forumowicz kumarto (Japan/Tokio) pisze:
First: never believe marketing hype.
Here's what the science says: there are only two factors that significantly affect the sound: the shape of the bore and the smoothness of the bore. Of these, the shape is by far the more important. Approximately 99% ofthe energy put into the horn by the player is lost at the wall boundary; only one percent makes it out as sound. There is what is called a "boundary layer" where most of those losses occur, a thin layer next to the wall, where air molecules are slowed down by both thermal and viscous losses. Any roughness on the scale of theboundary layer is going to increase those losses, so yes, the smoother the better: no ball bearings, no sharkskin. That being said, the difference between somewhat rough and smooth is not that great: the estimated difference between the efficiency of a smooth metal bore and a wooden bore with its wood grain and micropores is only 2 dB, just perceptible to a sensitive musician.
Kolega kumarto fajnie to opisał naukowo. Twierdzi, że im gładsza powierzchnia tym lepiej ale zrobił moim zdaniem jeden błąd.... Spojrzał na to z punktu widzenia strat, czyli porowate itp. powierzchnie powodują straty, a więc mamy wtedy nieco cichszy dźwięk, ale nam przecież chodzi o to co da nam lepszy dźwięk a nie głośniejszy....
Teddy (korekta mirek):
Dodam wolne tłumaczenie:
Po pierwsze: nigdy nie wierz w szum marketingowy.
Oto, co mówi nauka: są tylko dwa czynniki, które znacząco wpływają na dźwięk: kształt tuby i gładkość tuby. Spośród nich kształt jest o wiele bardziej istotny. Około 99% energii włożonej w instrument przez muzyka jest utracone na powierzchni ścianek; tylko jeden procent przekształca się w dźwięk. Występuje tzw. "warstwa graniczna", w której następuje większość strat, to cienka warstwa obok ścianek, w której cząsteczki powietrza są spowalniane zarówno przez tarcie jak i utratę ciepła. Wszelkie nierówności w skali warstwy granicznej zwiększają te straty, więc tak, im powierzchnia gładsza tym lepiej: nie potrzeba nierówności piłeczki golfowej (chodziło mu o piłeczkę golfową która leci dalej jak ma wgłębienia na powierzchni, japończyk pomylił słowa, wiem to z poprzedzających wpisów...), nie potrzeba skóry rekina. Mówi się, że jest różnica między określeniami „nieco szorstki” i „gładki” nie jest wielka: szacunkowa różnica pomiędzy gładką powierzchnią w metalowej tubie i gładką powierzchnią w drewnianej tubie na poziomie mikroporów to tylko 2 dB, a i tak jest odczuwalna dla wrażliwego muzyka.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Pon 21:50, 08 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:11, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
No i jeszcze jeden ciekawy cytat kolega 1saxman pisze:
First, in the industrial sense, there is no high-speed air in a sax. The fastest air would have to be at the smallest aperture, which of course is at the tip rail of the mouthpiece. Nothing in a sax is about 'air flow' - it's all about wave propagation - you know, like where the 'nodes' are, etc. Polishing the inside of anything, including themouthpiece, is bad. Permutations including machining-type marks and highly irregular surfaces such as by media-blasting inside mouthpieces and necks, exactly what is found on unpolished standard pieces, tend to play better than polished surfaces. Take the 'Booster' necks for example - they work. Take an original Guardala mouthpiece with the crosshatched filing on the baffle - polish it out and you lose something perhaps not definable.
No, I would never polish the inside of a neck or mouthpiece. In fact, I very well may twist a stiff wire brush through a neck to scratch it up even more, particulalry between the cork and octave vent. The shape and roundness of the neck are what's important, and even a few degrees of difference in the angle of themouthpiece can make a big difference.
Teddy (korekta mirek):
Dodam wolne tłumaczenie:
Po pierwsze, w rozumieniu przemysłowym, w saksofonie nie występuje przepływ powietrza „dużej prędkości”. Najszybszy przepływ powietrza występuje w najmniejszym otworze, czyli oczywiście na końcówce ustnika. W saksofonie nie ma niczego z dziedziny "przepływu powietrza" - to wszystko to dziedzina propagacji fal - wiesz, o tym gdzie są "węzły", itp. Polerowanie wnętrza czegokolwiek, w tym ustnika, jest złe. Zmiany sposobów wykonania bardzo nieregularnych powierzchni, takich jak emitujące dźwięki wnętrza ustnika i fajki, wskazują, że niepolerowane, standardowo wykonane elementy grają lepiej niż polerowane powierzchnie. Weźmy na przykład fajkę „Booster” (w niektórych fajkach Selmera) – działa. Weźmy oryginalny ustnik Guardala z wydrapanym krzyżykiem na powierzchni przegrody - wypoleruj go a stracisz coś co jest nie do zdefiniowania.
Nie, nigdy nie poleruj wnętrza fajki lub ustnika. W rzeczywistości, może lepiej wkręcić twardą szczotkę drucianą w fajkę i podrapać ją jeszcze bardziej, szczególnie pomiędzy korkiem i kominkiem oktawowym. Kształt i zaokrąglenia fajki są ważne, a nawet kilka stopni różnicy w kącie ustnika może mieć duże znaczenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Nie 23:31, 07 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:33, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
No dobra po lekturze 1saxman.... Ma ktoś pożyczyć druciany wycior do czyszczenia luf pistoletów? Bo chciałem nim potraktować moją fajkę wartą jakieś 4000zł.... Hehe. Już na poważnie... faktem jest, że właściwie wszystkie ustniki do klasyki są w środku matowe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kix
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:11, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Proponuję, aby cytaty po angielsku cytować na angielskim forum, natomiast na polskim je tłumaczyć. Natomiast jeśli się nie czujemy na siłach aby tłumaczyć, ze względu na słabą znajomość języka, po prostu ich nie używać.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:44, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Z całym szacunkie ale ja jestem przeciwny tłumaczeniu bo to nigdy nie będzie to samo a czasami są takie zawiłości, że tylko oryginał pozostaje... Teddy jako wzorowy moderator może przetłumaczyć i wkleić tłumaczenie pod angielski tekst jeżeli czuje się na siłach, ale to już zależy od Teddego. Ja jestem raczej zwolennikiem wywierania nacisku (zostawiając oryginalny tekst) na tych co nie znają angielskiego żeby się go nauczyli. No offence
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Nie 18:12, 07 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kix
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:11, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
When in Rome, do as the Romans do.
No offence.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:20, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Hehe... świetna riposta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
biru
Dołączył: 14 Paź 2012
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Freistadt Gdanskover
|
Wysłany: Nie 17:51, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Noblesse oblige jestesmy saksofonistami a nie szatniarzami z szacunkiem nqleznym pracy tych ostatnich.
Jak wyobrazasz sobie rozwoj na instrumencie do ktotrego 90 proc zrodel opublikowano po angielsku?
English is a must
A ostatecznie gdyby to Ci nie odpowiadalo zasze mozesz z powodzeniem omijac wpisy w tym jezyku
Jakby ich nie bylo po prostu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:49, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kix napisał: | When in Rome, do as the Romans do.
No offence. | Jest też o krakaniu wśród wron.
Nie chciałbym jednak, by wszyscy zachowywali się jak nasi jazzmani na Forum.
Angol jest koniecznością, w każdej profesji. Fachowa literatura jest po angolsku i raczej się jej nie tłumaczy, bo fachowcy i tak rozumieją, a tłumaczom z interfrjsów wychodzą tylko międzymordzia.
Ale przetłumaczę - śledząc wczorajsze, wieczorne dyskusje - fachowców na Forum nie mamy zbyt wielu, więc pozostałym to tłumaczenie się przyda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:40, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Teddy daj spokój. To Ci zajmie bardzo dużo czasu. Nawet sobie nie zdajesz sprawy. W tym czasie mógłbyś grać na saxie... np. ćwiczyć długie dźwięki, najważniejsze ćwiczenie na sax.. Moim zdaniem to tylko nauka angielskiego albo tłumacz google pozostaje. Chyba że traktujesz to jako szlifowanie języka. W takim razie zacznij od testu ligatur Pamiętasz tasiemca? Ja jestem jedyny który cytuje co chwila w angielskim. Sorry ale bez tego nie jestem w stanie nic sensownego napisać... saxontheweb to globalne, absolutnie bezkonkurencyjne, niesamowite forum. Skarbnica wiedzy z której po prostu selektywnie musimy korzystać. Każdy z nas powinien tam zaglądać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kix
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:48, 07 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Teddy, nie wiem dlaczego moja uwaga na temat używania języka polskiego skojarzyła Ci się z naszymi jazzmanami z Forum bo ja po "jazzowaniu" nie biorę się raczej za pisanie. A co do angola, to może jako odpowiedź na wszelkie pytania wklejajmy linka:
[link widoczny dla zalogowanych] tam już od dawna wszystko napisano, a nasze polskie Forum zostawmy dla naszych polskich dwóch jazzmanów.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|