|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:14, 15 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
na szczęście dla wielu najlepszych jazzmanów, to nie był problem. to nie maraton. to rozrywka, wiadome.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zimnywito@interia.pl
Dołączył: 04 Paź 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 18:57, 15 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Jeśli coś się kocha, to robi się to mimo konsekwencji.
Pasja to pasja - rzucasz na szelę wszystko, bo liczy się tylko cel, który jest coraz blizej lub samo wykonywanie pewnej czynności, która dla naszego mózgu zapewnia solidną dawkę substancji wywołującej doskonałe samopoczucie i zadowolenie z siebie.
Szkodliwe, nieszkodliwe...
i tak każdy z nas umrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:36, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ogólnie znalazłem już powód spinania się - brałem za duże wdechy powietrza, w sumie aż od jakiegoś czasu po środku między żebrami strzeliło i bolało przy zmianie pogody : p dobrze, że przeczytałem tutaj o tym spinaniu się. O wiele lepiej się gra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwek20
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:37, 21 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Tak czytam ten wątek i jedna rzecz nie daje mi spokoju... chodzi mi o to ,że gdy biorę wdech to samoczynnie napinają mi się mięśnie brzucha i chyba żebrowe na dole bo czuję to szczególnie na bokach i trochę z tyłu przy kręgosłupie. Grając cały czas mam je napięte żeby mieć jakąś kontrolę nad przeponą i tym samym powietrzem i dźwiękiem. Ale po tym co tu przeczytałem mam wątpliwości.. może któryś z kolegów mi powiedzieć czy taki oddech jest prawidłowy , czy może mój oddech jest zły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:13, 21 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Staraj się oddychać najbardziej naturalnie.
Wszystkie spinania, napinania negatywnie wpływają na dźwięk.
Spokojny równomierny wydech do saksofonu. Skup się jedynie na równym, stabilnym strumieniu powietrza. Nie na siłę, swobodnie, na luzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwek20
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:19, 22 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Tak rozumiem ,że na luzie , tyle że przy wdechu brzuch powiększa się do przodu trochę na boki i jednocześnie napina ale tak chyba być musi z fizjologicznego punktu widzenia. Niepokoi mnie to ,że mój nauczyciel mówił mi ,że po wdechu hmm jakby trzymamy tym napięciem mięśni powietrze no i gramy. Ale nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz , czym jest to podparcie przeponowe dźwięku , mówiąc tak najprościej łopatologicznie ,że tak powiem , co to jest ? Bo niestety ale nigdzie nie znalazłem wytłumaczenia wprost co to jest i jak to mniej więcej wykonać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:52, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Jakieś wytłumaczenie może znajdziesz takiej dyskusji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ogólnie chodzi o utrzymanie stabilnego ciśnienia i wykorzystanie do tego najsilniejszego mięśnia, jakim jest przepona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwek20
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:03, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki Teddy Ty już masz chyba mnie dość ciągle ma jakieś pytania i zawsze udzielisz mi odpowiedzi Po tym co przeczytałem w linku to chyba jednak staram się podpierać prawidłowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:13, 26 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Cierpliwość tracę jedynie do trolli, które czasem trafiają się na Forum i żywią np. dyskusją o disco polo
Pytaj śmiało, odpowiem, jak tylko będę coś wiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:21, 28 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Teddy odgrzewa stare kotlety i odwraca kota ogonem. Oczywiście ja byłem głównym adwersarzem w dyskusji z Teddym o Disco Polo więc wiemy wszyscy kogo ma na myśli.... hehe. Teddy nie wiem na jakim jesteś poziomie rozwoju muzycznego, dlatego może znasz jakichś wybitnych kompozytorów czy muzyków których możesz spytać co myślą o Disco Polo? Może wtedy przestaniesz bronić to "coś". Może oni Ci uświadomią jako autorytety jak szkodliwa jest ta "muzyka" dla całej nasz kultury, ponieważ marginalizuje inne wartościowe, wspaniałe gatunki muzyki ja rock, jazz czy muzyka klasyczny. Może wtedy w końcu zrozumiesz, że największym trollem w dyskusji o Disco Polo byłeś właśnie....Ty. Jak to mówi Max Kolonko? Mówię jak jest....
Majteczki w kropeczki.... hehe. Peace. No offence.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Pią 13:28, 28 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wilson
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:45, 31 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Ja od siebie dodam, ze skoro mówimy saksofon a zdrowie, to ja bym nie doszukiwał się problemów z samym graniem. Tak jak mówili koledzy wyżej, jezeli gramy prawidłowo to nie powinnismy sie niczego obawiać. Ważna jest higiena saksofonu, aby dbać o jego wnętrze, wycierac po graniu itp. bo jak nie czyscimy to tak jak w zyciu codziennym ,zbierają się bakterie. Chciałbym wam powiedzieć o moim problemie. Gram troche juz na alcie, jednak nadarzyła się okazja, aby wypożyczyć na jakis czas saks tenor z orkiestry. Dostałem około 8 letniego tenora marki arnold sons, wiadomo firma nie powala, ale marzył mi się tenor. Instrument był w słabym stanie teczhnicznym,ale to nie istotne, ważne co było w srodku, a tam miejscami był zielonkawy, lekko zgnity, nie wiem jak to opisac. W środku fajki były ślady nalotu, ten metal jakby się rozpadał. Po kilku graniach zauważyłem, ze gryzie mnie w gardle, aby sie upewnic czy to wina tenoru, kilka dni pograłem na alcie, i nie było problemu.Dało mi to duzo do myslenia. Tak bardzo chciałem grac na tenorze, jednak gryzienie w gardle po każdym graniu , i na dodatek potem się mocno rozchorowałem. Nie wiedziałem co robic. Fajke od wewnątrz czysciłem papierem sciernym , aby pozbyc sie tego nalotu, a w srodku saksu uzyłem mleczka( tego co w kuchni sie uzywa do zlewu itp), potem płynem do naczyn to solidnie przepłukałem, dopiero wtedy czułem się normalnie po graniu na saksie tenorze. Odkładam pieniążki na normalny saks tenor, bo nie chce grac na tym starym saksie, natomiast niech to bedzie przestroga dla innych, ze nie warto kupować gównianego saksofonu, bo moze zacząć gnić w środku. Na koniec warto zadac pytanie, ze skoro saksofon jest wykonany z mosiądzu a czasami chromu, nikielu srebra czy złota to trzebaby było poszukac jaki wpływ na nasze zdrowie ma kontakt tych metali na nasz organizm. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Sob 11:12, 31 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
wilson napisał: | Ja od siebie dodam, ze skoro mówimy saksofon a zdrowie, to ja bym nie doszukiwał się problemów z samym graniem. Tak jak mówili koledzy wyżej, jezeli gramy prawidłowo to nie powinnismy sie niczego obawiać. Ważna jest higiena saksofonu, aby dbać o jego wnętrze, wycierac po graniu itp. bo jak nie czyscimy to tak jak w zyciu codziennym ,zbierają się bakterie. Chciałbym wam powiedzieć o moim problemie. Gram troche juz na alcie, jednak nadarzyła się okazja, aby wypożyczyć na jakis czas saks tenor z orkiestry. Dostałem około 8 letniego tenora marki arnold sons, wiadomo firma nie powala, ale marzył mi się tenor. Instrument był w słabym stanie teczhnicznym,ale to nie istotne, ważne co było w srodku, a tam miejscami był zielonkawy, lekko zgnity, nie wiem jak to opisac. W środku fajki były ślady nalotu, ten metal jakby się rozpadał. Po kilku graniach zauważyłem, ze gryzie mnie w gardle, aby sie upewnic czy to wina tenoru, kilka dni pograłem na alcie, i nie było problemu.Dało mi to duzo do myslenia. Tak bardzo chciałem grac na tenorze, jednak gryzienie w gardle po każdym graniu , i na dodatek potem się mocno rozchorowałem. Nie wiedziałem co robic. Fajke od wewnątrz czysciłem papierem sciernym , aby pozbyc sie tego nalotu, a w srodku saksu uzyłem mleczka( tego co w kuchni sie uzywa do zlewu itp), potem płynem do naczyn to solidnie przepłukałem, dopiero wtedy czułem się normalnie po graniu na saksie tenorze. Odkładam pieniążki na normalny saks tenor, bo nie chce grac na tym starym saksie, natomiast niech to bedzie przestroga dla innych, ze nie warto kupować gównianego saksofonu, bo moze zacząć gnić w środku. Na koniec warto zadac pytanie, ze skoro saksofon jest wykonany z mosiądzu a czasami chromu, nikielu srebra czy złota to trzebaby było poszukac jaki wpływ na nasze zdrowie ma kontakt tych metali na nasz organizm. Pozdrawiam |
Stary sax nie znaczy że jest zaniedbany i pełen bakterii, to kwestia właściciela i jego dbałości. Przypadki całkowitej ignorancji tej kwestii tak jak opisałeś z moich obserwacji występują przeważnie w orkiestrach gdzie jest wielu użytkowników jednego instrumentu.
Nie ma saksofonów wykonanych z chromu i nikielu
Wszelkie informacje o właściwościach metali można znaleźć w necie.
Saksofony wykonane są ze stopów:
Mosiądzu, brązu, miedzi i lakierowane lub pokrywane galwanicznie srebrem lub bardzo rzadko złotem.
Raczej nie istnieje kwestia wpływu metalu na zdrowie, a wyłącznie kwestia bakterii i grzybów gnieżdżących się w instrumentach dętych z powodu zaniedbania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwek20
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:12, 04 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Negatywny wpływ na zdrowie miałby wtedy gdyby był wykonany z ołowiu . Co do higieny instrumentu , ja nie wyobrażam sobie ,że odłożyłbym do futerału nie wytarty po graniu saksofon i nie umyty stroik i ustnik , jak wszystko jest czyste i suche wtedy dopiero chowam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ralph
Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:41, 06 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Widzę że został pominięty jeden ważny aspekt gry na saksofonie - stan kręgosłupa. Gram na tenorze i to na modelu należącym do tych cięższych (Yamaha 875EX) i zacząłem mieć problemy z kręgosłupem. Młodzieniaszkiem już nie jestem i dźwiganie takiego ciężaru na szyi naprawdę mnie wykańczało, musiałem zaliczyć dwie sesje u dobrego kręgarza. Kilka tygodni temu sprawiłem sobie szelki i jestem w siódmym niebie, w ogóle nie czuję żadnego ciężaru. Dlaczego nie wpadłem wcześniej na ten pomysł? Fakt, możliwość manewrowania instrumentem jest ograniczona i robienie popisowych wygibasów teraz odpada, ale komfort jest nie do opisania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kylo
Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:33, 06 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Nawiązując do tego co pisze Ralph, sam mam problemy z kręgosłupem. Najlepszą opcją dla mnie okazał się Sax Holder. Spisuje się lepiej niż szelki.
Polecam ten patent :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|