|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awocado
Dołączył: 14 Wrz 2018
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:24, 24 Paź 2020 Temat postu: Serwisowanie saksofonu |
|
|
Cześć, czasami w postach pojawia się takie coś jak "oliwienie saksofonu", rozumiem iż polega to na wpuszczaniu do tej "rurki" do klap dedykowanego oleju ? Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArcusDi
Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:44, 24 Paź 2020 Temat postu: Re: Serwisowanie saksofonu |
|
|
Awocado napisał: | Cześć, czasami w postach pojawia się takie coś jak "oliwienie saksofonu", rozumiem iż polega to na wpuszczaniu do tej "rurki" do klap dedykowanego oleju ? Pozdrawiam. |
https://www.youtube.com/watch?v=GS-XGfyiOoU
W sklepie muzycznym po prostu pytasz o olej do mechaniki instrumentów dętych typu saksofon. To nie jest zwykły olej tylko taki którego gęstość jest dostosowana do szczelin. Za każdym razem należy poruszać klapami żeby olej lepiej się rozprowadził a potem wytrzeć ewentualny nadmiar żeby nie ściekał nam na instrument. Ten olej głęboko penetruje mechanikę, przekonałem się o tym jak z ciekawości po naoliwieniu mechaniki odkręciłem jedną z poprzeczek. Rozkręcanie mechaniki nie jest konieczne, chyba że saksofon leżał w szafie ze 100 lat i smar to w zasadzie rodzaj skamieniałości
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ArcusDi dnia Sob 13:52, 24 Paź 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awocado
Dołączył: 14 Wrz 2018
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:21, 24 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
ten gość jakoś z powierzchni to oliwi, ja myślałem odręcić i wpuścić w środek mechaniki. Co śmieszne, nówka yanagisawa na początku nie grała była niewyregulowana i klapa wisiała w powietrzu nie dając dostatecznej szczelności i dół nie palił była to klapa fis hehe Według mnie saksofonista który sam w kryzysowej sytuacji nie umie ogarnąć swojego saksofonu to użytkownik saksofonu a nie saksofonista.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArcusDi
Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:00, 24 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Awocado napisał: | ten gość jakoś z powierzchni to oliwi, ja myślałem odręcić i wpuścić w środek mechaniki. Co śmieszne, nówka yanagisawa na początku nie grała była niewyregulowana i klapa wisiała w powietrzu nie dając dostatecznej szczelności i dół nie palił była to klapa fis hehe Według mnie saksofonista który sam w kryzysowej sytuacji nie umie ogarnąć swojego saksofonu to użytkownik saksofonu a nie saksofonista. |
Ten olej jest jak woda, jeśli będziesz go dawał na łączenie między poprzeczką a słupkiem i ruszał mechaniką w tym czasie to możesz być pewien że olej się dobrze rozprowadzi po całej szpilce w środku. Jeśli dostałeś Yanagisawę zapakowaną oryginalnie jak w zakładzie w którym została wyprodukowana to gratulacje dla sklepu muzycznego który powinien dać ten instrument najpierw do regulacji do serwisu a dopiero potem klientowi. Jeśli ktoś uważa że Yanagisawy i inne saksofony są pakowane już wyregulowane to mogą się nieźle zdziwić Saksofon ważne że wydaje dźwięk i jest szczelny, ale poduszki jak się ułożą to jednak okazuje się że jednak trzeba dogiąć niektóre klapy, dlatego też nowy instrument od razu ląduje w serwisie na regulację nawet jeśli nie widzimy sami takiej potrzeby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awocado
Dołączył: 14 Wrz 2018
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:03, 25 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Ja z racji iż elektroniką się zajmuję, mam mikroskop, zasilacze laborki itp, dorobiłem sobie lampeczki i w razie jakichkolwiek nieszczelności od razu koryguję, jakoś lubię grzebać przy saksofonie... A w Yamasze górne klapki podginałem pod spód papier na to szczypce i bez znaku, a nieszczelność zniwelowana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArcusDi
Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:17, 25 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Awocado napisał: | Ja z racji iż elektroniką się zajmuję, mam mikroskop, zasilacze laborki itp, dorobiłem sobie lampeczki i w razie jakichkolwiek nieszczelności od razu koryguję, jakoś lubię grzebać przy saksofonie... A w Yamasze górne klapki podginałem pod spód papier na to szczypce i bez znaku, a nieszczelność zniwelowana |
Fajnie jest mieć cały zestaw narzędzi do naprawy instrumentów i ćwiczyć na tanich saksofonach. Z drugiej strony jak się nie wie jak coś się dogina i nie czuje się materiału to można zrobić więcej szkody niż pożytku, doświadczenia nie da się niestety przeskoczyć. Na początku najlepiej jest spróbować ułożyć poduszkę jeszcze raz, dopiero jak to nie pomoże to należy pomyśleć o dogięciu klapy. Niestety materiał po dogięciu w pewnym stopniu ma zapamiętany wcześniejszy kształt i w jakimś tam stopniu wraca. Jak się takich rzeczy nie robi na co dzień lub nie robiło nigdy wcześniej to lepiej zostawić to dla kogoś co robi to zawodowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awocado
Dołączył: 14 Wrz 2018
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:57, 25 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Zdaję sobie sprawę z powagi ingerowania w instrument, ja mówię tutaj o subtelnych podgięciach, rozumiem twoje obawy... Większość jak by się wzięła za wyginanie to nie było by czego zbierać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArcusDi
Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:02, 26 Paź 2020 Temat postu: |
|
|
Awocado napisał: | Zdaję sobie sprawę z powagi ingerowania w instrument, ja mówię tutaj o subtelnych podgięciach, rozumiem twoje obawy... Większość jak by się wzięła za wyginanie to nie było by czego zbierać |
Można skrzywić poprzeczkę, co gorsza urwać słupek To są takie układy dźwigni że nagle okazuje się że w jakimś punkcie podczas wyginania działamy siłą 20 kg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|