Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

tuning fajki saxa - czy cuś?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Dyskusje Naukowo - Techniczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jankesmj




Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:56, 18 Kwi 2014    Temat postu: tuning fajki saxa - czy cuś?

Co sądzicie o tym zabiegu?

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jankesmj dnia Pią 13:34, 20 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:59, 18 Kwi 2014    Temat postu:

Strasznie długie i równie nudne.
Oczywiście nie ma nic złego w customizowaniu saksofonu do własnej anatomii. Sam mam przerobione dźwignie do moich wielkich dłoni.
Selmer, Yamaha czy Yanagisawa, oprócz standardowych dołączanych do saksofonów, produkują takie właśnie customizowane fajki, o różnych kształtach i z różnych materiałów. Sam do mojej Yani mam 4 fajki Smile
Wpływ fajki jest bardzo istotny zarówno na sound jak i łatwość intonacji.
Równie ważny jest wpływ ustnika - tu customizowanie związane jest z mniejszą ceną i dużo mniejszym ryzykiem. A nasi forumowi serwisanci są w tym znakomici.

Tylko takie customizowanie nie jest lekarstwem na fałszowanie....
Tu zdecydowanie lepsze są ćwiczenia długich dźwięków i gamm na stopniach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Teddy dnia Pią 15:01, 18 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrad9991




Dołączył: 09 Lip 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:15, 18 Kwi 2014    Temat postu:

A wie ktoś może czy to co gość przykleił do fajki od środka to coś specjalnego?? :p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
saxo




Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 15:08, 19 Kwi 2014    Temat postu:

Element to kawałek kartki który został włożony aby stwierdzić czy pomniejszenie średnicy fajki obniży wysokość dźwięku.
jak to pomoże, to wtedy wycina się nadmiar materiału fajki, lutuje, poleruje itd.
Mamy wtedy niby fajkę dzięki której niestrojące dźwięki stroją.

ale to teoria i dobry filmik marketingowy Smile

Zazwyczaj w saksofonie nie stroją 2 lub 3 wybrane losowo dźwięki.

nie np. kolejno od C#3 - f#3 - czyli 6 dźwięków.

Aby losowo poprawić np. niestrojący dźwięk d3 i f3 należy tylko pomniejszyć średnicę w fajce która jest odpowiedzialna tylko te dzwięki. Więc metoda z tego filmu nie pomoże.

W książce "Saxophone is my Voice" jest dział który pokazuje jak policzyć i wyznaczyć miejsca na fajce które są odpowiedzialne za poszczególne dźwięki.

Wyznaczając matematycznie (z dokładnością powiedzmy do 0,2 mm)
miejsce na fajce gdzie znajduje się nie strojący dźwięk należy to miejsce skorygować:
1. jak za wysoki dźwięk - pomniejszyć średnicę
2. jak za niski - zwiększyć.

Ja wole nie ciąć fajki jak na filmiku z Youtube.
Nie zaryzykuje z fajką od tenora mk6 wartą 3000 PLN Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrad9991




Dołączył: 09 Lip 2012
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:06, 19 Kwi 2014    Temat postu:

Jaki ja jestem zacofany, że koryguję niestrojące dźwięki w ustach Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 22:01, 19 Kwi 2014    Temat postu:

ja tam wolę używać taśm.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jankesmj




Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:12, 20 Kwi 2014    Temat postu:

CHESTER napisał:
ja tam wolę używać taśm.

[link widoczny dla zalogowanych]
znaczy to, że sprawdzałeś ten sposób - działa?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jankesmj dnia Pią 13:33, 20 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 14:53, 20 Kwi 2014    Temat postu:

jankesmj ta technika działa i według mnie jest dobrą alternatywą jeśli ustnik ma jakieś niedociągnięcia jak mój a wiadomo malucha tuningować się nie opłaca xd Na pewno takie coś znacząco wpływa na najwyższe dźwięki a także co sam zauważyłem na jakoś uzyskiwanych dźwięków spoza skali. Ale wiadomo wszystko musi być zrobione z głową i jeśli jest to konieczne - jeśli nie, to nie opłaca się kombinować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jankesmj




Dołączył: 18 Kwi 2011
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:33, 21 Kwi 2014    Temat postu:

zdradzisz: jakiej taśmy użyłeś, grubość szerokość? na jakiej długości fajki ją nakleiłeś? jaki ten zabieg przyniósł Ci efekt- druga oktawa w całości stroi czy tylko niektóre dźwięki? Zdradź więcej szczegółów Wink być może więcej osób chciałoby to przetestować. [link widoczny dla zalogowanych] Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jankesmj dnia Pią 13:32, 20 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 17:36, 21 Kwi 2014    Temat postu:

jankesmj nie strój zdobi człowieka xd takim czymś powinni się zajmować profesjonaliści, a czy jakiś dźwięk stroi czy nie to dokładnie nie wiem bo nie jestem zwolennikiem elektroniki tylko zdaję się na własny słuch i jak coś nie brzmi w sensie dany dźwięk to wiem że trzy rzeczy mogą być zjebane - pierwsza z nich to ja, druga to ustnik a na samym końcu saksofon. Tylko dziwne jest to że zawsze obstawiam siebie ;p Dźwięki sprawdzam na przykładzie skoków interwałów i zdaję się na własny słuch. Wiadomo nie można mieć wszystkiego ale przy muzyce jazzowej czy rozrywkowej małe niestrojności nie są tak słyszalne jak w klasyce więc się nie przejmuję. Jestem totalnym amatorem który na to wpadł wiele lat temu więc wszystko robię na oko a jak wiadomo bez sprzętu pomiarowego na oko to można sobie dać siana. Nie radziłbym bawić się taśmami bo mogą zostawiać klej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
saxo




Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 20:40, 21 Kwi 2014    Temat postu:

w studio nagraniowym wszystkie niestojące dźwięki "wychodzą"
Smile

Nie można podczas szybkiego grania niektórych dźwięków skorygować ustami.
Np: Gramy w tempie 120 kilka dźwięków (szesnastki) ze skali
G dur: g a h c d e.
Dźwięk h oraz d są za wysokie powiedzmy o 15 centów, a dźwięk e jest za niski5 centów.
Nie jesteśmy w stanie w tak szybkim tempie skorygować ich wysokości w stosunku do pozostałych. Nie będzie taka fraza ładnie brzmieć.
Dlatego są lepiej i gorzej strojące saxy - a to przekłada się na komfort grania - i za to się płaci.
Oczywiście taka frazę można czysto zagrać w wolnym tempie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 22:44, 21 Kwi 2014    Temat postu:

saxo zgadzam się z Tobą w 100% dlatego się zawsze wkurwiam xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:32, 22 Kwi 2014    Temat postu:

Muzykę się odczuwa, nie mierzy.
To czy stroi, czy fałsz wynikać powinno z odczuć wrażliwego słuchacza.
Mam nadzieję, że w studio wyłapuje się te niestrojące dźwięki bardziej słuchem, niż komputerem. Zresztą w studio zawsze można dostroić.
CHESTER pisze o małych niestrojnościach w rozrywce. Są akceptowalne, o ile zwiększają ekspresję przekazu. Jeżeli zaboli ucho, bez znaczenia, czy klasyka, czy jazz. Te niestrojności są często świadome, sformalizowane w zapisie nutowym i wykorzystywane przez kompozytorów.
Saksofon nie jest instrumentem "poprawnym". Z najwyższej półki Selmery, nawet te po 60k niestroją i to nawet bardziej niż instrumenty szkolne. To właśnie jest uroda saksofonu, która decyduje, że z taką przyjemnością go słuchamy.
Wolno zagramy wszystko w punkt.
Szybciej - można polemizować czy usta nadążą, może szybsza jest krtań.
Bardzo szybko - wybieramy chwyty zastępcze, by palce nadążyły, które nie są już tak "strojne". Ale czy przy zastępczych kierujemy się strojnością czy barwą? To już każdy sobie odpowie.
Współcześnie uważamy że gis i as to ta sama wysokość dźwięku, a rozróżniamy je po lekcjach harmonii. Ale z lekcji historii, że na starych instrumentach gis i as to były inne dźwięki. Czy to znaczy, że dawniej można było grać fałszując?

A po co to piszę?
By w ćwiczeniach nad intonacją opierać się wyłącznie na słuchu. Miejsce tunera jest w szafie.
Jest tyle ciekawych ćwiczeń na rozgrywanie gam. Zawodowcy potrafią poświęcić na to całodzienny slot, nawet gdy to ten pierwszy wolny dzień po długim okresie wytężonej pracy.
Saksofon, choć nie jest "prawidłowy", jest instrumentem doskonałym. Cudowanie z fajkami razem z tunerem - do szafy. Zapewniam, że producenci, by utrzymać się na rynku, wykonali "prawidłową" fajkę.
Podobnie zapewnię, że gdy po miesięcznym ćwiczeniu gam "na ucho" wyciągnie się tuner z szafy... okaże się, że gdy na ucho jest OK to i metronom idzie w punkt.

Nie znaczy, by sobie nie poteoretyzować. I tu dołączam rysunek zaczerpnięty z książki Ernesta Ferrona: "The Saxophone is my Voice":

Książka dostępna, choćby tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Teddy dnia Wto 8:40, 22 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Dyskusje Naukowo - Techniczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin