Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Całkowicie początkujący.
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum dla początkujących
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
i3onku




Dołączył: 16 Sty 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:35, 18 Sty 2014    Temat postu: Całkowicie początkujący.

Witam.

Mam na imię Piotr, mam 16 lat i w końcu postanowiłem zrobić coś pożytecznego a mianowicie nauczyć się grać na instrumencie jakim jest saksofon. Moje wykształcenie muzyczne jest poniżej poziomu, w podstawówce nie miałem muzyki ponieważ nie było wykwalifikowanego nauczyciela, za to w gimnazjum nie mieliśmy żadnej teorii ani gry na instrumentach tylko historia muzyki. Obecnie jestem na etapie uczenia się definicji takich jak gama, oktawa itp. oraz nut. Przeczytałem prawie cały dział Forum dla początkujących i nie uzyskałem satysfakcjonującej odpowiedzi. (Może dlatego, że dużo osób z tego działu nie jest wcale takimi początkującymi?)

Z waszego forum dowiedziałem się że:
- Bez znajomości, choć minimalnej teorii nie ma gry.
- Najlepiej uczyć się na saksofonie altowym.
- Nie jest to mały wydatek.
- Najlepiej znaleźć sobie nauczyciela.

A więc moje pytania, czy jest to naprawdę tak ciężki do opanowania instrument dla tak początkującego? Czy powinienem dać sobie spokój albo przerzucić się na coś innego? Czy gdzieś w Warszawie (albo najlepiej okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego) jest jakiś dobry nauczyciel?

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 19:46, 18 Sty 2014    Temat postu:

w Warszawie podobno lekcji gry na saksofonie udziela Pan Maciej Obara - jego dane znajdziesz w google

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pawelsax




Dołączył: 29 Lis 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:10, 19 Sty 2014    Temat postu:

Hej również uczę gry na saksofonie w Warszawie. Jeśli jesteś zainteresowany to dzwoń 666051272.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 13:05, 20 Sty 2014    Temat postu:

więc masz już dwa wybory każdy z nich będzie dobry

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eko80




Dołączył: 01 Mar 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Uk

PostWysłany: Sob 14:03, 01 Mar 2014    Temat postu:

Czesc wszystkim jestem nowym uczniem wiec zaczne od czytania forum, mam jak narazie wypozyczony sax Apollo , nauke bede mial przez skype .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cycu




Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szymbark\Gorlice

PostWysłany: Pon 19:07, 17 Mar 2014    Temat postu:

eko80 napisał:
Czesc wszystkim jestem nowym uczniem wiec zaczne od czytania forum, mam jak narazie wypozyczony sax Apollo , nauke bede mial przez skype .



Jeśli mam być szczery to powiem Ci, że nauka przez "Skype'a" jakoś mi się nie widzi...
Co prawda może to lepsze niż nic ale jakoś nie jestem w stanie wyobrazić sobie aby przynosiło to jakieś dobre efekty...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rogatywka5




Dołączył: 06 Maj 2014
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piotrków Trybunalski

PostWysłany: Wto 20:10, 06 Maj 2014    Temat postu: A może orkiestra dęta

Witaj
Może byś zaczął naukę od orkiestry dętej . W Twojej okolicy :
Orkiestra Dęta z OSP Chociszewo
. Młodzieżowa Orkiestra Dęta - OSP Bogate
Młodzieżowa Orkiestra Dęta "Con Grazia" Płońsk
Miejska Młodzieżowa Orkiestra Dęta Pułtusk



Wiem że może tam jest kilka kilometrów , ale ja na początku jeździłem do orkiestry oddalonej o 50 km


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cycu




Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szymbark\Gorlice

PostWysłany: Śro 8:13, 07 Maj 2014    Temat postu: Re: A może orkiestra dęta

Rogatywka5 napisał:
Witaj
Może byś zaczął naukę od orkiestry dętej . W Twojej okolicy :
Orkiestra Dęta z OSP Chociszewo
. Młodzieżowa Orkiestra Dęta - OSP Bogate
Młodzieżowa Orkiestra Dęta "Con Grazia" Płońsk
Miejska Młodzieżowa Orkiestra Dęta Pułtusk



Wiem że może tam jest kilka kilometrów , ale ja na początku jeździłem do orkiestry oddalonej o 50 km



W orkiestrze to z pewnością nauczy się grać...
"Nauczyciel" sam nie będzie pewnie umiał dobrze grać na saksofonie a będzie uczył gry na kilku instrumentach i na żadnym prawidłowo więc według mnie ten pomysł to beznadzieja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Menthor30




Dołączył: 14 Lut 2013
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódzkie

PostWysłany: Śro 9:53, 07 Maj 2014    Temat postu:

Gra w orkiestrze pozwoli na wyrobienie słuchu i orientacji w nutach jeżeli oczywiście je znasz. Zawodowy nauczyciel na pewno ustawi grającego na odpowiednie tory , czyli zadęcie itp. szczegóły w orkiestrze nauczysz się słuchać innych, słuchać jak stroisz według swoich kolegów koleżanek z którymi grasz.Myślę że podstawa to nauczyciel a dobry dodatek to orkiestra.
Nie ma co od razu wyśmiewać wszelkiego rodzaju orkiestr , bo jak ktoś chce się nauczyć grać to na pewno się nauczy.
Wiem że niektórzy nie mają 50 zł na godzinę aby chodzić na prywatne lekcje, chociaż moim zdaniem godzina takiej lekcji to za mało więc mamy już 100zł plus dojazd mnożac to przez cztery lekcje w miesiącu to minimum 400 zł więc suma zaczyna być znacząca.
Jeśli ktoś ma bogatych rodziców to co innego bo wiadomo że ludzie którzy się uczą nie wydają tylko na naukę gry na instrumencie są jeszcze dodatkowe lekcje języków obcych czy jakieś korepetycje które są ostatnio bardzo popularne, w moich czasach dodatkowe lekcje to był wstyd i obciach teraz biorą je prawie wszyscy.Więc jak to zsumujemy to na prawdę sumka jest pokaźna i zaczyna się obcinanie wydatków.
Nie wspominając już o instrumencie na który trzeba mieć choćby 2 tyś.
Sporo osób młodych na tym forum jest po edukacji muzycznej lub w jej trakcie , tylko zadajcie sobie pytanie na ile byłoby was stać gdyby nie wsparcie rodziny?????
Staje tu w obronie tych którzy nie mają na to kasy a wiem że takich nie brakuje a talent się marnuje bo nie ma funduszy.
Nie cieprie ludzi którzy żyją na garnuszku rodziców i wymądrzają się, najważniejsze to mieć pokorę i dystans bo spotkałem już ludzi którzy stracili swoją pozycję a za nic mieli wcześniej innych.
Ale się na pisałem Smile pewnie będzie tego krytyka Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:11, 07 Maj 2014    Temat postu:

Będzie poparcie.
Orkiestry to nie tylko występ na festynie i próba raz w tygodniu.
By orkiestra zadziałała musi mieć bardziej skomplikowana organizację.
Nad całością czuwa kapelmistrz, ale sekcje tez maja własne podgrupy, własne próby i własnych liderów. W bogatszych zdarza się, że taki lider ma stanowisko instruktora.
Stara prawda jest że do nauki potrzeba nauczyciela. Całkiem dobrym będzie kolega z sekcji, ze nie wspomnę, że instruktor.
To działa.
Samo przesiedzenie próby całej orkiestry wśród muzyków daje tak niesamowite wrażenie, że często zaprasza się osoby niegrające by tego doświadczyły. A jak ktoś chce grać na saksie i siądzie w sekcji saksofonów, już chyba nie odpuści.
A komercyjny nauczyciel - wiadomo biznes - są tacy, którym potrzeba nauczyciela by przejść przez jezdnie. I oczywiście plastik z patentem za $$$.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cycu




Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szymbark\Gorlice

PostWysłany: Śro 14:55, 07 Maj 2014    Temat postu:

Absolutnie z nikogo się nie wyśmiewam i nic z tych rzeczy ponieważ sam nie pochodzę z bogatej rodziny i też właściwie nie stać mnie na nauczyciela - w większości jestem samoukiem.
Chodziło mi tylko o to, że w wielu orkiestrach dętych jest jakiś tam "kapelmistrz" który nie potrafi grać w zasadzie nawet w zadowalającym stopniu na jednym instrumencie a "uczy" gry na 4 z czego na każdym niewłaściwie...
Jest wiele takich ochotniczych orkiestr dętych w których nie ma ani jednego "dobrego saksofonisty" (nie chodzi o wirtuoza ale o takiego, który ma właściwie zadęcie, barwę dźwięku i potrafi ten dźwięk utrzymać) czy też np klarnecisty lub trębacza... W wielu orkiestrach właściwie tylko uczą nut oraz "palcowania" by "odwalić" jakoś cały repertuar a poza tym nie uczą żadnych konkretnych podstaw w grze na instrumencie...
Mam takich znajomych którzy uczyli się grać właśnie w orkiestrach właśnie na saksofonach i nie tylko a efekt tych nauk był bardzo mierny. Nawet bym powiedział wręcz, że słuchając tych całych kapelmistrzów czy też innych "mędrców" z orkiestry nabawili się na prawdę złych nawyków a do tego są pewni którzy jeszcze żyją w przekonaniu, że grają bardzo dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Menthor30




Dołączył: 14 Lut 2013
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódzkie

PostWysłany: Śro 15:15, 07 Maj 2014    Temat postu:

Orkiestra pozwala się oswoić z dźwiękiem , muzyką, instrumentami.Oczywiście że kapelmistrze rzadko potrafią nauczyć każdego bo są "wirtuozami" jednego może dwóch instrumentów , ale potrafią nauczyć nut, rytmu i generalnie podstaw.Dlatego jak pisałem wcześniej , na początek nauczyciel który wskaże drogę , kierunek nauki. Dla młodych ludzi są kółka muzyczne , czy jakieś ogniska. Fakt że to raczej w miastach przy szkołach muzycznych ale warto się zainteresować.Dobry nauczyciel w ciągu pół roku będzie potrafił nakierować "młodego muzyka" na właściwe tory.
Przyznaj że jak będziesz miał ustabilizowane zadęcie i będziesz panował nad intonacją to reszte przez ćwiczenia choćby z metronomem można się nauczyć , nie nastąpi to szybko ale to ma chyba być przyjemność Smile bo jeśli ktoś ma zamiar zarabiać na graniu to dłuuuga droga choć słyszałem na weselu nie raz ludzi ktorym słoń na ucho nadepnął choć sam nie jestem jakimś górnolotnym muzykiem Smile
Wszystko zależy jak do tego podchodzimy czy chcemy się bawić muzyką czy czerpać z niej tylko korzyści


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 16:11, 07 Maj 2014    Temat postu:

Są różni nauczyciele saksofonu niektórzy po prostu grają na czas i każą nam ćwiczyć niepotrzebne rzeczy które ni jak mają się do rzeczywistości. Może nam rozłożyć ćwiczenia w ten sposób że dany poziom osiągniemy w rok a śmiało moglibyśmy go osiągnąć w pół roku. Na początku przygody z saksofonem warto poświęcać mu maksymalnie dużo czasu nawet możemy grać 8-10 godzin bo to się opłaca, w ten sposób możemy szybko wskoczyć na poziom dla średniozaawansowanych a po 3 latach można już walczyć z poziomem mistrzowskim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 5:59, 08 Maj 2014    Temat postu:

Smutna ta prawda, ale prawdziwa: Bez pracy nie ma kołaczy.
By coś osiągnąć , saksofon musi stać się częścią naszego życia.

Poziom mistrzowski, to oczywiście kwestia definicyjna.
Ja skłaniałbym się do takiej definicji poziomów:
podstawowy - umiejętności ucznia, który ukończył I stopień POSM
średni - poziom zdanej matury w SM
kandydat na mistrza - poziom dyplomu Akademii Muzycznej

Każdy może spojrzeć na ostatni tydzień, policzyć czas poświęcony na ćwiczenia i wyjdzie czy to jest 70 godzin, więcej, czy mniej i jak rozkładają mu się te 3 lata na czas rzeczywisty.

Ludzie po akademiach rzucają instrumenty, bo nie mogą siebie słuchać. A dlaczego? Bo na utrzymanie poziomu I stopnia godzina dziennie może okazać się niewystarczająca. Na utrzymanie poziomu studenckiego, cztery mogą nie wystarczyć.

Osoba nie wykonująca zawodu muzyka nie utrzyma poziomu mistrzowskiego.
My amatorzy, jeżeli myślimy o saksofonie, to raczej w kategoriach stylu życia. Ja jestem mistrzem, bo gram pierwszego bluesa Mintzera, saksofon jest dla mnie sposobem na chandrę, dzielenie się radością, fajne spędzanie czasu, wypoczynek, poznawanie ciekawych ludzie w mojej i innych orkiestrach. A jak ktoś mi pisze, jak to po roku wymiata, to mogę mu palcem zakręcić na głowie i co najwyżej rzucić, by wrócił do swoich UFO.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 11:49, 08 Maj 2014    Temat postu:

Teddy trochę dziwne rozumowanie masz bo są ludzie z wielkim talentem tylko że lenie i grają o niebo lepiej niż większość ludzi po akademii muzycznej. Jeśli na początku włożyłeś w coś maksimum pracy i czasu czyli poświęciłeś dosłownie wszystko, to z czasem wystarczą Ci 2-4 godziny grania nie licząc że raz w tygodniu pograsz sobie to 10-12 godzin. Przez 5 lat zapierdziela się po 8-10 godzin dziennie a potem wystarczy o wiele mniej godzin ćwiczenia technicznego żeby zająć się po prostu kompozycją i aranżacją na spokojnie bo na to schodzi też dużo czasu. Dla mnie poziom mistrzowski to taki w którym jesteś wstanie opanować każdy utwór pod względem technicznym bo interpretacja u każdego jest zupełnie inna - poza tym nie można jednego utworu wykonać tak samo za każdym razem (chodzi o interpretację). Z drugiej strony logicznie myśląc jak tacy jazzmani niby ćwicząc po 12 a nawet 15 godzin dziennie założyli rodziny? Okazuje się że większość z nich taki czas na granie poświęcała przez pierwsze kilka lat. Nawet Miles Davis uwielbiał włuczyć się po ulicach miasta i po barach - więc to ma sens.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Forum dla początkujących Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin