www.sax.fora.pl

kivi

czy moglibyście polecić jakieś ćwiczenia na poprawę pracy "języka" , mam problem z"wydmuchaniem"dobrego intonacyjnie dzwięku po "uderzeniu" go językiem , czy przy normalnej pracy języka bez silnego akcentowania , nieprzerwanie dmuchamy w ustnik ,w myślach wypowiadając słynne "Ta", czy robimy przerwy w strumieniu powietrza (mam nadzieję że nie zagmatwałem zbytnio tego pytania
Pozdro

w0jt4z

nie robimy przerw!! Strumień ma iść cały czas, język ma działać jak taka chwilowa zatyczka. Cały czas podpieramy przeponą dźwięk, a językiem oddzielamy jedynie dźwięki, czy też zaczynamy dźwięk. Rada- nie wypychaj od razu powietrza, przygotuj dźwięk, przytrzymaj powietrze językiem i potem dopiero zwolnij "zatyczkę". Patrz co się dzieje, i sam dojdziesz do różnych wniosków Smile

Druga rada- bardziej skłaniałbym się ku DA, zamiast TA. Dużo łatwiej, dużo płynniej, spróbuj Smile

Pozdro

JKapczynski

Albattros

a najlepiej jak uderzasz jezykiem w stoik a raczej dotykasz to nie ruszaj całą buzią, bo pewnie w tym tkwi Twój problem.

KrzysztofKos · Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 125 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Proponuje na samym poczatku grac dzwieki portato, (du-du), unikać staccata (tu-tu).

Albattros

no jak najdelikatniej dotykać językiem stroika i nie ruszać przy tym całą buzią.

kivi

Dzięki Panowie "jak nie wiem co" , doszedłem do tego że za szybko puszczałem język ,bez ciśnienie z przepony , jest poprawa , popracuje też nad mimiką twarzy , tak to jest jak "chce się grać a jeszcze nie umie się dmuchać "

w0jt4z

Tak jak mówiłem, trzeba przygotować dźwięk Smile