|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:36, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Wszyscy to ogarniamy
Najfajniej i zarazem bardzo przystępnie budowę, nazewnictwo, progresje akordów opisuje W. K. Olszewski w "Podstawy harmonii we współczesnej muzyce jazzowej i rozrywkowej". Tą pozycje warto mieć, szczególnie przy pozaszkolnym sposobie nauki. I po polsku.
Do sposobów rozgrywania: wzorce, rytmy, akcentowanie - najlepszy jest Aebersold w pierwszym zeszyciku/gazetce "The Jazz Handbook" dodawanej bezpłatnie do zamówień. Jest chyba też gdzieś do ściągnięcia z sieci, ale nie mam pewności. Niestety po angielsku, ale nuty są te same.
Co do podkładów, niezbędnych do rozgrywania, nie mam już takiej pewności, a i gusty są różne. Może któryś z rekomendowanych przez Aebersolda vol. 1,24,3,21,116,84,54, 70,47 i 120. Może dedykowana do bluesa "Blues Improvisation"Jeffa Harringtona, która jest mej duszy najbliższa. Może eksperyment z softem: "Band in a box", który jest ciągle przede mną (swoją drogą może ktoś inny ma tu doświadczenie)?.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:54, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
ja gram do podkładów "blues in F" z vol.02 - Nothin but blues . mam go rozpisanego i gram po 4ro dźwiękach, w róznych kombinacjach, tak jak by improwizacja po czterodźwiękach : ) tylko, że.. no właśnie jak gram, to jest to granie czterodźwięków, po dźwiękach, które zawiera dana skala... blus się składa z G7-C7-G7 itd, więc gram np w G - G-H-D-F.
... rozpisał mi tak mój nauczyciel jak się uczyłem, ale wchodze w PDF i widze, że właśnie tak jak mi rozpisał nauczyciel jest rozpisany blues in g(z mała różnicą), a F jest inaczej... to jest rozpiska na piano i porpsotu na tenora trzeba podnieść wartości o sekunde wielką tak ? czy jakieś inne czary tutaj się dzieją ?
co do zeszytów - to nawet miałem plan, żeby dać do przetłumaczenia je komuś, no ale narazie tego jeszcze nie zrobiłem. Pewnie też trzeba nie źle zabulić, tak jak i za książke - pdf znalazłem okrojony, ale poszperam w bibliotece.
gram w ten sposob blus in f, z tym, że na końcu mam A(-)-D7-G7-D7
tak to jest jak nauczyciel mówi co masz grać, ale nie mówi dla czego. Coś mi się zdaje, że od dupy strony zaczeła się ta nauka u mnie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Żubr dnia Pią 13:06, 23 Sie 2013, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:38, 23 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Aebersold nie jest aż tak drogi. Vol.2 kosztuje 16$, czyli ok 48 zeta. W PL nuty z CD kosztują tyle samo, albo lepiej. Wiem, przesyłka.... Amerykanom zawsze lepiej, $%&
Kupiłem kilka Aebersoldów. Tak mam, że jak zatrzymuje mi się progres w graniu muszę odreagować. I jak kobieta ruszam na zakupy
Może jak znowu zatrzyma mnie ściana przetłumaczę Ci tą dwójkę.
W dwójce są dwa bluesy in F (slow track4 i fast track 10), zakładam, że Twój to wolniejszy.
Budowa zeszytu Aebersolda jest taka, że jest jeden podkład, ten sam dla instrumentów nietransponujących i transponujących - a do każdego podkładu są 3 zestawy nut: dla nie transponujących (strój koncertowy), w stroju Bb i w stroju Eb. (czwarty w kluczu basowym, ale to inny klucz, nie transpozycja). Wygląda, że masz wersję piracką, okrojoną do zapisu koncertowego.
W "Blues in F" to F oznacza F brzmiące. Na saksofonie w stroju Bb (tenor, sopran) będzie to dźwięk G. Napisana "na saksofon w Bb" progresja akordów w tym utworze będzie następująca:
G7 - G7 - G7 - G7
C7 - C7 - G7 - G7
D7 - D7 - G7 - G7(C7)
To (C7) jest nawiązaniem do kolejnej 12-taktowej części, kończysz na G7 (czytaj o finalis, dominanta).
Grasz to prawidłowo, na czterodźwiękach. Dokładniej w bluesie są to akordy durowe z dodaną septymą (małą). I tak jak piszesz G7 to dźwięki: g-h-d-f, a może konkretnie g1-h1-d2-f2.
Nauczyciel rozpisał Ci tak jak trzeba Zaufaj mu. Nie mówi dlaczego, by Ci siana w głowie nie zrobić. Bo czterodźwięk, to nie cztery dźwięki. G7 to też taki konkretny zestaw dźwięków: h1-d2-f2-g2, czyli w innej kolejności (tu: pierwszy przewrót). A nauczyciel nie chce, by od przewrotów przewróciło Ci się w głowie, bo jeszcze ten finalis, dominanta, ciąg tercjowy, ble, bla...
Z instrumentami transponującymi (większość saksofonów) nie ma filozofii.
Jeżeli instrument jest w stroju X znaczy to tyle, że grając dźwięk C w zapisie na ten instrument w rzeczywistości będzie brzmiał dźwięk X.
Dla saksa tenorowego, który jest w stroju Bb - jak grasz C to słyszane jest Bb. Czyli różnica dwóch półtonów, a dokładnie sekundy wielkiej.
Wrzuciłeś nuty bluesa w G. Progresja wskazuje, że jest to zapis koncertowy (brzmiący). Jak to przepisać na tenor?
Pamiętasz, że tenor jest w Bb. Zatem by zabrzmiało Bb musisz zagrać C (dwa półtony wyżej). Czyli by zabrzmiało G musisz zagrać dwa półtony wyżej, czyli zacząć od Bb. Z dalszą częścią już powinieneś dać sobie radę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:53, 28 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Teddy napisał: | Aebersold nie jest aż tak drogi. Vol.2 kosztuje 16$, czyli ok 48 zeta. W PL nuty z CD kosztują tyle samo, albo lepiej. Wiem, przesyłka.... Amerykanom zawsze lepiej, $%&
Kupiłem kilka Aebersoldów. Tak mam, że jak zatrzymuje mi się progres w graniu muszę odreagować. I jak kobieta ruszam na zakupy
Może jak znowu zatrzyma mnie ściana przetłumaczę Ci tą dwójkę.
|
ciekawa inicjatywa
Teddy napisał: |
W dwójce są dwa bluesy in F (slow track4 i fast track 10), zakładam, że Twój to wolniejszy.
Budowa zeszytu Aebersolda jest taka, że jest jeden podkład, ten sam dla instrumentów nietransponujących i transponujących - a do każdego podkładu są 3 zestawy nut: dla nie transponujących (strój koncertowy), w stroju Bb i w stroju Eb. (czwarty w kluczu basowym, ale to inny klucz, nie transpozycja). Wygląda, że masz wersję piracką, okrojoną do zapisu koncertowego. |
ja mam jeszcze jeden F blues - i wlasnie do niego mialem rozpisane, ale poszedłem na logike, że i slow i fast do F będzie się grać tak samo :> no ale chyba wychodzi, że się myliłem
Teddy napisał: |
W "Blues in F" to F oznacza F brzmiące. Na saksofonie w stroju Bb (tenor, sopran) będzie to dźwięk G. Napisana "na saksofon w Bb" progresja akordów w tym utworze będzie następująca:
G7 - G7 - G7 - G7
C7 - C7 - G7 - G7
D7 - D7 - G7 - G7(C7)
|
czyli inaczej niż ja grałem :> ale to chyba nie jest 251 ? do tego samego podkładu, można rozpisać różne progresje ?
Teddy napisał: |
Nauczyciel rozpisał Ci tak jak trzeba Zaufaj mu. Nie mówi dlaczego, by Ci siana w głowie nie zrobić. Bo czterodźwięk, to nie cztery dźwięki. G7 to też taki konkretny zestaw dźwięków: h1-d2-f2-g2, czyli w innej kolejności (tu: pierwszy przewrót). A nauczyciel nie chce, by od przewrotów przewróciło Ci się w głowie, bo jeszcze ten finalis, dominanta, ciąg tercjowy, ble, bla...
|
no oby ja w sumie teraz to gram, bez trzymania jakiejkolwiek kolejności - byle zgadzały się dźwięki, które mam zagrać, ale może faktycznie póki co tak trzeba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:32, 28 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Żubr napisał: | ... ja mam jeszcze jeden F blues - i wlasnie do niego mialem rozpisane, ale poszedłem na logike, że i slow i fast do F będzie się grać tak samo :> no ale chyba wychodzi, że się myliłem |
I tak i nie. Blues ma swoją progresję, która próbowałem wcześniej opisać jako 3 frazy po 4 takty podając pewien wzorzec i przykład w nutach. Ale jak pewnie zauważyłeś w tych nutach jest inna progresja niż w schemacie - uproszczona, bo miało być gitarowo. Nawet w tej czerwonej, darmowej gazetce Aebersold podaje aż 17 przykładowych schematów progresji bluesowych.
Jeżeli masz konkretny podkład, to jest on z konkretna harmonią, czyli konkretnym następstwem (progresją) akordów. I by Twoje granie brzmiało zgodnie, powinno być dopasowane do tej konkretnej progresji w podkładzie. Popatrzę na te dwa bluesy i napisze jak to jest wieczorem.
Żubr napisał: | ... ja w sumie teraz to gram, bez trzymania jakiejkolwiek kolejności - byle zgadzały się dźwięki, które mam zagrać, ale może faktycznie póki co tak trzeba... |
I o to w tym wszystkim chodzi. By zgadzały się dźwięk - oczywiście w sposób, jaki je słyszymy. Można grać w kółko temat - i będzie się zgadzało, bo to idea kompozytora. Można grać w kółko akordy i też będzie się zgadzało, pod warunkiem, że znamy te akordy, albo znamy progresję, co wychodzi na to samo. To podejście od strony wiedzy. Można też grać ze słuchu tak by pasowały dźwięki - to podejście intuicyjne. Każde jest dobre.
Żubr napisał: | ... czyli inaczej niż ja grałem :> ale to chyba nie jest 251 ? do tego samego podkładu, można rozpisać różne progresje ? |
Może inaczej...
Każdy utwór ma własną harmonię opisaną następstwem akordów. Możemy ją uprościć (bądź nie) opisując charakterystyczną progresją. Dla bluesa może być to jeden ze schematów jak wyżej, dla jakiegoś utworu rozrywkowego może to być 251. Jak popatrzysz w jakiś Real czy Fake book - utwory/standardy zapisane są jedynie w kilku taktach, zwrotka - refren, czy jeszcze prościej. Tylko, że nie wyszło by nic ciekawego, gdybyśmy zagrali tylko 8 taktów "The Saint James Infirmary" i na tym zakończyli, bo to zajmie 20 sek.... Więc pytamy nasz wokal, jak mu będzie dobrze to zaśpiewać z tego dobieramy tonację, patrzymy na schemat tych 8 taktów przekładając na znana nam progresję i robimy z tego muzę zapętlając te taktów i umawiając się, co robimy w każdej pętli. Przykładowo dwie pierwsze spiewane, kolejne dwie solówke gra sax, piątą do ósmej solówka gitary, dziewiąta zamyka wokal. I robia się na 4 minuty
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Teddy dnia Śro 11:43, 28 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:29, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
W "Slow Blues in F" (ścieżka 4) progresja jest następująca:
G7 - G7 - G7 - G7
C7 - C7 - G7 - G7
D7 - D7 - G7 - G7(D7)
w "Fast Blues" (ścieżka 10):
G7 - C7 - G7 - G7
C7 - C7 - G7 - G7
A7 - D7 - G7 - D7
Oczywiście w zapisie na tenor. Zatem trochę inny schemat harmoniczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:50, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze Teddy masz u mnie duże piwo : ) zrobiłeś z tego tematu skarbnice wiedzy, a i ja powoli zaczynam łapać (chyba)
czyli mamy akordy np.
G7 - G7 - G7 - G7
C7 - C7 - G7 - G7
D7 - D7 - G7 - G7
moim zdaniem jest ogrywanie właśnie tych akordów, tak samo 251 to jest coś nadane przez kompozytora, a nie coś co ja muszę nadać podczas improwizacji? - ja ciągle myślałen, że mam np G7, to muszę jakoś z tego zrobić sam w locie 251 i włśnie tego nie mogłem zrozumieć.. coś na zasadzie mam akord G7, a gram coś innego, co się "wylicza" na podstawie 251.. ewentualnie dalej błądze, ale dzięki tym informacją od Ciebie, czuje, że jestem co raz bliżej i dzięki wielkie za to.
edit: naszła mnie taka myśl - czy to nie jest tak, że np ten akord G7 mogę traktować jako C dur i ogrywać np G7 dźwiękami z akordu Cmaj7 ? no bo patrząc od tej strony 251... to G7 jest to pięć w C dur, Cmaj7 jest to jeden - dobrze myśle ? czy za bardzo kombinuje
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Żubr dnia Sob 14:38, 31 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xtommy
Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Giżycko / Gdańsk
|
Wysłany: Pon 19:27, 02 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
@Żubr, co do twojego EDITA:
TO bardzo dobry objaw że łączysz septymowy akord G7 z tonacją C-maj. Wręcz super, świadczy o tym że rozumiesz zasady tonalności i potrafisz je stosować : )
Jednak powiem Ci z własnego doświadczenia, mimo że nie jest zbyt obszerne, że podchodząc do instrumentu jednak lepiej słyszeć tą miksolidyjską niż jońską od 5 st. tzn. "Wiem że ta skala powinna brzmieć jak jońska jednak ma obniżony 7 stopień."
To daje później dużą swobodę, słysząc ten charakterystyczny "ciężki" cały ton między 7 i 8 st. to jest takie bluesowe.. bardzo charakterystyczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:07, 05 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
I to był knockout.
I nie wiem, jak rozplątać ten makaron.
[link widoczny dla zalogowanych](muzyka)
Chyba spałem na tych lekcjach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Teddy dnia Czw 22:18, 05 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:51, 06 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
xtommy napisał: | @Żubr, co do twojego EDITA:
TO bardzo dobry objaw że łączysz septymowy akord G7 z tonacją C-maj. Wręcz super, świadczy o tym że rozumiesz zasady tonalności i potrafisz je stosować : )
Jednak powiem Ci z własnego doświadczenia, mimo że nie jest zbyt obszerne, że podchodząc do instrumentu jednak lepiej słyszeć tą miksolidyjską niż jońską od 5 st. tzn. "Wiem że ta skala powinna brzmieć jak jońska jednak ma obniżony 7 stopień."
To daje później dużą swobodę, słysząc ten charakterystyczny "ciężki" cały ton między 7 i 8 st. to jest takie bluesowe.. bardzo charakterystyczne |
tzn ja to sobie obmysliłem na podstawie 251... sam nie wiem czy to rozumiem muzyka od tej strony, to jest zdecydowanie nauka ścisła... trudna :/ u mnie to bardziej domysły, niż rozumienie tematu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CHESTER
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 0:01, 18 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Sama progresja to jedno a umiejętność gładkich przejść między akordami tej progresji to drugie. Warto wspomnieć o czymś takim jak substytuty tych akordów i o tym że drugi stopień wcale nie musi być molowy może być durowy i tutaj przydaje się biegła znajomość wszystkich skal i ich wszystkich możliwych odmian razem z ich alteracjami których jest tak dużo i ciężko się ich nauczyć że trzeba się nawalić żeby to ogarniać w miarę szybko
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CHESTER dnia Pon 0:02, 18 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 4:15, 18 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
[quote="CHESTER"]Sama progresja to jedno a umiejętność gładkich przejść między akordami tej progresji to drugie. .../quote]
Pominąłbym przymiotnik "gładkich". Czasem odczuwa się potrzebę ostrego uderzenia nowym akordem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CHESTER
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 15:56, 18 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
[quote="Teddy"] CHESTER napisał: | Sama progresja to jedno a umiejętność gładkich przejść między akordami tej progresji to drugie. .../quote]
Pominąłbym przymiotnik "gładkich". Czasem odczuwa się potrzebę ostrego uderzenia nowym akordem. |
Pisząc "gładkich" miałem na myśli spójność a ostre uderzenie nie wiem co masz na myśli musi się trzymać pewnych reguł bo łatwo jest walnąć od dźwięku który ni jak nie łączy się z poprzednim akordem chociaż może to być substytut któregoś z akordów. Jeśli chcesz walnąć "ostro" inny akord to musisz wiedzieć na jakim akordzie będziesz za na przykład 6 akordów i wcale to nie musi być akord który masz rozpisane w standardowej kadencji akordów. To w pewny momencie zaawansowania przypomina grę szachisty dlatego on jest tak cholernie ciężki do ogarnięcia jeśli nie wystarcza nam nie oszukujmy się - bezpieczne granie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CHESTER
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 16:04, 18 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Żubr napisał: | ja gram do podkładów "blues in F" z vol.02 - Nothin but blues . mam go rozpisanego i gram po 4ro dźwiękach, w róznych kombinacjach, tak jak by improwizacja po czterodźwiękach : ) tylko, że.. no właśnie jak gram, to jest to granie czterodźwięków, po dźwiękach, które zawiera dana skala... blus się składa z G7-C7-G7 itd, więc gram np w G - G-H-D-F.
... rozpisał mi tak mój nauczyciel jak się uczyłem, ale wchodze w PDF i widze, że właśnie tak jak mi rozpisał nauczyciel jest rozpisany blues in g(z mała różnicą), a F jest inaczej... to jest rozpiska na piano i porpsotu na tenora trzeba podnieść wartości o sekunde wielką tak ? czy jakieś inne czary tutaj się dzieją ?
co do zeszytów - to nawet miałem plan, żeby dać do przetłumaczenia je komuś, no ale narazie tego jeszcze nie zrobiłem. Pewnie też trzeba nie źle zabulić, tak jak i za książke - pdf znalazłem okrojony, ale poszperam w bibliotece.
gram w ten sposob blus in f, z tym, że na końcu mam A(-)-D7-G7-D7
tak to jest jak nauczyciel mówi co masz grać, ale nie mówi dla czego. Coś mi się zdaje, że od dupy strony zaczeła się ta nauka u mnie |
Masz rozpisanego bluesa i możesz tak na prawdę zrobić z niego nieskończenie wiele kadencji nawet bardzo odbiegających od standardowych. Jeśli chodzi o przejścia to warto sobie każdy dźwięk akordu opisać jakie są grane jego elementy. Najważniejsze składniki każdego akordu to jego tercja i septyma jeśli chodzi o podstawy w kadencji 2 5 1, można zresztą usłyszeć na jaki składnik następnego akordu rozwiąże się septyma itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:32, 31 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
CHESTER napisał: | Pisząc "gładkich" miałem na myśli spójność a ostre uderzenie nie wiem co masz na myśli musi się trzymać pewnych reguł bo łatwo jest walnąć od dźwięku który ni jak nie łączy się z poprzednim akordem chociaż może to być substytut któregoś z akordów. Jeśli chcesz walnąć "ostro" inny akord to musisz wiedzieć na jakim akordzie będziesz za na przykład 6 akordów i wcale to nie musi być akord który masz rozpisane w standardowej kadencji akordów. To w pewny momencie zaawansowania przypomina grę szachisty dlatego on jest tak cholernie ciężki do ogarnięcia jeśli nie wystarcza nam nie oszukujmy się - bezpieczne granie. |
Coś mi nie gra w tej dyskusji.
Czym innym jest melodia, czym innym harmonia.
Pytałem kiedyś, czy ktoś wymieni elementy muzyki, brakło odpowiedzi, więc nadal wydaje się to być wiedzą tajemną. A przecież to elementarz...
[link widoczny dla zalogowanych]
Saksofon jest instrumentem monofonicznym (versus polifoniczny, nie stereo). Na saksofonie nie da się więc zagrać akordu...
Saksofon wydaje pojedyncze dźwięki i dla tej dyskusji proponuję przyjąć to za pewnik (domyślamy się, że jest inaczej).
Rozumiejąc co to melodia i harmonia dochodzimy do współbrzmienia. I roli saksofonu w utworze. Czyli czy prowadzi linię melodyczną współbrzmiącą z tłem muzycznym, czy buduje to tło muzyczne pod solo innego instrumentu.
251, czy 12-taktowy blues jak w przykładzie wyżej to raczej progresja, czyli następstwo akordów. W utworze jest stała, a przy uogólnionej improwizacji, gdy gra więcej niż jeden jest niezmienna. Czyli takie granie w kółko. Zwrotka po zwrotce. Ogólna koncepcja utworu. Znając ta koncepcję mamy w zasadzie to tło muzyczne, wystarczy wpisać w "Band in a Box" czy coś podobnego. Pozostaje tylko dodać melodię...
Kadencja, to też następstwo akordów, ale inaczej rozumiane, fragmentarycznie, dla zamknięcia myśli muzycznej, czy na zakończenie. [link widoczny dla zalogowanych] (to chyba Mirka ) Ktoś wie, co oznaczają litery T, D, S ?
Każdy keyboard zagra taka kadencję, jak wcisnąć mu przycisk End przy każdym podkładzie. A w powyższym bluesie w 12 takcie można dodać właśnie kadencję akcentującą, że kończy się jedna zwrotka, a zaczyna druga.
Jak rozumiem wątek, tematem jest granie na funtach, czyli rola saksofonu jako instrumentu solowego z gotowym podkładem (tłem muzycznym - tu cytowany jest blues z któregoś Aebersolda). To "tylko" dodawanie melodii...
Można grać T długą nutą przez cały takt. Gdy to 4/4, jak ten blues, można grać ćwierćnutami poszczególne dźwięki akordu nad pięciolinią. I tak coraz ciekawiej, próbując nawiązywać do tematu - melodii. To, czego uczymy się całe życie. Po to te niekończące się rozgrywania gamm i pasaży.
Ale wystarczy to T, by zabrzmiało, tylko by wiedzieć jakie T zagrać, trzeba znać ta koncepcję utworu, przykładowo 251 i ilość powtórzeń (w nagłówku bluesa pisze o 7 powtórzeniach). I na koniec ostatniej zwrotki dołożyć tą kadencję,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|