www.sax.fora.pl

[karkut]

Cześć,
przejrzałem forum i niestety nie mogę znaleźć informacji, które byłyby dla mnie pomocne dlatego zakładam nowy temat i liczę na Waszą pomoc.
Chciałbym kupić sobie saksofon altowy do nauki i na jakieś tam domowe pogrywanie (myślę raczej o nowym) - po zaciągnięciu informacji i opinii w chwili obecnej zastanawiam się nad:
1) Buffet Crampon 100 (lub 200)
2) Yamaha YAS-280
Yamaha jest relatywnie sporo droższa i zastanawiam się czy rzeczywiście przekłada się to na jakość czy jednak płaci się tutaj już za markę a te Buffety są porównywalne jakościowo. Ponieważ jestem laikiem i dopiero zaczynam przygodę samo brzmienie nie jest dla mnie chyba aż tak istotne - bardziej mi zależy na jakości, żeby saksofon trochę posłużył i nie wymagał wymiany po pół roku bo uznam, że źle mi się na nim gra. Na lekcjach korzystam z jakiegoś Chińczyka ale miałem też okazję zagrać na Keilwerth S.K.Y Concert i różnica była dla mnie ogromna - znacznie lepiej gra mi się na Keilwerth. Także chciałbym, żeby jakościowo i łatwością grania było to coś w stylu Keilwerth.
Dodatkowo chciałbym też prosić o wskazanie różnicy pomiędzy Buffet 100 a 200. Czym się one zasadniczo różnią, który lepiej kupić?
Jestem także otwarty na inne propozycje Chętnie wszystko przeanalizuję.

[Awocado]

Zważając na jego cenę BF 200 jest zapewne następcą BF100. Bier Yamahę do nauki spoko, a i łatwo sprzedać w razie grymasu.

[greg]

Z tej półki cenowej w nowych instrumentach z popularnych marek jest jeszcze np. Jupiter JAS-700Q (mój kolega grający głównie jazz używa na plenerowych imprezach żeby oszędzić swoją Yanagisawę i sobie chwali). W razie niepowodzenia w nauce i próby odsprzedaży dalej, najkorzystniejsza jest Yamaha, bo najmniej straci na wartości. Jak pisałem w innym wątku zaletą Jupitera jest również przyzwoite wykonanie ale ciut lepsze brzmienie od Yamahy. Za to Buffet Crampon jest najtańszy. Jest jeszcze parę innych instrumentów, ale mniej popularnych przynajmniej u nas marek.

[Teddy]

Buffet to też marka, może nie saksofonów, ale marka trzymająca pozycję i być może budująca ją w obszarze saksofonów.
Oba instrumenty są dobre na początek. Szkoda marnować czasu na wybieranie - lepiej poświęcić go na naukę. Jak się spodoba - i tak trzeba będzie wymienić na wyższy model, bo już odczuwalna jest różnica Keilwerth'a.
Tak czy inaczej to zakup na rok, dwa lata. Więc równie istotne pytanie: co łatwiej będzie sprzedać. Na dziś łatwiej sprzedać Yamahę.
Ja na dziś, na zimno, wybrałbym Yamahę. Z pełną świadomością, że Jupiter gra lepiej, a Yamaha jest brzydka.
Nie grałem na Buffecie, ale opcja by go zostawić i grać na nim pogrzeby, w mojej psychice jest fascynująca.

[karkut]

Widzę, że szerokie grono fanów Jupiterów tutaj jest popatrzę jeszcze na tego Jupitera 700Q w takim razie Szkoda że nie mogę znaleźć miejsca żeby wszystkie 3 były do obejrzenia w sklepie stacjonarnym, też pewnie inaczej by było :/

Na razie wniosek raczej jeden > Yamaha lub Jupiter (Buffety odpadają z rywalizacji)

[greg]

W sumie każdy kupuje na początek to na co go stać. Znam przypadki kiedy rodzice kupowali na próbę saksofony za ponad 10 tys. złotych, a potem instrumenty albo leżały i się marnowały, albo były odsprzedawane za mniej niż połowę ceny. Ale znam też przypadek, kiedy kupiony został zwykły saxonet za 200 - 300zł, na którym zostały wyćwiczone tak elementarne rzeczy jak prawidłowy oddech i zadęcie, a potem jak się spodobało, to po zmianie na prawdziwy saksofon pozostała kwestia nauczenia się aplikatury co już nie było na starcie aż tak problemowe.

[ArcusDi]

Wszystkie saksofony to babranie się w ich niedociągnięcia, nie ma idealnych saksofonów.

[greg]

W podobnym przedziale cenowym są również Arnolds & Sons AAS-110 i Roy Benson AS-302. Miałem oba testowo w ręku i byłem przyjemnie zaskoczony, również dołączonym w standardzie do A&S ustnikiem ESM o odchyleniu w sam raz dla początkujących. Jednak gdybym miał wybierać to wolałbym pozostać przy wymienionych już instrumentach Jupitera lub Yamahy.

[ArcusDi]

każdy altowy saksofon będzie ok, klocki się zaczynają z tenorowymi.

[Teddy]

Saksofon jest taki jak każdy widzi.
Teoretycznie (fizyka, mechanika drgań) jest bardzo niedoskonały - ale praktycznie dość skuteczny
Czy tenor, czy sopran - każda sroczka swój ogonek chwali.
ArcusDi - coś wiem o Twoim tenorze, sam miałeś porównanie z moim.
IMHO to najfajniejsze, że na tak niedoskonałych urządzeniach technicznych tworzymy fascynującą muzykę.
Czasem lepiej, a czasem gorzej. Mamy okresy wlotów i upadków.
Wystarczy grać, reszta się nie liczy.
BTW
Te Durgi trzecie mnie fascynują, ale do bari..
ktoś zasponsoruje?

[greg]

ArcusDi na tenorze oczywiście również grywam, ale nie wymieniłem w stopce, bo nie robię tego non stop jak na pozostałych. Ostatnio miałem w rękach bardzo przyjemnego Conna M16 w świetnym stanie.
Teddy - nie wiem czy zwróciłeś uwagę, że pojawiły się już ustniki Durga 4 Theo Wayne'a. Moje Durgi 3 kojarzą mi się trochę z taką dużo doskonalszą wersją o wiele tańszych Brancherów serii B. Ale to już temat do innego wątku. Tak czy inaczej ja się nie podejmuję sponsoringu nawet Durgi 1 zwłaszcza do barytonu.

[Menthor30]

Teddy aż tyle grasz na Barim ? Moj Berg poszedł do Włoch u nas w kraju ciężko sprzedać ustnik do barytonu bo chyba mało ludzi na tym gra. Propo Branchera miałem B 24 do altu ale nie podpasował znacznie lepiej grało mi się na J 23, a teraz gram na Kenee tenor i alt i na moje potrzeby chyba wystarczy
Dla mnie Bari musi " chrumknąć" duzo dołu i mięsa powinno być chyba że ktoś leci solówki to już coś ostrzejszego

[robert1678]

A czy ktoś słyszał może o Jupiterze JAS 701q? Czy to jest jakiś następca JAS 700q? Podobno jakaś nowość.

[Awocado]

Nie zajmujcie się tyle saksofonami ! Saksofon za was nie zagra... zaczynałem na Amati Classic Deluxe z niekryjącym dołem i jakoś żyję, potem przychodzi czas na lepsze zabawki. Tym można zweryfikować czy ktoś chce tylko mieć złoty śliczny saksofon i nim szpanować czy się uczyć i zdobywać wiedzę... Tyle z mojej strony.

[saxeno]