www.sax.fora.pl

[ArcusDi]

Misiutek Nie bawimy się tutaj w politykę. Jeśli masz dobry egzemplarz bez wypaczonych kominków dźwiękowych i nie przeszkadzają Ci jego ograniczenia to tylko się cieszyć. Najważniejsze żeby saksofon był szczelny. Chyba że chodzi Ci o nowsze wersje 2001 a nie te pierwsze no to tego to nie znam. Jeśli masz jakieś ciekawe linki z tych najnowszych modeli typu testy to chętnie zobaczę bo może sobie takiego kupię albo może dostanę na testy

[Misiutek]

[Misiutek]

ArcusDi napisał w tym samym poście : " Różnica wagowo między saksofonem altowym a tenorowym to około 1 kg. Saksofon altowy szkolny (czyli z taniej blachy) waży prawie tyle samo co saksofon tenorowy z najwyższej półki. Tania blacha ma dużo ołowiu co znacząco wpływa na jej wagę ale dzięki temu można ją w bardzo łatwy sposób formować."

Ołów dodaje się do mosiądzu wyłącznie w celu poprawienia własności skrawania, czyli toczenia lub frezowania - saksofon takiej obróbce nie jest poddawany w procesie produkcji. Zawartość ołowiu w stopach mosiądzu wynosi od 0,01% do 0,1% tak więc przy całkowitej średniej wadze saksofonu ok.4kg. maksymalna różnica w wadze wynosi 4gramy - to niby ma być "znaczący wpływ na wagę saksofonu ? Naprawdę ArcusDi nie wiem skąd u ciebie takie tendencje do fantazji? Owszem saksofony różnią się wagowo, ale wynika to wyłącznie z grubości blachy, zastosowanego materiału z którego wykonane są osie (mosiądz, stal), różnice w średnicach osi łożyskujących np. saksofony Włoskie to fi 2,4 mm, a saksofony USA to fi 3,2 mm. Tyle w temacie.

[Misiutek]

Kolejny bzdurny tekst ArcusDi : " Przy doginaniu słupka trzeba go najpierw podgrzać do odpowiedniej temperatury, mieć dedykowane narzędzie do takich celów, mieć świadomość że słupek w pewnym stopniu odkształca się sprężyście. Słupek może się oderwać i narobisz sobie dodatkowych niepotrzebnych kosztów. W teorii wszystko wygląda prosto, ale umiejętności manualnych i przede wszystkim precyzji nie zdobywa się z dnia na dzień."

Nagrzanie słupka po pierwsze spowoduje spalenie lakieru, po drugie osłabienie jago mocowania, bo dokładnie rzecz ujmując słupek jest przylutowany na cynę która jak wiadomo ma jedną z najniższych temperatur topienia 231 st.C, a więc w praktyce jeśli nawet minimalnie nagrzejesz słupek, który ma większą masę niż jego podstawa i kumuluje temperaturę a następnie zadziałasz na niego jakakolwiek siłą to po prostu oderwiesz go od podstawy do której jest przylutowany. Aby temperatura użyta do nagrzania słupka mogła doprowadzić do uelastycznienia mosiądzu musiałaby mieć 400-500 st.C ponieważ temperatura topnienia mosiądzu to 1000szt.C.
Wprowadzasz ludzi w błąd i na skutek takich bezsensownych porad ktoś uszkodzi sobie instrument.
W tym przypadku, amatorsko zabierając się do kasowania luzów poprzez doginanie słupków robi się to delikatnie małym drewnianym lub ebonitowym młoteczkiem, bez jakiegokolwiek nagrzewania ( długość ramienia 10cm.)- nie uszkodzisz lakieru, siła jest nie wielka więc słupek nie odpadnie, proste, skuteczne, bezpieczne. Moja rada ArcusDi - daj sobie spokój z wyjaśnianiem kwestii technicznych, bo co najwyżej zyskasz przydomek Pinokio

[ArcusDi]

Misiutek powodzenia życzę

[Misiutek]

[ArcusDi]

[Misiutek]

[greg]

[ArcusDi]

Misiutek widać że nie wiesz o czym piszesz. Czytanie ze zrozumieniem jest Ci obce. Nie jeden pajac jak Ty tutaj był. O pisaniu luzów nic nie pisałem bo kolega się pytał o doginanie słupków i tyle w temacie - jeszcze raz czytaj ze zrozumieniem chociaż już po Twoich wypowiedziach można zauważyć że jesteś debilem do nieskończoności

[Misiutek]

[ArcusDi]

[Misiutek]

[ArcusDi]

[Awocado]

Proponuje ostudzenie emocji, bo niczemu to nie służy i chyba nie muszę określać kto tu jest inicjatorem konfliktu, nikt tu do tej pory nie stawiał się na guru i było spokojnie, panowała tu harmonia nie tylko czysto muzyczna ale również w relacjach. A co do ArcusDi to świetny saksofonista, miałem okazję słuchać nagrań, a także rozmawiać, wie o czym mówi.