www.sax.fora.pl

observe

Cześć,

Chcę się nauczyć grać na saksofonie i przeglądam w tym celu allegro i inne przeróżne aukcje. Wiem, że tematów jak ten wiele na forum, chciałbym jednak mieć jeszcze opinię osób trzecich, które mają więcej obycia niż głos finansowy w moim domu (rodzice) oraz zaprzyjaźniony muzyk, który doradza w gruncie rzeczy cokolwiek poniżej 1000zł.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Różne półki cenowe, różne jakości. Proszę o doradzenie, co jest lepiej wybrać w tym zakresie. Dodatkowe sugestie mile widziane.

A oprócz tego - czy jest gdzieś na forum zestawienie marek godnych uwagi i tych idących w poprzek definicji dobrej jakości?

Pozdrawiam,
KA.

Żubr

nie kupisz nawet średniego saxu za 1000

observe

Nie jest to pocieszające. Od jakiej kwoty zaczynają się przyzwoite marki chociażby na początek i w jakie celować? Podejrzewam, że Amati, Jupitery są przyzwoite, natomiast np. Carl Fisher, Karl Glaser?

Teddy

Nauczyciele mówią, że już naukę należy rozpoczynać na przyzwoitym instrumencie. Przyzwoity szkolny saksofon to cena ok 6k. Trudno od tego zaczynać, szczególne gdy nie wiadomo ile słomy jest w zapale.
Dlatego uważam, że dobrze jest zacząć od instrumentu, który łatwo będzie odsprzedać. Jeżeli wygra słoma - odsprzedasz i zapomnisz, gdy nie będzie słomy - tez odsprzedasz, gdy dojrzejesz do lepszego.
Możesz zacząć od saksofonu działającego za ok 600-800, lub grającego to ok 1-1,5k. Z tych tańszych głównie orkiestrowe. stare Amati, z tych droższych pewniakiem jest Yamaha 2x. Egzotyczny (w rozumieniu nieznany) może mieć świetną relację jakości do ceny, ale z odsprzedażą będzie kłopot.
Ważne jest, bez względu co napisze sprzedawca, by zakupiony saksofon przekazać w ręce serwisanta. To dodatkowe 300-500, ale moim zdaniem konieczne.
To podpowiada całkiem poprawny pomysł: idziesz do serwisu i tam kupujesz saksofon (już przeglądnięty) z opcja odsprzedaży.

konrad9991

A z wymienionych przez Ciebie aukcji najprędzej spróbowałbym z selmerkiem - według mnie w starych instrumentach jest dusza. Jednak bez przetestowania raczej nie Wink

Menthor30

Moim zdaniem Jupiter na prawdę jest dobrym wyjściem na początek,jak zmieniałem swojego Jupiterka SAS767 na młodszego JAS też serii 7xx nie było najmniejszego problemu z odsprzedażą i chciałbym zaznaczyć że zmieniłem tylko dla tego że trafił się wiele młodszy w idealnym stanie a bardzo dobrej cenie .Myślę żę jest to marka godna polecenia na początek i nie tylko i wiele osób się z tym zgodzi.
Selmer Bundy z Selmerem made in France ma chyba wspólną tylko nazwę, choć mogę się mylić aczkolwiek Selmer za mniej niż 3 tyś to dziwne

sadu

Zacząłem grać na saksie po poznaniu pewnego muzyka który później mi pomagał przy problemach i przy wyborze instrumentu.

Zasugerował że lepiej zamiast kupowania szkolnego instrumentu lepiej poszukać starego modelu szanowanej marki. Poszedłem tym tropem i kupiłem Marina który ma pewnie z 60 lat i nie żałuje. Trafiła mi się świetna sztuka wiadomo mechanika nie jest pierwsza klasa ale miałem przyjemnośc grać na YAS 480 czy 475 i mój dla mnie brzmiał tak samo fajnie za 1/4 ceny.
Jak się nie znasz to najlepiej przed kupnem daj instrument do przegrania komus kto się zna.

Powodzenia

Teddy

Barwa jest ważna, ale mowa o instrumencie na początek.
Ktoś w rozpędzie pomyślał o intonacji?
Tak do 2 lat na Mark VI będzie miał kłopot, by zagrać czysto, a na Yamaszce 275 nie będzie z tym problemu....

Menthor30

Jak zacząłem sie interesować saxem znalazłem młodego saksofonistę oczywiście You Tube Smile

który gra na Yamaszce 275 i ustniku 4C np.to
http://www.youtube.com/watch?v=kN0eZNTqTUk&feature=c4-overview&list=UUS-esHKH6wsgxZyg2nsndMg
Nigdy bym nie przypuszczał że tak może grać podstawowy model Yamachy i Ustnik 4C,nawet taki growling i altissimo (3.40), czyli jakość instrumentu nie jest tu chyba najważniejsza na początku.
Piszesz o Yamaszce ale za 1,5 tyś jej nie kupi , tu trzeba wydać minimum 2-2,5 tyś.

sadu

Teddy:

Oczywiście masz racje ale z tego co czytałem w necie to 60 lat temu też robili instrumenty dla początkujących. Myślę że ich twórcom też zależało na tym aby saksofon można łatwo było opanować. Mając 1000 zł taką opcje też można rozważyć bo nie wiem co lepsze stary saksofon czy nowszy chinczyk - pewnie zależy co kto lubi.

Menthor30:
Skąd wiesz że charlez360 gra na takim sprzęcie ?

Menthor30