|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:50, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
dzięki za wszystkie Pana rady.
czyli radził Pan by wrócić do 2,5 i próbować tłumić te "przestery" ? tylko właśnie nie wiem jak to by było, bo ja mam naturalnie dużą moc z przepony (o ile moge to tak nazwać) bo to samo mi mówili jak śpiewałem - na saksofonie już na pierwszej lekcji, ledwo co potrafiłęm 3mać saksofon, ale gdy zacząłem dmuchać już miałem mocny dobry dźwięk i zaskoczyłem nauczyciela, praktycznie na pierwszej lekcji załapałem zadęcie dzięki temu - więc co gdy mięśnie ust za słabe na 3, a przepona nie pozwoli dobrze i swobodnie grać na 2,5 ?
mi nauczyciel wspominał, że jak robią się te "przestery" to trzeba się przesiadać na wyższy stroik, albo słabiej dmuchać - no ale jak tu słabiej dmuchać :/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Żubr dnia Wto 10:51, 21 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Wto 11:17, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Żubr napisał: | dzięki za wszystkie Pana rady.
czyli radził Pan by wrócić do 2,5 i próbować tłumić te "przestery" ? tylko właśnie nie wiem jak to by było, bo ja mam naturalnie dużą moc z przepony (o ile moge to tak nazwać) bo to samo mi mówili jak śpiewałem - na saksofonie już na pierwszej lekcji, ledwo co potrafiłęm 3mać saksofon, ale gdy zacząłem dmuchać już miałem mocny dobry dźwięk i zaskoczyłem nauczyciela, praktycznie na pierwszej lekcji załapałem zadęcie dzięki temu - więc co gdy mięśnie ust za słabe na 3, a przepona nie pozwoli dobrze i swobodnie grać na 2,5 ?
mi nauczyciel wspominał, że jak robią się te "przestery" to trzeba się przesiadać na wyższy stroik, albo słabiej dmuchać - no ale jak tu słabiej dmuchać :/ |
Tu nie ma panów
Wydaje mi się że chyba grasz zbyt forte, poćwicz na miększym stroiku granie piano i piannisimo oraz stacatto, a na pewno szybko wyczujesz o co chodzi i poradzisz sobie z tymi przesterami
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:16, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Zwróć też uwagę na prace gardła, czy aby się nie zaciskasz. To też powoduje te "przestery". Różnie próbuje się tłumaczyć otwieranie krtani: ziewaniem, obniżaniem nasady języka, wydechem "w pięty". Spróbuj dmuchać "ciepłym powietrzem", tak jakbyś chciał rozgrzać przemarznięte dłonie.
Fajnie, że masz power
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:06, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
gardła przy tych niskich raczej nie zaciskam.. no chyba, że jakos bardzo nieświadomie : ) zwróce na to uwagę
a tutaj [link widoczny dla zalogowanych] nagrałem to o czym mówie - to jest to co sie dzieje na końcu tego długiego E (?) takie rytmiczne bardzo wyraźne przeskoki. Bywa, że są jeszcze bardziej hardcorowe i czasem ąz przechodzi do takiego skrzeczacego dźwięku - tak jak by próbował grać niskie dźwieki z klapą oktawową (ale to, to już raczej moje zadęcie się psuje w takich sytuacjach)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Śro 15:36, 22 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Żubr napisał: | gardła przy tych niskich raczej nie zaciskam.. no chyba, że jakos bardzo nieświadomie : ) zwróce na to uwagę
a tutaj [link widoczny dla zalogowanych] nagrałem to o czym mówie - to jest to co sie dzieje na końcu tego długiego E (?) takie rytmiczne bardzo wyraźne przeskoki. Bywa, że są jeszcze bardziej hardcorowe i czasem ąz przechodzi do takiego skrzeczacego dźwięku - tak jak by próbował grać niskie dźwieki z klapą oktawową (ale to, to już raczej moje zadęcie się psuje w takich sytuacjach) |
Po prostu popracuj nad tym i to wszystko, podmuchaj te dźwięki tak że będą ładnie brzmiały, a nie rozwiązuj problemu twardym stroikiem bo taka metoda niczego nie uczy, nie wzbogaca brzmienia, ani Twojego doświadczenia, to jest metoda zamiatania okruchów pod dywan
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 6:24, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
rozumiem. dzięki za wszystkie rady raz jeszcze : ) bd pracował - chociaż akurat w tej kwestii nie raz czuje się bezsilny - no ale być może to kwestia czasu jeszcze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Żubr dnia Czw 6:26, 23 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Czw 10:46, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Żubr napisał: | rozumiem. dzięki za wszystkie rady raz jeszcze : ) bd pracował - chociaż akurat w tej kwestii nie raz czuje się bezsilny - no ale być może to kwestia czasu jeszcze |
Saksofon to trudny instrument, a najwięcej pracy wymagają właśnie kwestie brzmieniowe, wiele lat ciężkiej pracy, po wiele godzin dziennie przynosi efekty. Kenny G. w jednym z wywiadów wyznał że ćwiczył 10 lat po 12 godz/dziennie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:56, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
dołujące trochę.. czym są te 2-3 godziny przy 12. ja docelowo chce dojsć do 4-5 godzin, ale gdzie to porównywać do 12. no nic, ale nie można się poddawać : ] jazz sam się nie zagra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Czw 19:48, 23 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Żubr napisał: | dołujące trochę.. czym są te 2-3 godziny przy 12. ja docelowo chce dojsć do 4-5 godzin, ale gdzie to porównywać do 12. no nic, ale nie można się poddawać : ] jazz sam się nie zagra |
Czym innym jest zawodowstwo na najwyższym poziomie, a czym innym po prostu dobre,ciekawe muzykowanie na saxie Największe sławy światowe praktycznie we wszystkich dziedzinach to po prostu wzorce i nie ma im tak naprawdę czego zazdrościć, bo osiąganie takiego kunsztu jest wielkim poświęceniem, chodzi o to by mieć po prostu świadomość tego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:35, 25 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
no tak, ale fajnie by było zagrać tak szybko jak Parker np. albo wpaść w jakiś konkretny trans, jak Szukalski w kawałku "hymn dla słońca". fajnie by było osiągnąć kiedyś kiedyś podobny poziom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Sob 15:35, 25 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Żubr napisał: | no tak, ale fajnie by było zagrać tak szybko jak Parker np. albo wpaść w jakiś konkretny trans, jak Szukalski w kawałku "hymn dla słońca". fajnie by było osiągnąć kiedyś kiedyś podobny poziom |
Szybkość to wbrew pozorom jeden z łatwiejszych do wyćwiczenia elementów, podstawa to perfekcyjne odpalanie - trafianie w dźwięki całej skali no i również altissimo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|