|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
defc0n
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastarnia
|
Wysłany: Czw 22:11, 12 Kwi 2012 Temat postu: Wywinięta warga |
|
|
Witajcie!
Ostatnio tak czytam o tej wywiniętej wardze i tak zauwazylem, że nie gram z całkiem wywiniętą wargą, w jakims sensie jest wywinięta ale i tak dociskam stroik mając kawałek wargi na zębach. Dzisiaj próbowałem grać z całkiem wywiniętą wargą bez dotykania zębów i dźwięk jest zupełnie inny, dużo jaśniejszy z początku przypominal klakson ale wyeliminowalem to zaciskając mocniej mięśnie ust czym bardziej przycisnąłem stroik wargą ( bez zębów) i wszystko jest dobrze oprócz tego, że jak gram to niektóre dźwięki mi piskają. Jest na to jakiś sposób/cwiczenie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rtfgx
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: wodzisław śl.
|
Wysłany: Pią 14:26, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
po prostu źle masz ustawione usta , na to jest tylko jeden sposób
DŁUGIEEEEEEE DZWIĘKI
a poza tym to normalne że troszeczkę te zęby są podwinięte , ale ważne jest tylko to że nie zaciskasz stroika zębami tylko wargą .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rtfgx dnia Pią 14:27, 13 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
a11s22
Dołączył: 05 Paź 2011
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:30, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że defc0n ma dobre zadęcie zresztą można posłuchać jego utworów które publikował na forum i które zresztą są na jego www podanym w stopce. Teraz po prostu chce wypróbować czegoś innego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BB.
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 14:54, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że za dużo kombinujecie z tym aparatem. Powinno się grać w jak najbardziej naturalnym ustawieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
defc0n
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastarnia
|
Wysłany: Pią 15:26, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Fakt, szukam innej barwy. bardziej zadziornej bo wciaz probuje osiagnac barwe jak najbardziej podobna do E.Marienthala. A tam gdy mialem warge lekko na zebach to nie byla ona taka. Obecmie na tym nowym ustawieniu moja barwa w 90% przypomina Kaori Kobayashi.. No nic dzisiaj w takim razie bede znowu katowac rodzicow dlugimi dzwiekami Chyba, ze ktos jeszcze sie wypowie i da jakies inne pomysly. Pozdrawiam i dziekuje za podpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mike_Platton
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 17:22, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
defc0n napisał: | Fakt, szukam innej barwy. bardziej zadziornej bo wciaz probuje osiagnac barwe jak najbardziej podobna do E.Marienthala. A tam gdy mialem warge lekko na zebach to nie byla ona taka. Obecmie na tym nowym ustawieniu moja barwa w 90% przypomina Kaori Kobayashi.. No nic dzisiaj w takim razie bede znowu katowac rodzicow dlugimi dzwiekami Chyba, ze ktos jeszcze sie wypowie i da jakies inne pomysly. Pozdrawiam i dziekuje za podpowiedzi. |
Na jakim ustniku teraz grasz i saksie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
defc0n
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastarnia
|
Wysłany: Pią 18:21, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Oo, Witaj Mike.
Gram na Beechler Bellite #9 stroiki vandoren java 3 i saks yamaha yas jakis najnizszy model, z tego co pamietam 275. Dostałem wypozyczony instrument z domu kultury bo mój jupiterek to juz byl w totalnej rozsypce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mike_Platton
Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 19:01, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
defc0n napisał: | Oo, Witaj Mike.
Gram na Beechler Bellite #9 stroiki vandoren java 3 i saks yamaha yas jakis najnizszy model, z tego co pamietam 275. Dostałem wypozyczony instrument z domu kultury bo mój jupiterek to juz byl w totalnej rozsypce. |
Wow to musisz miec juz naprawde potezne zadecie, ja gram na claude lakey 7*3 i vandoren java 2,5. Nie wiem dlaczego, ale od kiedy zmienilem saksofon mecze sie szybciej na tym ustniku(moze tez dlatego ze znowu zaczalem cwiczyc po 3-4 godziny dziennie, a ostatnio gralem raz na tydzien).
Nie myslales o tym zeby granie np z calkowicie wywinieta warga cwiczyc na cienszym stroiku powiedzmy 2,5? Tak zeby nie trzeba go bylo zbyt mocno dociskac ?
Ja w sumie mam podobnie do Ciebie tez lekko dociskam stroik majac kawalek wargi na zebach. Pamietam jednak ze jak nie pracowalem i moglem sobie pozwolic na dluzsze cwiczenia po 4-5 godzin dziennie to po paru miesiacach mialem juz tak wyrobiona dolna warge ze moglem dmuchac i dmuchac i sie nie meczylem. Teraz znowu bedzie trzeba pare miesiecy zeby to wszystko odrobic. Sam mysle, zeby znowu przejsc na ciensze stroiki np java 2, ale nie mam kasy teraz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BB.
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 19:09, 13 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mike
Gość u którego się uczę ma tak wyrobioną wargę, że podobno przerwało mu jakieś tam zakończenia nerwowe Kiedy ma krew na stroiku to znak, że czas na przerwę, hehe.
Pzdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w0jt4z
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 15:45, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Podepnę się pod temat Aproppo krwi na stroiku Zacząłem troszkę eksperymentować z dolną wargą i nie wiem w zasadzie dlaczego, ale próbowałem poluźnić wargę maksymalnie, tak, że aż dźwięk stał się brzydki. I po dosłownie 10 minutach grania zaczęła mi krwawić warga. Raczej nie było to z przemęczenia Stąd moje pytanie, wiem że głupio brzmi ale: czy można wargę rozluźnić "za bardzo"?
A jeszcze odnośnie kolegi grającego z twardym stroikiem- również polecam przynajmniej na czas ćwiczenia gry z wywiniętą wargą Jest dużo lżej, poza tym dźwięk jest wg mnie lepszy Nie chcę generalizować, ale takie stroiki od 3.0 stosuje się zazwyczaj grając zadęciem klasycznym. Pewnie teraz się na mnie rzucą wszyscy, że nieprawda i tak dalej, ale wg mnie stroik ma być jak najcieńszy. Po 1 jest lżej, po 2 większa kontrola nad dźwiękiem, po 3 ładniej brzmi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez w0jt4z dnia Sob 15:51, 14 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Sob 16:54, 14 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Przestawianie zadęcia, czyli początki grania z wywiniętą wargą powinny się zaczynać na znacznie miększym stroiku niż dotychczasowy. Stroik powinien być też delikatnie przeszlifowany drobnym papierem 600 - 1000 po to by był bardzo gładki i przy takim przygotowaniu nie ma jakiejkolwiek możliwości by poranić wargę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Pią 18:57, 18 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Wracając do kontrowersyjnego tematu, przy okazji lektury szkoły Piotra Barona pozwolę sobie zacytować kilka istotnych zdań w temacie:
str.7."Powszechne mniemanie, że zadęcie w ustnik saksofonu jest identyczne jak zadęcie w ustnik klarnetu, to delikatnie mówiąc nieporozumienie. Oczywiście opinia ta to wynik podobnej budowy obu ustników, ale cała reszta, różni się całkowicie budową, MATERIAŁEM, z którego jest wykonany instrument, przeznaczeniem i - przede wszystkim - rodzajem brzmienia.
Pierwsza i najbardziej zasadnicza różnica, to tzw. przyłożenie ustnika. Ustnik klarnetowy kładziemy na napiętą, położoną na dolnych zębach wargę. Ustnik saksofonu zaś kładziemy na wargę wysuniętą lekko ponad i lekko przed dolne zęby. Instrument ustawiony przez pasek (sznurek) i ręce tak, aby ustnik górną swoją częścią lekko napierał na zęby górne, co gwarantuje nam rozluźnienie aparatu dolnej szczęki, niezbędne do właściwego artykułowania i kształtowania dźwięku"
Jasno z tego wynika że nie istnieje opcja zadęcie klasyczne i jazzowe, na saksofonie ta różnica, to zadęcie prawidłowe, lub NIE WŁAŚCIWE !!!
Potwierdza to również wszystko co wcześniej pisałem na ten temat, czyli zadęcie nazwane przez niektórych klasycznym, to nic innego jak nieprawidłowy nawyk propagowany przez nauczycieli klarnecistów, lub nie reformowalnych nauczycieli starej daty.
Zasada ta dotyczy wszystkich saksofonów, również sopranów zagiętych i tych z zakrzywioną fajką, wyjątkiem jest sopran prosty. Mamy tu też wyjaśnienie celowości dwóch fajek w sopranach prostych.
Myślę, że jest to jasne i zrozumiałe nawet dla najbardziej opornych zwolenników bezsensownego grania na saksofonie z podwinięta wargą.
Chciałbym tez zauważyć, że Piotr Baron w swej Szkole omawia dokładnie wszystkie elementy saksofonu, ich budowę i wpływ na brzmienie, czyli ustnik, fajkę stroiki itd. nie ma ani jednego zdania o ligaturce i jej jakimkolwiek wpływie na brzmienie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bmvip dnia Pią 19:21, 18 Maj 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Albattros
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: praszka
|
Wysłany: Sob 0:17, 19 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Piotr Baron, z całym szacunkiem, ale nie jest saksofonistom klasycznym...jest jazzmanem, a nie klasykiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Sob 9:24, 19 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Albattros napisał: | Piotr Baron, z całym szacunkiem, ale nie jest saksofonistom klasycznym...jest jazzmanem, a nie klasykiem. |
Piotr Baron jest światowym autorytetem w dziedzinie saksofonu, a ponadto wystarczy zrozumienie jego instrukcji i uzasadnienia, trochę zdrowej logiki i nie potrzeba studiów do tego kończyć, by pojąć prostą zasadę uderzenia strumienia powietrza w saksofonie gdzie ustnik i stroik jest praktycznie równolegle ustawiony do wlotu powietrza, a klarnetem gdzie strumień powietrza uderza pod innym kątem w stroik. Zawijanie wargi na zęby jest niczym innym jak stawianiem bariery oporowej dla strumienia powietrza w przypadku saksofonu, oraz tłumieniem drgań stroika.
Nie istnieje żadne zadęcie klasyczne dla saksofonu, to zwykła bzdura i wymysł nie reformowalnych nauczycieli.
Oczywiście każdy ma prawo grać jak mu się podoba, można sobie np. odwrócić ustnik stroikiem do góry i nazwać to zadęciem np. popowym
Ale prawidłowa zasada jest tylko jedna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|