|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Catchi
Dołączył: 11 Sie 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 20:17, 11 Sie 2013 Temat postu: Zadęcie Jazzowe |
|
|
Witam wszystkich forumowiczów! Od ok. 6 lat gram klasykę i postanowiłem zabrać się za jazz. Czy ktoś mógłby wyjaśnić pokrótce jak mniej więcej wygląda takowe zadęcie i jak je ćwiczyć. Z góry dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Nie 21:10, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Poczytaj w temacie luźna warga, pisaliśmy dość sporo na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xtommy
Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Giżycko / Gdańsk
|
Wysłany: Nie 22:03, 11 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
"luźna warga" hehehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:51, 18 Sie 2013 Temat postu: Re: Zadęcie Jazzowe |
|
|
Catchi napisał: | Witam wszystkich forumowiczów! Od ok. 6 lat gram klasykę i postanowiłem zabrać się za jazz.... |
Do dzieła zatem !
Na początek niczego bym nie zmieniał...
A na pewno uchowaj się przed wchodzeniem w dyskusje o wardze
Kultowe "Take Five" Desmond gra dźwiękiem, który współcześnie jest bliższy temu, który uważamy za klasyczny, setup też podobny: stroik Rico 3,5 ustnik z odchyleniem 0.065" (czyli okolice czysto klasycznych AL3 i C* ).
A przecież "Take Five" to esencja jazzu...
Zacznij od rozgrywania gamm w swingu, lepiej bluesowych, może coś z serii Lennie Niehaus'a "Jazz Conception for Saxophone" czy Boba Mintzer'a. Zapoznaj się z tym, co to wydawnictwa Aebersolda. Możesz też przelecieć przez teoretyczny hardcore, jak np. "Essential Elements For Jazz" Mike Steinela....
I jak najwięcej słuchaj jazzu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leszek Nowotarski
Dołączył: 17 Mar 2014
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 11:26, 17 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
10 lat ucze na saksofonie w szkole jazzowej, wcześniej grałem na flecie i jak słyszę teskt "zadęcie jazzowe" to mnie po ścianie rzuca.
Nie ma czegoś takiego jak zadęcie jazzowe. Jest zadęcie sztywne i luźne. Sztywne przejęte z klarnetu, bo kiedyś nikt u nas się na saksofonie się nie uczył, a jak otwarli klasy saksofonu w szkołach to dali w spadku klarnecistom i tak zostało. Luźne, czyli dolna szczęka robi za "szufladę" i rusza się w zależności od rejestru. Daje to większe możliwości brzmieniowe i rejestrowe. Tyle, nic do tego nie ma jazz !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goral09
Dołączył: 16 Lis 2013
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:14, 17 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
To powinno się ruszać szczęką?
czytałem i oglądałem wiele różnych materiałów. Od Bergonziego do Chrisa Pottera, książki Larry'ego Teal'a itd i wszędzie piszą/mówią że szczęka powinna być nieruchoma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:10, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Nie powinno się ruszać szczęką.
Ta zasada mocno obowiązuje w nurcie klasycznym i w procesie nauki zadęcia.
Natomiast rozrywka, czy szczególnie jazz, nie lubią podlegać zasadom.
Nie spotkałem się, by któryś z autorytetów dopuszczał ruchy szczęką.
Liebman pisze o ruchu dolnej wargi, dopuszczalnym w rozrywce i zakazanym w klasyce. Podobnie pisze w polskich opracowaniach Jacek Delong.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:13, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
jazzmani często ruszali szczęką - np Dexter Gordon. Ale chyba podczas nauki lepiej grać tak jak jest "prawidłowo" czyli bez ruszania szczena. Dopiero po opanowaniu różnych rzeczy, można wprowadzać zmiany wychodzące po za książki..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goral09
Dołączył: 16 Lis 2013
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:17, 23 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dexter Gordon, Ben Webster, Sonny Rollins. Oni wszyscy ruszali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 6:18, 25 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Wszyscy ruszają
W sumie to dość prosty sposób kształtowania dźwięku.
Odsyłam do dyskusji o vibrato: http://www.sax.fora.pl/forum-dla-poczatkujacych,12/wibratto,136.html Ktoś pamiętał? Hehehehe.
W nauce chodzi o to, by "szuflowaniem" szczęką nie zastępować pracy krtani. Wszak praca krtani, gardła jest najważniejszym elementem zadęcia. Zabraniając "szuflowania" wymusza się pracę krtani.
W klasyce, w której wszystko ma być idealne, efekty "szuflowania" osiąga się praca krtani - co przy okazji jest bardziej eleganckie, szybsze i precyzyjniejsze.
Tam, gdzie chodzi o końcowy efekt - nie zwraca się uwagi w jaki sposób jest osiągany, o ile się to umie.
Interwały oktawowe - bardzo ważne ćwiczenie w kształtowaniu intonacji. To przeskok właśnie pomiędzy rejestrami. Gdyby dostrajać się ruchem szczęki... wyjdzie z tego straszliwe fuj, że nie wspomnę o drzazgach w dolnej wardze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Teddy dnia Wto 6:37, 25 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
saxtek012
Dołączył: 21 Gru 2013
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:10, 25 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Nie ma czegoś takiego jak zadęcie jazzowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Wto 8:15, 25 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
saxtek012 napisał: | Nie ma czegoś takiego jak zadęcie jazzowe |
Noo ta kwestia też już była omawiana, jest po prostu jedno zadęcie saksofonowe, ale skoro zwolennicy podwiniętej wargi swój sposób grania nazwali klasycznym, to dla odróżnienia się od nich i tego klarnetowego sposobu grania prawidłowe zadęcie saksofonowe nazwano popularnie jazzowym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
saxtek012
Dołączył: 21 Gru 2013
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:19, 25 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Też prawda ale do klasyki do jazzu mamy zmieniać zadęcie może stroik,ustnik i saksofon.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:21, 25 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak z zadęciem
Jest jedno: saksofonowe. Gra się nim zarówno rozrywkę jak i klasykę.
Setup trochę inny, głównie ustnik i stroik. I ta różnica setupu wymaga trochę innej pracy mięśni, jednak zasady zadęcia pozostają te same.
Tylko jako reprezentant nurtu klasycznego prosiłbym, by tego koszmaru podwijania wargi na zęby nie nazywać w sposób kojarzący się z klasyką.
Może "zębowe", albo jak nazywa to Leszek Nowotarski "sztywne".
Uważamy je za wadliwe, więc może nazwa kojarząca się z błędem?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Teddy dnia Wto 14:24, 25 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goral09
Dołączył: 16 Lis 2013
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:13, 25 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Czyli nie powinno się zakrywać wargą zębów? Czy mówisz tutaj o nadmiernym zawijaniu wargi na zębach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|