www.sax.fora.pl

saxa

Pozwolę się nie zgodzić z bmvip:).Dlaczego uważasz,że osoba,która jest dobrze przygotowana do egzaminu(zakładam,że gra dobrze),a nie ma za sobą szkół nie jest zdolna?Powinni dostawać się najlepsi,a sama dobrze wiem,że można obok siebie postawić 2 muzyków-jednego po szkole muzycznej, a drugiego samouka i ten drugi zagra tak,że pierwszemu szczęka opadnie.Zeby dostać się na akad. muz. na saksofon,czy inny instrument trzeba być naprawdę dobrym i zazwyczaj jednak dostają sie osoby,które ukończyły I i II stopień szkoły muzycznej, bo pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć.Trzeba też reprezentować pewien poziom,który świadczy o tym,że skończyliśmy studia.Generalnie uważam,że w przypadku muzyków jest tak,że nie papierki są najważniejsze...

Exess

Jedno jest pewne. W szkole muzycznej raczej łatwiej bedzie skorygowac blędy i zwracac uwage na rzeczy ktore interesuja wykladowcow na akademii. Osobie ktora gra na saxie z zamilowania i jest tzw. samoukiem ciezej bedzie poprawiac bledy, poniewaz nie ma jej kto zwrocic na nie uwagi , a nasze ucho przyzwyczaja sie do bledow i po pewnym czasie te bledy nie sa do wychwycenia. Nauczyciele w SM tez czesto przyzwyczajaja sie do bledow uczniow. Dlatego warto spotykac sie tak samo z innymi nauczycielami, a nawet z nauczycielami innych instrumentow.

saxa

Sama skończyłam szkołę muzyczną I st. i zaczęłam drugi stopień na śpiewie solowym, więc nie mam nic przeciwko szkołom muzycznym.Zresztą moje dziecko też mam zamiar wysłać do szkoły muz. Smile

. Chociaż dostrzegam pewne minusy szkół muz.to jednak dużo więcej jest plusów takiej edukacji.Oczywiście nauczyciel to podstawa i ja miałam na myśli "samouków",których uczyli nauczyciele,ale nie mają np.ukończonej szkoły muzycznej.Biorąc pod uwagę,że mnie podstaw nauczył kapelmistrz-saksofonista i do większości rzeczy musiałam dojść sama, to jestem samoukiem.Wiem,że nigdy nie będę grać jak osoby,które grają zawodowo na saksofonie,ale ja gram bo lubię i mam dużą satysfakcję kiedy inni doceniają moją grę.Poza tym po 8 miesiącach gry jestem szefową sekcji saksofonów.

CHESTER

Jak zarobić 5 tys. zł za semestr na studia zaoczne?

Ludwik

5 tys za studia po których i tak pracy nie zdobędziesz to raczej mija się z celem... Oprócz tego licz się z tym że musisz być do dyspozycji już od piątku więc o pracy zapomnij bo który pracodawca będzie Cię zwalniał w każdy piątek....

Zjazdy studiów też nie są regularnie więcej licz się z maratonem....

Co do nauki na studiach zaocznych... Żadnego wielkiego pana/panią profesor nie będzie interesowało, że Ty musisz zarobić 5tys na te studia i czasami nie będziesz w stanie realizować ich wszystkich zachcianek...

Oczywiście jeszcze zależy u kogo będzie nauka, ale to już osobny temat...

Więcej info na priv