|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:16, 09 Lis 2014 Temat postu: [jazz corner] klasyka a jazz |
|
|
Wielu aktywnych uczestników Forum opowiada się po stronie jazzu. Pomyślałem więc o kąciku jazzowym. Nim administratorzy pomyślą o dedykowanym dziale - przedrostek tematu musi wystarczyć.
Panuje przekonanie, muzyka klasyczna i jazz to całkiem odrębne światy. Również tu, na Forum.
W kręgach osób zajmujących się zawodowo jazzem i nauką improwizacji to przekonanie jest jednym z fałszywych mitów.
Jazz i klasyka mają sporo wspólnych elementów, a współcześnie coraz częściej robi się mixy klasyki z jazzem.
Zrozumienie tych podobieństwa wzbogaca umiejętności improwizacji, pozwala dobierać odpowiednie style i docenić muzykę wielkich improwizatorów jazzowych. Jednym z przykładów są ciekawe, historyczne paralele:
Klasyczny barok (1600-1750, Bach, Handel) vs jazzowy Dixieland (1900-1930, Amstrong, Morton)
Klasycyzm (1700-1820, Haydn, Mozart) vs Swing/Big Band (1930-1950, Ellington, Goodman)
Romantyzm (1820-1900, Beethoven, Wagner) vs Bebop (1945-1960, Parker, Gillespie)
Impresjonizm (1890-1920, Debussy, Ravel) vs Cool (1955-1965, Davis, Brubeck)
Ekspresjonizm (1920-, Schoenberg, Webern) vs Avant-Garde (1965-, Coleman, Coltrane)
Ciekawe porównanie, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:38, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
No jakieś tam podobieństwa są romantyzmu i bebopu, ale jak tak słucham, to tylko jak by w harmonii.. nie wiem, ale jednak jazz ma inne zasady, niż klasyka. Progresje akordów są inaczej budowane, jazz ma więcej mocniejszych ciążeń jak by. Ale fakt, jakieś podobieństwo jest - z tym, że nie przesadzał bym, że to jest jakieś uderzające podobieństwo : ) przynajmniej na moje ucho nie ma tutaj tych "brudnych" napięć tak charakterystycznych dla jazzu, ale już słucham np Schoenberga i faktycznie momentami mocno słychać wspólne elementy ze współczesnym jazzem. Fajne : ] dużo napięć
https://www.youtube.com/watch?v=w8BWBFcE3rI
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Żubr dnia Nie 14:39, 09 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:03, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Jakby nie patrzeć elementy harmonii są takie same.
1. Te same dźwięki - system równomiernie temperowany, skala chromatyczna.
2. Te same skale
3. Takie same akordy: trójdźwięki, czterodźwięki, pięciodźwięki.
Pokusiłbym się jeszcze o stwierdzenie, że progresja akordów w klasyce i w jazzie jest taka sama...
5. Takie samo budowanie napięcia i rozładowanie, w taki sam sposób.
6. Taka sama budowa formalna utworu: solo i akompaniament.
Ewidentną różnicą jest rytm. W klasyce regularny, swing w jazzie.
I dowolność: improwizacja jest wręcz elementem utworu jazzowego, natomiast jak w klasyce pojawia się ad libitum, to zazwyczaj dotyczy tempa, a bardzo rzadko melodii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CHESTER
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 15:05, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Coś czuję że nikt nie będzie się wypowiadał na temat jazzu tutaj bo nawet jak ktoś studiuje na wydziale jazzu to zauważcie że się nie udziela na forum w żaden sposób. Tak jakby to był zamknięty świat. Nigdy też nie spotkałem studenta wydziału jazzu który udzielałby się na forum od tak bezinteresownie a na żywo to tym bardziej. To może tłumaczyć duże prawdopodobieństwo że dzisiejszy jazz to nie jazz tylko jedna wielka mistyfikacja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CHESTER
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 15:17, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Teddy napisał: | Jakby nie patrzeć elementy harmonii są takie same.
1. Te same dźwięki - system równomiernie temperowany, skala chromatyczna.
2. Te same skale
3. Takie same akordy: trójdźwięki, czterodźwięki, pięciodźwięki.
Pokusiłbym się jeszcze o stwierdzenie, że progresja akordów w klasyce i w jazzie jest taka sama...
5. Takie samo budowanie napięcia i rozładowanie, w taki sam sposób.
6. Taka sama budowa formalna utworu: solo i akompaniament.
Ewidentną różnicą jest rytm. W klasyce regularny, swing w jazzie.
I dowolność: improwizacja jest wręcz elementem utworu jazzowego, natomiast jak w klasyce pojawia się ad libitum, to zazwyczaj dotyczy tempa, a bardzo rzadko melodii. |
Progresja akordów w jazzie jest zmienna nawet jeśli jest z góry określona - jednak to tylko szkielet nic więcej. W klasyce masz tonację a w jazzie nie musi jej być. W jazzie jest o wiele więcej napięć niż w klasyce a raczej częściej się one zdarzają. W jazzie używasz nieskończenie wiele skal a w klasyce wystarczą zaledwie trzy. To samo zdanie ma jeden z najlepszych saksofonistów klasycznych który przeszedł na jazz stwierdzając równocześnie że to zupełnie inne podejście do muzyki i że jazz nie ma najmniejszego związku z klasyką pod każdym względem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:32, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Nie może być raczej taka sama progresja i podejście do akordów, bo w klasyce z tego co wiem jest jedna tonacja, której trzyma się przez cały utwór - w jazzie nie ma jednej tonacji, tylko są centra tonalne, które same w sobie już sugerują podążanie inną drogą - jednak jazz to muzyka rozrywkowa : ) Kiedyś czytałem o harmonii jazzowej i napisane było, że budowa i rozwiązywanie napięć w jazzie, jest wg klasycznego podejścia błędem, bo np. nie zawsze rozwiązuje się na tonikę, albo nie zawsze z durowej dominanty, na akord durowy, tylko np na moll - nie wiem, czy takie rzeczy robi się w klasyce, ale chyba właśnie o tym było wspominane w tej publikacji, że jednak się tego w klasyce nie robi. Tak słuchając kawałków z epoki romantyzmu to słychać, że tam nie ma tego charakterystycznego napięcia co w jazzie, jest podobieństwo, ale jazz na moje ucho posuwa się dalej w swoim swobodnym podejściu do harmonii - ta improwizacja o której mówisz chyba robi te znaczącą różnice w graniu akordów, ponieważ często akordy grane przez pianistę są improwizowane -na podstawie tego pierwotnego szkieletu, robi się reharmonizacje i tworzy jak dla mnie wtedy esencje jazzu, tą właśnie niepowtarzalną różnicę.
swoją drogą w jazzie gra się akordy np z dodanym 11 stopniem czyli undecymą, nie wiem czy w klasyce się takie gra ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:02, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
CHESTER napisał: | Coś czuję że nikt nie będzie się wypowiadał na temat jazzu tutaj bo nawet jak ktoś studiuje na wydziale jazzu to zauważcie że się nie udziela na forum w żaden sposób. |
he, no póki co wypowiedziały się trzy osoby Ja chętnie będę się wypowiadał tutaj. Fajnie, że powstał ten dział. Jazz nie jest zarezerwowany tylko dla tych po uniwerku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CHESTER
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 17:43, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
W klasyce jest 11, 13 itp. Wszystko widać jak na dłoni w akordzie Chopinowskim.
Żubr ale my nie mamy nic wspólnego z jazzem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:49, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Wystarczy lubić jazz i to już jest coś wspólnego
Mamy na Forum co najmniej dwie osoby studiujące jazz. Ciekawe jak go uczą. Mam nadzieję, że coraz lepiej. Może w kąciku jazzowym coś dopowiedzą.
Nam pozostaje literatura, płyty i koncerty.
Mieszanie klasyki z jazzem jest wyczytane. Sam tego nie wymyśliłem, a szkoda.
Wracając do skal i harmonii - i klasyka i jazz korzysta z wielu skal i akordów, z tercdecymowych też.
Możliwe, że klasykowi wystarczy dur i mol. Ale jazzmanowi też wystarczą trzy skale: dur, mol (trochę inny) i dominantowa (miksolidyjska).
Jakby nie patrzeć, są wspólne elementy, nawet sporo.
Jednak to dwa różne światy. W jazzie dominuje swoboda, klasyka to rygor i dyscyplina.
Stąd wielu jazzmanów nawet zaleca podstawy klasyczne. Jednak, by zacząć grać jazz, ze względu na to odmienne podejście, wielu spraw trzeba się nauczyć od nowa. Nie skal, czy akordów - pulsu, jazz ma inne serce.
Ustalona progresja może nie jest istotna przy grze solo, czy w brejku. Natomiast jak gra się już we dwoje, trzeba się na coś umówić i tego się trzymać, bo inaczej będą jaja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CHESTER
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 20:00, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Jazz może być prosty a nawet skomplikowany ale jedno musi być wspólne - szczerość. Tych dwóch co studiuje jazz powinno się nim dzielić tutaj a nie siedzieć i nic nie robić. Jeśli ja bym studiował jazz to byłoby mi cholernie głupio i czułbym się jak kretyn nie dzieląc się nim z innymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:14, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Tak.
Granie jazzu bez słuchaczy przestaje być jazzem.
Dotknąłeś istoty.
Jasne, że biegłość skal i akordów ułatwia przekaz. Istotą tego przekazu jest otwartość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CHESTER
Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 20:23, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Nie otwartość tylko szczerość. Bo co z tego że ktoś klepie wyuczone na pamięć solówki jak to słychać jak nie wiem. Sami dla siebie jesteśmy też słuchaczami i o tym nie zapominajmy. Fajnie by było zrobić dział o jazzie taki dla początkujących i tych bardziej zaawansowanych którzy to studiują lub studiowali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:58, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Do dzieła zatem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Żubr
Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:56, 09 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
ja tam uważam, że z jazzem mam dużo wspólnego : ] nie rozumiem, dla czego miał bym uważać, że nie mam. a żeby grać jazz nie trzeba znać wszystkich skal. Jeżeli potrzebujesz dziesiątek skal, żeby ułożyć sensowne solo, to raczej nie czujesz jazzu - mówię tutaj o ogrywaniu standardów. Bo skale nie zmienią tego, że masz do wyboru te same dźwięki - skala Ci narzuca co masz grać i to jest spoko, ale do pewnego momentu jak dla mnie. Jeżeli nie umiesz zagrać fajnego solo używając prostych skal z dodaniem chromatyki, to tylko sam siebie oszukujesz.
Wracając do jazz-klasyka: https://www.youtube.com/watch?v=_F-Kxh2wgsg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:19, 13 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
No dobra, są różnice.
Może o prowadzeniu/kształtowaniu dźwięku w klasyce i w jazzie.
Tutaj, czy zakładać nowy temat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|