www.sax.fora.pl

Żubr

może ktoś się przyłączy do dyskusji ? czy to forum już całkiem zdechło, albo nikogo nie interesuje sprawa harmonii w muzyce ? to jak Wy gracie, jak Was to nie interesuje

CHESTER

Żubr

Nie chodzi o to.. wiem, że są tutaj świetni i że odzywają się jak mają coś opchnąć np. "kenkendu" ? ale tacy amatorzy jak ja, powinni pisać, byśmy to rozwijali metodą prób i błędów, wrażliwością , pomysłami, burzą mózgów czy czego tam

CHESTER

Żubr

j***ć to k***a gośiu czego nie rzmiesz

CHESTER

Żubr

czekaj bo nie wiem jak zareagować - nie chce wychodzić na buca, więc może doprecyzuj

Teddy

Forumowi jazzmani znowu w formie Smile

to cieszy.
Wygwiazdkowałem słowa, które ogólnie rażą.

Ludzie dołączą do dyskusji, spokojnie. Za dużo było ostatnio ataków na Forum, sam wolę siedzieć cicho.
Ale by temat nie zdechł przez wrażenia sobotniej nocy - harmonia jest ważna, tylko nie z samej harmonii buduje się muzykę. Nie zapominajmy o artykulacji, rytmie, wplataniu melodii...
Rzecz jednak o harmonii, a że ja jestem raczej praktykiem, niż teoretykiem - podrzucę wieczorem jeden z pomysłów, jak sam ćwiczę, by poddać to pod pręgierz. Tylko do znośnej formy to doprowadzę.

Menthor30

Żubr

Przepraszam za wczoraj, to moja wina nie wiem o co mi chodziło. Jak wytrzezwieje to dołącze do dyskusji

Żubr

Teddy, melodia i haromnia to jest coś tak zrośniętego, jak bliźniaki syjamskie. To trzeba zrozumieć i przyjąć do świdomości, że jedno bez drugiego nie istnieje.
Tak jak melodia nie istnieje bez dźwięków akordowych. Wszystko jest oparte na harmoni, bo przecież akordy i ich dźwięki tworzą harmonie, które potem tworzą melodie. Faktycznie artykulacja, rytm, puls jest bardzo ważny, ale bez znajomości i zrozumienia harmonii to jest tylko zlepek przypadkowych dźwięków.. raz wyjdzie, raz nie. Stabilność, wolność dadzą Ci tylko poznanie i zrozumienie harmonii i ciążeń, która za tym idzie.

Menthor30 - to bardzo miłe, ale zawodowiec wie, a amator szuka. Ja szukam i chciałbym, żebyśmy szukali razem, niech to będą 4 osoby, ale szukajmy razem, dzielmy się pomysłami, wspierajmy się, grajmy chłopaki.

Teddy

Wszystkie elementy zrośnięte są w całość: rytm, melodia, harmonia, dynamika, agogika, barwa dźwięku, artykulacja...
Moje lubiane ćwiczenia wklepywania harmonii oparte są na skalach kościelnych/modalnych.
Przykładowo oparte na c-dur:

do tego robię sobie podkład w iReal Pro:

I tak przez 10 min. Następnego dnia skale oparte na d-dur - i tak po kole kwintowym.
Ogólnie mam dwa problemy:
1. Nie bardzo wiem, jak dobrać akordy podkładu by pasowały skali frygijskiej i lidyjskiej. Te wyżej to podczytane propozycje z różnych pozycji.
2. Nie umiem nauczyć się szybkiego myślenia nazwami dźwięków. Łatwiej mi zapamiętać brzmienie i ruchy palców. Jeżeli już z nazw dźwięków to mam takie kojarzenie: E7 (miksolidyjska) - V stopień, czyli oparta na A-dur, albo Em (eolska) - VI stopień, czyli oparta na G-dur.

CHESTER

CHESTER

Menthor30