|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:51, 13 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
ArcusDi, wielu ma swoje patenty na to ale moim zdaniem można łatwo przedłużyć żywotność poduszek i sporo zaoszczędzić. Przede wszystkim kominki muszą być profesjonalnie obrobione, czyli najpierw muszę być wyrównane, muszą być idealnie płaskie, a potem należy usunąć ostre krawędzie kominka, bo to one właśnie potrafią przeciąć poduszkę przy większym nacisku, czyli krawędzie kominka odrobinkę zaokrąglamy, na końcu ręcznie polerujemy kominek razem z krawędziami na błysk. Nie ma szans żeby tak przygotowany kominek przeciął wysokiej klasy pro poduszkę, chyba że poduszka ma wiele wiele lat i straciła swoje właściwości. Te zabiegi są czasochłonne ale warto je zrobić. 99.99% nowych instrumentów, nawet tych najdroższych, nie ma tak przygotowanych kominków, prawdopodobnie ze względu na koszty. To właśnie te ostre krawędzie kominków niszczą/rozcinają poduszki. A właśnie... poduszki. Moim zdaniem, tak jak o każdy skórzany produkt, należy o nie dbać, tak jak o skórzane buty, torebki...itd. Są specjalne preparaty do pielęgnacji skóry/poduszek które bardzo ale to bardzo przedłużają żywotność poduszek. Skóra bez tego z czasem twardnieje i traci swoją elastyczność pogarszając krycie. W końcu poduszki nadają się już tylko do wymiany. Pielęgnacja poduszek to konieczność. Ilu z was to robi? Chyba tylko Teddy A potem jest larum, że znowu poduszki do wymiany bo nie kryją, znowu wydatki...itd. Saksofoniści są często mistrzami w marnowaniu kasy. Druga ich wada, to często kompletny brak wiedzy technicznej o instrumencie na którym grają. Nie powinno tak być. Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
saxeno
Dołączył: 10 Sty 2017
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko Biała
|
Wysłany: Nie 23:54, 13 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
mirek napisał: | Porównanie saksofonów do samochodów nie ma zupełnie sensu. Nawet najmniejszego. Saksofon można bardzo łatwo sprawdzić w kilka chwil pod względem intonacji, szczelności, stanu poduszek, luzów, czy jest prosty, czy nie ma wgnieceń... itd. W parę minut się łatwo zorientujemy czy instrument za chwilę będzie wymagał remontu czy też nie. Samochód z auto handlu to jest jedna wielka niewiadoma, bo nie da się zbyt wiele sprawdzić na miejscu, stopień skomplikowania jest tam nieporównywalny, możliwości wad ukrytych niezliczone. Wielogodzinne badania w serwisie dałyby może w miarę wiarygodny obraz sytuacji. Ilu się na to decyduje? |
W tym porównaniu nie chodziło o złożoność konstrukcji, ilość części i możliwości sprawdzenia, a o sam fakt metod handlu. Handlarz samochodów tyle samo wie o sprzedawanych autach, co handlarz saksofonów, a skupia się przede wszystkim na stworzeniu najlepszego efektu estetyczno-wzrokowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArcusDi
Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:31, 14 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
mirek napisał: | ArcusDi, wielu ma swoje patenty na to ale moim zdaniem można łatwo przedłużyć żywotność poduszek i sporo zaoszczędzić. Przede wszystkim kominki muszą być profesjonalnie obrobione, czyli najpierw muszę być wyrównane, muszą być idealnie płaskie, a potem należy usunąć ostre krawędzie kominka, bo to one właśnie potrafią przeciąć poduszkę przy większym nacisku, czyli krawędzie kominka odrobinkę zaokrąglamy, na końcu ręcznie polerujemy kominek razem z krawędziami na błysk. Nie ma szans żeby tak przygotowany kominek przeciął wysokiej klasy pro poduszkę, chyba że poduszka ma wiele wiele lat i straciła swoje właściwości. Te zabiegi są czasochłonne ale warto je zrobić. 99.99% nowych instrumentów, nawet tych najdroższych, nie ma tak przygotowanych kominków, prawdopodobnie ze względu na koszty. To właśnie te ostre krawędzie kominków niszczą/rozcinają poduszki. A właśnie... poduszki. Moim zdaniem, tak jak o każdy skórzany produkt, należy o nie dbać, tak jak o skórzane buty, torebki...itd. Są specjalne preparaty do pielęgnacji skóry/poduszek które bardzo ale to bardzo przedłużają żywotność poduszek. Skóra bez tego z czasem twardnieje i traci swoją elastyczność pogarszając krycie. W końcu poduszki nadają się już tylko do wymiany. Pielęgnacja poduszek to konieczność. Ilu z was to robi? Chyba tylko Teddy A potem jest larum, że znowu poduszki do wymiany bo nie kryją, znowu wydatki...itd. Saksofoniści są często mistrzami w marnowaniu kasy. Druga ich wada, to często kompletny brak wiedzy technicznej o instrumencie na którym grają. Nie powinno tak być. Pozdrawiam serdecznie |
Muszę to obczaić u siebie w saksofonie bo na pewno masz rację. O poduszki zawsze dbam ale widocznie to za mało. Polecacie jakiś dobry preparat strikte przeznaczony do pielęgnacji poduszek? Może dzisiejsze poduszki to chińskie gówno dlatego wytrzymują tyle ile wytrzymują?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArcusDi
Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:33, 14 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
saxeno napisał: | Nie bardzo sporty siłowe i podnoszenie ciężarów współgrają z ćwiczeniem i graniem dwa razy więcej niż zawodowiec, czyli ile ??? 16 godzin dziennie ??? Ćwicząc tyle efektem oczywistym byłaby lekkość palcowania. Poduszki raczej nie da się rozwalić o kominek dźwiękowy, prędzej jak pisze Teddy zrobią się luzy i wypaczą klapy, generalnie musi to być jakiś horror, jeśli nawet tak jest to nie ma to nic wspólnego z normalną eksploatacją saksofonu, jak i oceną trwałości ogólnej. Poduszki najbardziej ulegają zużyciu przez wilgoć i inne warunki typu słodzone napoje, gdy instrument zostanie bez wysuszenia zamknięty szczelnie w futerale. |
ćwiczę 8 godzin dziennie a reszta to granie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:34, 14 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
@saxena to nie jest prawda, są handlarze saksofonów jak Ty to mówisz, którzy bardzo dbają o to żeby instrument był również w dobrym lub bardzo dobrym stanie technicznym, a nie tylko ładnie wyglądał. Po prostu serwisują instrumenty które mają na sprzedaż.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Pon 0:36, 14 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArcusDi
Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:38, 14 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Jak ktoś jest serwisantem, sprzedaje saksofony i pisze w jakim są stanie jak trafiają na półkę to przecież nie będzie jechał po bandzie żeby zrobić sobie złą opinię że wciska komuś kit. Poza tym saksofony nie są idealną konstrukcją i mają wady których nikt nie raczył ulepszyć przez tyle lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:05, 14 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Wciskanie kitu jest coraz powszechniejsze, a szybki pieniądz naszą cechą.
Kominki są najważniejsze. Trudno skórze wygrać z metalem. Mirek zaraził mnie już dawno tym tematem, tylko na podstawowy zestaw trzeba 350 bucksów, a na Ali nie chcę kupować. Ostry kominek, z gradem, czy zadziorem po "wyrównywaniu" będzie zaletą serwisu, bo wetnie się w poduszkę i uszczelni nawet krzywo wklejoną więc przy odbiorze będzie działało cudownie. Tylko jak długo? Dla hobbysty czy amatora może to być wystarczająco długi czas, nim ostrze przetnie poduszkę. Dla pro.. ugryzę się w język by nie wspomnieć o kicie. Dlatego ja uważam, że tą czynność trzeba przeprowadzić samemu: dopieścić narzędzie, dopieścić kominek, dopieścić ułożenie poduszki. To wymaga dużo spokojnego czasu. Niezapłaconego czasu dla serwisu, dla mnie już tak. Ale nawet przy dobrym kominku, krzywo osiadająca poduszka też dostanie w kość. To wydaje się najprostsze: pasek ledowy w rurce igielitowej. Jak mnie coś nie pasuje zawsze od tego zaczynam. Przy samym wkładaniu/wyciąganiu z futerału coś można odgiąć, a im większy i cięższy saksofon jest to łatwiejsze. Takie świecenie daje też pogląd o sile niezbędnej do uszczelnienia poszczególnych kominków, sposobu układania się poduszki - warto.
Najwrażliwsza jest poduszka. To co obserwuję: brud, pleśń, złogi... do tego nie można dopuścić. A przy skargach na klejące się gis to już ręce opadają. Po graniu trzeba osuszyć, nikomu się nie chce, ale to konieczność. Zwykła szmatka do szyb samochodowych, często prana. Do papierków z talkiem mam mieszane nastawienie. Talk zostaje, tworzy własne złogi, a na złogach talku kolejne złogi brudu. Mam specjalny balsam do poduszek z jakimiś współczesnymi poli, ale tu wystarczy impregnat w spray do butów skórzanych z membraną. Byle pamiętać, by po zabiegu poduszki dokładnie oczyścić i osuszyć.
Żądna filozofia, problem w tym, że nikomu się nie chce.
Fajna dyskusja, zapytam googla o zestawy do wyrównywania kominków, może mirek z doświadczeniem coś pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 7:14, 14 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
To Korea:
[link widoczny dla zalogowanych]
Już mnie boli podejście elektronarzędziem...
To Stany:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:43, 14 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Świetnie napisane Teddy, super się czyta teksty kogoś kto wie o co chodzi w tym wszystkim i kto ma dużą wiedzę o saksofonach. Naszym wzorem powinien być David Sanborn który jest świetnym muzykiem ale ma też ogromną wiedzę techniczną o saksofonach. Zwykle sam je serwisuje. Teddy ja ma dokładnie ten zestaw z MusicMedic. Jest OK, mi wystarcza w zupełności. Diamentowe krążki są długowieczne, można je kupić na wymianę. Jak kominki mają być maksymalnie dopieszczone to nigdy, ale to nigdy nie używamy narzędzi elektrycznych przy wyrównywaniu kominków. Wszystko robimy ręcznie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Pon 10:47, 14 Paź 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Menthor30
Dołączył: 14 Lut 2013
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: Pon 17:58, 14 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Tak czytam to wszystko i nasuwa się pytanie dlaczego nie robią wywiniętych kominków jak kiedyś, nie ma problemu z poduszkami , no może trzeba bardziej dbać aby się " nie kleiły". Może ktoś mądrzejszy rozwinie temat:)
Ps. mój sax zawsze ląduje na stojaku nie pakuję do futerału
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:13, 15 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Ekonomia. Zbyt duży wysiłek do osiąganych korzyści finansowych.
Kominka nie wywija się, tylko wlutowuje wywinięty pierścień. Dodatkowy element i dodatkowa czynność na każdy otwór. Serwisowo też gorzej. Uszkodzony prosty łatwo wyrównać, w wywiniętym zazwyczaj trzeba wymienić pierścień i pokonać koszmar z jego wypoziomowaniem.
Rozwiązanie RTH (Rolled Tone Holes) chyba jako pierwszy zastosował Conn, ale uwaga: do pracy z dedykowanymi poduszkami "Res-O-Pads". I tu założenie było, że poduszka styka się z kominkiem nie tylko od góry, ale też z boku (zagadnienie szczelności gwintu stożkowego). Podobnie Buescher miał system "Sap-On".
Kiedyś szałem na Forum był RUL 66 P.Mauriat. Może ktoś kupił i się wypowie. Marta na takim grała, a że gra kapitalnie - każdy też chciał tak grać. I jeszcze bez lakieru.
Różnica ponoć jest wyczuwalna. Na rolowane kominki klapy siadają ciszej. Niewielka to korzyść bo więcej hałasu dochodzi z mechaniki, a już coś. Większa powierzchnia styku poprawia szczelność i mniej obciąża poduszkę. Ale ta większa powierzchnia sprzyja klejeniu się poduszki, więc jak ktoś nie dba, będzie miał z tym większy kłopot. Mówi się też, że rolowany kominek daje płynniejszą akcję "startowania" dźwięku. Tylko ta płynność oznacza spowolnienie akcji, a współcześni lubią saksofony szybko reagujące bo szybko grają.
IMHO obecnie rolowane kominki i dedykowane systemy poduszek to wyzwanie dla ekstremalnych kolekcjonerów. Szczelność była dużym problemem saksofonów przedwojennych. Przy współczesnych materiałach i narzędziach rolowanie kominków nie ma znaczenia.
W przypadku P.Mauriat był to chwyt marketingowy, bardzo skuteczny, ale na krótko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Menthor30
Dołączył: 14 Lut 2013
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: Śro 6:01, 16 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wyczerpująca odpowiedź Teddy, jak wiesz mój SML ma wywiniętę kominki, saxo dał radę z wymianą poduszek i szczelnością,aczkolwiek mam sax po pierwszym włąścicielu nigdy nie pogięty nie prostowany i to sądzę duży plus. Choć korci mnie yanagisawa z brązu aby swojego dziadka wymienić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 7:29, 16 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Tak z ciekawości, zapytaj Michała czy założył Ci poduszki standardowe, czy jakieś specjalne do rolowanych kominków. Jak śledziłem SOTW by wyżej nie napisać głupot, tworzy się giełda zapasów, bo już nawet MusicMedic wycofał te patentowe ze sprzedaży.
P.Mauriat wklejał zwykłe poduszki.
Brąż nie jest tak oczywisty. Ja uwielbiam i zachorowałem na bari z brązu. Ale ArcusDi nie był już tak przekonany, łatwo rozbujał mosiądz, ale brąz nie chciał ożyć w jego rękach.
Zawsze masz szanse wypróbować oba u mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArcusDi
Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:51, 16 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Teddy Twój brąz jest nowy i potrzebuje 3 lat porządnegl codziennego grania. Zacznie bujać jak trzeba tylko trzeba grać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 6:13, 17 Paź 2019 Temat postu: |
|
|
Dzięki za doping.
Nie mam tyle zaparcia co Ty, ale pracuję nad tym. Zdrówko też się poprawia.
Kupię sobie pod choinkę zestaw do wyrównywania kominków. Mam do zrobienia mój sopran Yamahy, a jak zechcesz to i na Twoją 62 popatrzymy.
Czy to możliwe, by poduszki na MusicMedic kosztowały tylko $40?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|