www.sax.fora.pl

rafalkobex

Znajomy doradził mi zwiększenie odchylenie stoika przez naklejenie na ustnik b. cienkiej taśmy samoprzylepnej. Czy myślicie że można w drodze wyjątku czegoś takiego używać? Muszę przyznać że faktycznie sax brzmiał o wiele lepiej.
R.

Teddy

Zadziałała autosugestia.
Przemyśl sobie sprawę uszczelnienia domykającego się stroika na krawędzi taśmy.
Odczułeś nie tyle zmianę odchylenia ile zmianę sposobu (sztywności) mocowania stroika. Zmień maszynkę na skórzaną, np. Rovner Light i sprawdź różnicę.

rafalkobex

Ale ja mam maszynkę skórzaną.

rafalkobex

Nie rozumiem do końca Teddy twojej odpowiedzi. Pytałem czy warto robić taki trick jak opisałem wyżej. Czy ma to sens.

Teddy

IMHO nie ma sensu.

Wyobraź sobie, że taśmę naklejasz nie na ladę ustnika tylko ma stroik. (po złożeniu i tak wyjdzie na to samo). Wówczas stroik nie będzie miał idealnej płaszczyzny przylegającej do ustnika, tylko dwie płaszczyzny ze skokiem. Na tym skoku będzie nieszczelność i rant, który sprawi, że stroik inaczej będzie wyginał się na przylgni ustnika. To tylko mechanika...
Robić można dowolne eksperymenty, np. przewiercić stroik wiertłem fi 2mm. Też będzie grał.

CHESTER

Teddy czego ludzie to nie wymyślą Very Happy

Przecież można sobie kupić ustnik z większym odchyleniem i po sprawie Wink

kael82

Niby tak, tylko taśma nie kosztuje kilkuset złotych Laughing

.

Teddy

Równie skuteczny jak taśma będzie reface'ing na papierze ściernym, który jest w cenie taśmy.

CHESTER

Teddy

Można odesłać do Bmvip'a i będzie profesjonalnie.
Serwisant koledze "wypolerował" AL3...
Ale jak eksperymentować, to lepiej szlifnąć sobie stroik. Wyjdzie na to samo, a niemal za free.

empty_96

Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć na co wpływa odchylenie ustnika? Dokładnie chodzi mi o zależność brzmienia, łatwości gry i przeznaczenia (klasyka czy jazz) od wielkości odchylenia.
Z góry dzięki za pomoc Smile

Teddy

[link widoczny dla zalogowanych]
Ogólnie im większe odchylenie tym miększy powinien być stroik - by dociśnięcie go ciśnieniem powietrza do ustnika wymagało mniej więcej takiej samej siły.
Na barwę bardziej wpływa baffle i wielkość komory.
Trudność to zagadnienie złożone.
Na miększym stroiku potrzeba mniejszego ciśnienia więc dmuchanie jest łatwiejsze. Pomijam barwę. Łatwiej o odpowiednio miększy stroik na ustniku o mniejszym odchyleniu.
Większe odchylenie to większa amplituda drgań stroika, więc łatwiej wprowadzić zakłócenie. Jeżeli się nad tym nie panuje, taki ustnik będzie trudniejszy w utrzymaniu równego i strojącego dźwięku. Na mniejszym odchyleniu wpływ na intonację będzie mniejszy, Dla jednych będzie łatwiejszy dla innych trudniejszy, szczególnie na saksofonach niewyrównanych intonacyjnie.
Temat rzeka, wiele usłyszysz odpowiedzi i każda będzie prawdziwa.

Klasykę gra się na większych komorach, małych odchyleniach i twardych stroikach. Dźwięk jest równy z wyraźnym początkiem.
W rozrywce używa się różnych glisów i ozdobników, inne jest rozpoczęcie dźwięku i jego prowadzenie. A to wymaga większego odchylenia.

bmvip

Teddy

A gdyby tak drukować ustniki? Drukarki 3D wkrótce zaglądną pod strzechy.
Bmvip pewnie już o tym myślałeś, a ja chyba mam dostęp do takiej drukarki...

koryto

Mi się wydaje, ze patent z taśmą może być skuteczny. Sam spróbowałem i faktycznie brzmienie jest jakby lepsze.