|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w0jt4z
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 13:46, 21 Mar 2012 Temat postu: Świadomość ciała |
|
|
Chciałbym rozwinąć w tym wątku temat świadomości ciała. Pan Piotr Baron opisuje ją w "Szkole technicznej na Saksofon" jako między innymi świadomość ilości powietrza, jakie jest nam potrzebne do zagrania, a także świadomego wpływania na dźwięk np. jabłkiem adama czy dolną szczęką. I o ile te części ciała są oczywiste, to ja np ostatnio się dowiedziałem (pewnie wiedzieli o tym wszyscy, tylko nie ja ) ,że przeponą można wpływać na dźwięk, jego wysokość itd. Czy mógłby ktoś rozwinąć to zagadnienie? Bo szczerze nie do końca rozumiem jak przepona może wpłynąć na dźwięk, dla mnie to zawsze była "pompa" i na tym kończyła się jej rola
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Exess
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:19, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
przeponą nie można wpływać na dźwięk, ponieważ nie możemy tego mięśnia kontrolować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w0jt4z
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 11:24, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
nie rozumiem. Przecież cała gra na saksofonie opiera się na kontrolowaniu i wypychaniu powietrza przeponą. Tak mi się wydaje, jeśli się mylę proszę mnie poprawić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Czw 13:39, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Exess napisał: | przeponą nie można wpływać na dźwięk, ponieważ nie możemy tego mięśnia kontrolować. |
Nie całkiem, kontrola oczywiście jest, ale ogranicza się w zakresie siły pompowania, a więc przede wszystkim natężenia dźwięku. Natomiast na brzmienie składa się cały układ gebowo/szczękowy: usta,zęby, mięśnie twarzy,warg itp. i to właśnie zasadniczo wpływa na brzmienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wierci000
Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Sob 22:07, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
bmvip napisał: | Natomiast na brzmienie składa się cały układ gebowo/szczękowy: usta,zęby, mięśnie twarzy,warg itp. i to właśnie zasadniczo wpływa na brzmienie. |
Dokładnie. Ja od piątku ćwiczę cis i h na początek i strasznie trudno jest mi ustawić odpowiedni układ bo dźwięk niefajnie zmienia natężenie, i nie jest jednolity co do przepony to również tratuję ją jak kolega wyżej napisał pompę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w0jt4z
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 21:36, 04 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
w takim razie mam rozumieć, że wszelkie niedociągnięcia dźwięku mam traktować aparatem gębowo/szczękowym,kosztem "ściśnięcia" dźwięku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Egon
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Pią 15:24, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Exess napisał: | przeponą nie można wpływać na dźwięk, ponieważ nie możemy tego mięśnia kontrolować. |
jak żyje większej bzdury nie słyszałem hahaha!! już wiem dlaczego nie odwiedzam tego forum tak często strasznie dużo herezji chłopaki i błędne myślenie!!! przepona jest głównie odpowiedzialna za dźwięk i to jak pracuje i jak ja kontrolujemy wpływa na dźwiek.A jeżeli chodzi o aparat to zgadzam się szczęka wargi itp wpływają na dźwięk ja je śćniśniesz to masz płaski i cięki sound:-) dla strojącego saxu i prawidłowej przepony nie trzeba ściskać dodatkowo warg,przydatne jest to tylko w nie stojącym saksofonie,dozwolona jest lekka korekcja za ich pomoca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BB.
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 16:25, 06 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
+1 dla Egona
Dobra praca przeponą stanowi podstawę do kontrolowania dźwięku. Mocny i stabilny słup powietrza to niezbędny fundament do dobrego brzmienia. Tyle ode mnie
Pzdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w0jt4z
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 11:18, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
W końcu A teraz czy moglibyście rozwinąć to jakoś? Jak pracować nad tym, żeby świadomie wpływać na dźwięk przeponą? Bo tak jak ująłem wcześniej zawsze traktowałem przeponę tylko jako "pompe" i niedawno dowiedziałem się, że wpływa ona istotnie na dźwięk. A ustawienie przepony pod konkretny dźwięk, ewentualne "dociąganie" (choć nie wiem czy w istocie tak można to nazwać,jednak nie umiem tego inaczej nazwać) znam od strony teoretycznej. Jak to przełożyć na saksofon? Jakieś ćwiczenia?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BB.
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 12:55, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Hej.
Trudno mi powiedzieć czy przepona ma jakikolwiek wpływ np. na barwę dźwięku. Znaczy się owszem, jeżeli dźwięk jest dobrze podparty przeponą staje się głębszy, pełniejszy i bardziej jednolity. W przypadku gdy grasz nazwijmy to "z gardła" dźwięk jest płaski i po prostu nie brzmi.
Polecam pograć długie dźwięki. Stanąć przy ścianie lub w rogu i wsłuchiwać się w dźwięk. Znajdź taki układ, w którym poczujesz, że dźwięk wychodzi z brzucha Dziwnie to brzmi, ale pomaga np. przy dźwiękach z niskiego rejestru. Kiedy Ci zacznie wychodzić na pewno zauważysz i się podjarasz. Ja tak miałem
Strumień powietrza musi swobodnie przepływać przez ciało i instrument. W każdym momencie musi być takie samo ciśnienie. Jak to powiedział mój nauczyciel, słup powietrza ma być jak woda z kranu. Nieważne czy mocno leci (forte) czy sączy się wąskim strumieniem (piano) cały czas pozostaje w jednym ciągu.
Mam nadzieję, że Ci pomogłem.
Pzdr.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Egon
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Sob 15:44, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
i wielki plus dla BB. za wypowiedz powyżej nic dodać nic ująć a to z kranem dobrze wytłumaczone:-)pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w0jt4z
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 15:44, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mi chodziło nie tyle o barwę dźwięku co o intonację Ostatnio się dowiedziałem, że można przeponą "popchnąć" dźwięk do góry (analogicznie obniżyć w dół). Nie do końca rozumiem na jakiej zasadzie to działa, ale coś w tym musi być Oczywiście granie długich dźwięków przede wszystkim! Ale muszę się skupić na tym "dźwięku z brzucha" bo nigdy nie zwracałem na to uwagi. Bardziej skupiałem się na poprawnym wypchnięciu dźwięku przeponą. Dzięki za pomoc
Twój nauczyciel miał rację,ale (jeśli mogę poczynić pewną uwagę) słup powietrza nie może być wąski przy piano, to może świadczyć o ściśnięciu gardła. Nadal ma być szeroki, jednak z mniejszym natężeniem. Sądzę, że o to Ci chodziło i zgadzam się
Jeszcze raz dzięki za pomoc,
Pozdrawiam, Wojtek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BB.
Dołączył: 21 Lut 2012
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 16:31, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o intonację to nie wiem. Nie słyszałem o tym sposobie, ale możesz próbować i sprawdzić sam Ja do intonacji używam krtani. Co prawda nie należę do mistrzów w tej dziedzinie, ponieważ nie ukrywam, że na ustniku za dużo nie ćwiczę (to jest po prostu nudne). Niemniej jednak jakoś mi to wychodzi.
Wydaję mi się, że jeżeli masz dobrze ustawione zadęcie tj. aparat i tą całą pracę przepony to za dużo ze strojnością nie trzeba kombinować. Wydaję mi się, bo ja chyba jeszcze nie mam Słyszałem zresztą, że wszystkie dźwięki od dołu do góry powinny być wydobywane przy takim samym ustawieniu aparatu. Ciężka sprawa, a szczególnie przy altissimo, ahh.
Co do tych dźwięków z kranu, hehe, to masz rację. Wąski strumień nie miał oznaczać ściśniętego powietrza tylko mniej intensywne dmuchanie. Kiedy masz dobrze wyćwiczoną przeponę granie piano bez urywania nagle dźwięku staje się o wiele prostsze, spróbuj.
Co ja tu mogę jeszcze powiedzieć... nie wiem Wydaje mi się, że ta przepona nie jest taka straszna jakby się mogło wydawać. Jak już wiesz o co chodzi to połowa sukcesu. Ja mam znacznie większe problemy z wydobywaniem dźwięków ponad skalą bez jakiś tam wielkich ścisków szczękowych itp. więc dasz radę.
Jeśli mówisz, że Ci pomogłem to super! Dzięki za plusa Egon :p
Pzdr.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BB. dnia Sob 16:36, 07 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
w0jt4z
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 16:49, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
I właśnie o to mi chodzi! Wszystkie dźwięki powinny być przy takim ustawieniu aparatu. A moje pytanie właśnie wzięło z tego, że przy takim ustawieniu aparatu górne dźwięki mi nie wchodzą,a w najlepszym wypadku są mocno niedociągnięte. Ściśnięcie aparatu pomagało mi wskoczyć na dany dźwięk, ale nie o to chodzi. Po "ciężkich chwilach" () jakie przeżyłem i drążeniu tematu, konsultacji z nauczycielem itd wyszło na to, że to przeponą muszę "wskoczyć" na dany dźwięk, że muszę "nauczyć" przeponę jak ma "pompować" na danym dźwięku. Cieżko mi to wyjaśnić. W każdym razie mam nadzieję, że długie dźwięki przy szczególnym zwróceniu uwagi na "wychodzenie z brzucha" rozwiążą mój problem. Jeszcze raz dzięki
A co do ćwiczenia na samym ustniku- polecam granie prostych melodyjek(z czasem coraz trudniejszych), zawsze to jakieś urozmaicenie, nie nudzi się tak szybko. Taki przynajmniej mój sposób
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yapann
Dołączył: 27 Lut 2011
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 23:40, 10 Lut 2013 Temat postu: Re: Świadomość ciała |
|
|
czy niskie dźwięki (jak B/C1 w alcie) są technicznie trudniejsze od wysokich (d3/e3/f3), do pełnego opanowania dla początkujących? czy też to tylko moje indywidualne wrażenie
czy aby nie wiąże się to z mocą jaką trzeba 'nadąć' do niskich dźwięków?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|