Autor Wiadomość
greg
PostWysłany: Nie 18:45, 26 Kwi 2020    Temat postu:

Bardzo lubię tego Meyera, ale Claude Lakey jest jeszcze jaśniejszy no i głośniejszy, a przy tym jednak znacząco tańszy od Meyera, co np. dla muzyków amatorów jacy często grają w orkiestrach, ma spore znaczenie. Smile Co do stroików to niebieskie Vandoreny są najlepsze do klasyki, bo mają ciemne bardzo wyrównane brzmienie. Plasticovery sprawdzają się w czasie ćwiczeń i prób, bo są dużo wytrzymalsze od wszystkich tradycyjnych stroików, ale ustępują im pod względem brzmienia. Przy typowym repertuarze to próbowałbym stroików na jakich sam często gram, czyli Vandoren V16 albo coś ze stajni d'Addario np. Rico SelectJazz, LaVoz, albo Rico Royal. W porównaniu z niebieskimi Vandorenami, nie mówiąc o Plasticoverach, ożywiają brzmienie każdego instrumentu i ustnika. Ostatnio pożyczyłem koledze z orkiestry dętej, w której grywam w wolnych chwilach, ustnik Claude Lakey do altu i tak mu się spodobał, że raczej mi go już nie odda, choć do tej pory grał na dużo droższym Otto Linku. Czyżbym sam siebie pozbawił rezerwowego ustnika? Very Happy Właściwie to ten wątek powinien być w dziale o ustnikach.
Ajgor
PostWysłany: Pią 9:51, 24 Kwi 2020    Temat postu:

Gram na co dzień w orkiestrze na Meyerze M6 i daje radę bez problemu. Mam też Kanne New York i też jest OK (chciaż jednak wolę Meyera). Dodał bym jeszcze, że znaczenie ma też stroik. Na co dzień do ćwiczenia w domu lepiej mi brzmi niebieski Vandoren, ale w orkiestrze wolę pół syntetycznego Rico Plasticover, bo jest o wiele głośniejszy. I lżej się gra. No i nie trzeba moczyć przed graniem. Zakładasz i od razu grasz.
greg
PostWysłany: Nie 10:14, 19 Kwi 2020    Temat postu: Re: Ustnik w orkiestrze

WiktoriaSheep napisał:
Od dłuższego czasu gram w orkiestrze dętej. Czy poleci ktoś jakiś ustnik do saksofonu altowego, który będzie się sprawdzać podczas występów z orkiestrą.

Ja bym mocno polecił do orkiestry dętej zwykłe ebonitowe ustniki firmy Claude Lakey i to z kilku powodów. Po pierwsze są to ustniki głośne, co pozwala się łatwiej przebić przez zazwyczaj dominujące głośnością instrumenty dęte blaszane. Ponadto są to ustniki o bardzo jasnym jak na ebonit brzmieniu, co w zestawieniu z zazwyczaj używanymi w orkiestrach dość tanimi i raczej ciemno i mało rasowo brzmiącymi saksofonami pozwala uzyskać ciekawsze brzmienie. Ponadto ebonitowe ustniki lepiej nadają się dla saksofonistów mniej zaawansowanych lub początkujących i są bardziej przyjazne podczas gry w różnych warunkach atmosferycznych, np. kiedy jest mocno zimno. Przy tym ze względu na cenę nie szkoda ich eksploatować w żadnych warunkach w orkiestrze. No i przy tym bardzo ważna cecha, są to ustniki tanie jak na oferowane możliwości brzmieniowe. Claude Lakey do altu kosztuje poniżej 400zł (bez ligatury) przy czym nie proponuję kupować w komplecie z dedykowaną maszynką typu Compas, bo moim zdaniem są one po prostu kiepskie (słabo trzymają stroik). Lepiej kupić goły ustnik i zastosować do niego jakąś metalową ligaturkę. Sugerowany przez Awocado Kanee New York to bardzo fajny ustnik i nawet ciut tańszy od Claude Lakey, ale moim zdaniem niekoniecznie sprawdziłby się w orkiestrze dętej.
Awocado
PostWysłany: Sob 20:35, 30 Mar 2019    Temat postu:

To jakichś ebonit, ja bym polecał kanee new york 6 bardzo fajny gwizdek.
Gość
PostWysłany: Sob 15:11, 30 Mar 2019    Temat postu:

wiek 17 lat
na saksofonie gram 5 lat w orkiestrze 2
Awocado
PostWysłany: Sob 15:09, 30 Mar 2019    Temat postu:

Podaj bardziej szczegółowe zmienne takie ja np. wiek,staż...itp. Tani i dobry to kanee (ebonity wszelkiego rodzaju) i meyery.
WiktoriaSheep
PostWysłany: Sob 14:09, 30 Mar 2019    Temat postu: Ustnik w orkiestrze

Od dłuższego czasu gram w orkiestrze dętej. Czy poleci ktoś jakiś ustnik do saksofonu altowego, który będzie się sprawdzać podczas występów z orkiestrą.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group