|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bmvip
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie
|
Wysłany: Nie 19:31, 07 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Myślę że nie ma co tłumaczyć koledze różnic pomiędzy gitarą i saksofonem, jak i wielu innych. Dzięki takim nabywcom dobrze prosperują sklepy, no i Chińska gospodarka też doskonale się rozwija, najrozsądniej będzie wrócić do rozmowy za dwa lata, czyli jak kolega nauczy się grać, jak Chińczyk skończy gwarancję i być może też kolega będzie miał okazję dmuchnąć w coś firmowego co wygląda, jak by go ktoś przeciągnął za autem przez pół Polski i wtedy sądzę że rozmowa będzie bardziej merytoryczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajgor
Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:41, 07 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
1. Jeśli chodzi o wygląd gitar, to te najgorzej wyglądające są wręcz poszukiwane. Są nawet postarzane na zamówienie. Proszę. Przykład gitary robionej na zamówienie (o ile pamiętam, Scott dał za nią ponad 10 tysięcy. Ale dolarów):
i<dot>ytimg<dot>com/vi/17G1DD6Z9Wc/maxresdefault.jpg (skopiujcie sobie link do przeglądarki i zmieńcie <dot> na kropki. Niestety nie mogę jeszcze wstawiać linków.)
Gitara im starsza, tym lepsza. Gitary z lat 70-80 potrafią kosztować kilka razy więcej niż nowe. Ale tam ma to konkretne uzasadnienie. Z biegiem lat drewno się układa, twardnieje i brzmienie gitary jest coraz lepsze. I to WYRAŹNIE lepsze, co słychać. W saksofonie jakoś tego nie widzę. Raczej z biegiem lat mechanizmy się wyrabiają. Nawet w najlepszej marce.
Jeśli chodzi o nastrojenie gitary, to nawet nie wiesz, jak się mylisz. Jak gitara ma źle nabite progi (a jest to bardzo częste zjawisko), to jest nie do nastrojenia. Trzeba nabijać progi na nowo, często zmieniać podstrunnicę. Koszt może przekroczyć tysiąc zł. Czyli często koszty mogą przekroczyć wartość gitary. Nawet może mieć równo nabite progi, ale na nierównej wysokości. Trzeba szlifować. Koszt - od 100 do kilkuset zł. W zależności od tego, jakie to sa progi.
A właśnie bagaż lat i doświadczenie mówi mi jedno - że często przepłacanie za piękną nazwę znanej firmy jest niepotrzebne i oparte na stereotypach. Przyklad z innego podwórka. Kiedyś kupowałem sprzęt AV tylko firmy SONY. Znana nazwa, prawda? Świetna firma... W ciągu kilku lat wszystko się zepsuło. Telewizor, DVD, wieża, kino domowe... Teraz kupuję taki szajs, jak Samsung. Właśnie kupiłem drugi telewizor Samsunga - pierwszy gra już 5 lat i jest jak nowy. Bluray gra trzy lata i chodzi jak prosto ze sklepu. Mikrofala już tez ma kilka lat i nie chce się zepsuć. A przecież to jest szajsung czyli szmelc Jedynie kino nie jest Smasunga tylko Onkyo. Ale to już inna bajka.
Ilu z tu wypowiadających się miało chiński instrument? I to przez kilka lat? Że ma doświadczenie? Czy tylko powtarzacie to, co usłyszeliście od kolegi kolegi, który słyszał, że podobno...?
Ja rozumiem, że bmvip naprawia instrumenty i ma doświadczenie. i się zna. Ja to doświadczenie szanuję. I jak kupię instrument a on mi sie zepsuje, to zaraz do niego polecę po poradę Ale sprawa jest prosta. Na nowy instrument z wyższej półki nie chcę wywalać, bo nie wiem, czy mnie to na tyle wciągnie, żeby było warto, a stary z kolei może być, ale nie aż w takim stanie jak ten wystawiony na ebayu. Sorry, ale tego nie wezmę Czuł bym się jak jeleń , któremu wciśnięto coś, czego juz nikt inny nie chciał. Wolę nowy chiński. Jak się zepsuje w ciągu dwóch lat, to mam gwarancję. Jak wytrzyma, to będę brzdąkał jak najdłużej, a później zmienię na yamahę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ajgor dnia Nie 19:44, 07 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajgor
Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:42, 07 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
bmvip napisał: | Myślę że nie ma co tłumaczyć koledze różnic pomiędzy gitarą i saksofonem, jak i wielu innych. Dzięki takim nabywcom dobrze prosperują sklepy, no i Chińska gospodarka też doskonale się rozwija, najrozsądniej będzie wrócić do rozmowy za dwa lata, czyli jak kolega nauczy się grać, jak Chińczyk skończy gwarancję i być może też kolega będzie miał okazję dmuchnąć w coś firmowego co wygląda, jak by go ktoś przeciągnął za autem przez pół Polski i wtedy sądzę że rozmowa będzie bardziej merytoryczna. |
Jeśli wytrzymam z saksofonem dwa lata, to nie będzie mi żal wydać ze 2 tysiące albo i więcej na Yamahę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajgor
Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:01, 07 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
No chyba, że ktoś się ze mną zamieni - jakiś dobry używany saksofon wartości do 2 tysiące na akordeon Hohner tango VM 120 basów MUSETTE. Niestety z żalem będę musiał się rozstać z nim, bo od pewnego czasu jak gram, to mi lewa ręka tak cierpnie, że nie jestem w stanie grać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NONAME
Dołączył: 12 Wrz 2015
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Nie 20:07, 07 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ajgor napisał: | 1. Jeśli chodzi o wygląd gitar, to te najgorzej wyglądające są wręcz poszukiwane. Są nawet postarzane na zamówienie. Proszę. Przykład gitary robionej na zamówienie (o ile pamiętam, Scott dał za nią ponad 10 tysięcy. Ale dolarów):
i<dot>ytimg<dot>com/vi/17G1DD6Z9Wc/maxresdefault.jpg (skopiujcie sobie link do przeglądarki i zmieńcie <dot> na kropki. Niestety nie mogę jeszcze wstawiać linków.)
Gitara im starsza, tym lepsza. Gitary z lat 70-80 potrafią kosztować kilka razy więcej niż nowe. Ale tam ma to konkretne uzasadnienie. Z biegiem lat drewno się układa, twardnieje i brzmienie gitary jest coraz lepsze. I to WYRAŹNIE lepsze, co słychać. W saksofonie jakoś tego nie widzę. Raczej z biegiem lat mechanizmy się wyrabiają. Nawet w najlepszej marce.
Jeśli chodzi o nastrojenie gitary, to nawet nie wiesz, jak się mylisz. Jak gitara ma źle nabite progi (a jest to bardzo częste zjawisko), to jest nie do nastrojenia. Trzeba nabijać progi na nowo, często zmieniać podstrunnicę. Koszt może przekroczyć tysiąc zł. Czyli często koszty mogą przekroczyć wartość gitary. Nawet może mieć równo nabite progi, ale na nierównej wysokości. Trzeba szlifować. Koszt - od 100 do kilkuset zł. W zależności od tego, jakie to sa progi.
A właśnie bagaż lat i doświadczenie mówi mi jedno - że często przepłacanie za piękną nazwę znanej firmy jest niepotrzebne i oparte na stereotypach. Przyklad z innego podwórka. Kiedyś kupowałem sprzęt AV tylko firmy SONY. Znana nazwa, prawda? Świetna firma... W ciągu kilku lat wszystko się zepsuło. Telewizor, DVD, wieża, kino domowe... Teraz kupuję taki szajs, jak Samsung. Właśnie kupiłem drugi telewizor Samsunga - pierwszy gra już 5 lat i jest jak nowy. Bluray gra trzy lata i chodzi jak prosto ze sklepu. Mikrofala już tez ma kilka lat i nie chce się zepsuć. A przecież to jest szajsung czyli szmelc Jedynie kino nie jest Smasunga tylko Onkyo. Ale to już inna bajka.
Ilu z tu wypowiadających się miało chiński instrument? I to przez kilka lat? Że ma doświadczenie? Czy tylko powtarzacie to, co usłyszeliście od kolegi kolegi, który słyszał, że podobno...?
Ja rozumiem, że bmvip naprawia instrumenty i ma doświadczenie. i się zna. Ja to doświadczenie szanuję. I jak kupię instrument a on mi sie zepsuje, to zaraz do niego polecę po poradę Ale sprawa jest prosta. Na nowy instrument z wyższej półki nie chcę wywalać, bo nie wiem, czy mnie to na tyle wciągnie, żeby było warto, a stary z kolei może być, ale nie aż w takim stanie jak ten wystawiony na ebayu. Sorry, ale tego nie wezmę Czuł bym się jak jeleń , któremu wciśnięto coś, czego juz nikt inny nie chciał. Wolę nowy chiński. Jak się zepsuje w ciągu dwóch lat, to mam gwarancję. Jak wytrzyma, to będę brzdąkał jak najdłużej, a później zmienię na yamahę |
No ok z gitarą masz rację bo się nie znam. Z tego co piszesz niestrojącą gitarę można naprawić za 1000 zł może trochę więcej ale jest możliwość. Z saksofonem który nie stroi jak jasna cholera nic nie zrobisz jest nie do naprawienia czyli nawet jeśli zapłacisz nie wiadomo ile to ten sax i tak nadaje się tylko na złom. Druga sprawa to materiał z jakiego jest wykonany wystarczy sobie zrobić test twardości saksofonu chińskiego a tego z wyższej półki mogą Ci oczy wyjść na wierzch jaka jest przepaść. Kominki dźwiękowe zostawiają na poduszce swój odcisk - w normalnym saksofonie jest jeden a w chińskich po pewnym czasie masz dwa odciski kominków dźwiękowych co świadczy o tym że mechanika jest z tak miękkiego materiału że cała po prostu pływa.
Mówisz o wyglądzie ale chiński saksofon po 1-2 latach o ile ktoś go używał normalnie wygląda tak jak stary saksofon mający z 40 lat - tyle zostaje na nim lakieru. To tak jakbyś samochód pomalował farbą w sprayu. Pomijam fakt wkurzających przydźwięków, dziwnych podwójnych odpić klap co sprawia że dźwięk słychać jakby z echem itd. Im lepiej obrabialna blacha na saksofon tym niższe koszta produkcji czyli jeśli by mogli to produkowaliby saksofony z aluminium xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:13, 07 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Tak myślałe, wbrałeś najgorszą możliwą opcję. Gratuluję. Czyli rozumiem, że stare gitary są ok ale już stare saxy są już bee... bo luzy i brzydkie itp. Tak dla Twojej informacji, wszystkie luzy można w każdym saxie usunąć. Kupując sax od servisanta czyli bmvipa masz gwarancję że instrument będzie w idealnym stanie, po regulacjach, bez luzów, strojący i brzmiący itd. Renoma bmvipa jest wszystkim doskonale znana. Chińska kaszana nie ma najmniejszych szans do instrumentu od bmvipa, zrozum to w końcu. Wszyscy chcemy Ci tu pomóc ale Ty wiesz swoje. Saxy porównujesz do sprzętu RTV? Matko i córko...No comments...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajgor
Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:19, 07 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Wiesz NONAME. ja myślę, że wiele zależy od tego, jak się do instrumentu podchodzi. jak się z nim obchodzisz, w jakich warunkach go trzymasz itp. Ja w ogóle mam hopla na punkcie dbania o sprzęt.
Dla przykładu wszędzie można wyczytać, że trąbki Polmuz to jest szajs. Dokładnie to, co napisałeś o chińskich saksofonach. A ja mam trąbkę polmuz już ponad 40 lat. Gdyby nie to, że jakieś 20 lat temu mój synek dorwał ją w ręce i zaczął tłuc po podłodze, do dziś była by jak nowa Niestety połamał ją, a co gorsza, porobiły się wgniecenia na tłoczkach. A brzmiała na prawdę dobrze. Nie naprawiałem jej, bo i tak już w orkiestrze nie gram, więc leży do dziś w futerale BYĆ MOŻE będzie tak, że kupię chińczyka, i będzie się psuł. Ale od tego jest gwarancja na dwa lata. A te dwa lata to będzie dla mnie test, czy saks przyciągnął mnie na dłużej. Jak nie, to kij mu w oko - niech się psuje. A jeśli tak, to za dwa lata kupię lepszy Może od bmvip-a Bo czemu nie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ajgor dnia Nie 20:23, 07 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajgor
Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:23, 07 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
nie SAXY porównuję do sprzętu, tylko ludzką filozofię podejścia. Dobrze wiem, jak działa ludzka psychika. Na co dzień obracam się między muzykami. Mają swoje ulubione firmy i innych nawet do wiadomości nie przyjmują. Chcą każdemu wcisnąć to, co sami lubią. A jak ktoś chce inny sprzęt, to uważają go za idiotę. niestety to taka nasza polska świecka tradycja. Na amerykańskich forach tego nie ma. Tam jest prosta sprawa: podoba Ci się ten? To bierz. Nie podoba się? To nie bierz. nie ma znaczenia, jakie logo jest na sprzęcie i czy sprzęt jest robiony w Chinach, w Japonii czy w Mksyku.
No OK. Ja chcecie. bmvip. masz coś dla mnie? Tylko nie tamten z ebaya.
Czy ten ba ebayu ma jakiś ustnik w komplecie i pasek? Bo nie widzę...
Jeśli nie ma, to oznacza koszt wyższy o kilkaset zł. A na to nie mogę sobie pozwolić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ajgor dnia Nie 20:48, 07 Lut 2016, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NONAME
Dołączył: 12 Wrz 2015
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Nie 21:08, 07 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ajgor napisał: | nie SAXY porównuję do sprzętu, tylko ludzką filozofię podejścia. Dobrze wiem, jak działa ludzka psychika. Na co dzień obracam się między muzykami. Mają swoje ulubione firmy i innych nawet do wiadomości nie przyjmują. Chcą każdemu wcisnąć to, co sami lubią. A jak ktoś chce inny sprzęt, to uważają go za idiotę. niestety to taka nasza polska świecka tradycja. Na amerykańskich forach tego nie ma. Tam jest prosta sprawa: podoba Ci się ten? To bierz. Nie podoba się? To nie bierz. nie ma znaczenia, jakie logo jest na sprzęcie i czy sprzęt jest robiony w Chinach, w Japonii czy w Mksyku.
No OK. Ja chcecie. bmvip. masz coś dla mnie? Tylko nie tamten z ebaya.
Czy ten ba ebayu ma jakiś ustnik w komplecie i pasek? Bo nie widzę...
Jeśli nie ma, to oznacza koszt wyższy o kilkaset zł. A na to nie mogę sobie pozwolić. |
Nie przejmuj się na tym forum tak jest, mnie na przykład porównują do jakiś nicków że niby to ja hehe coza idioci. To jest dobre podejście dać mało i sprawdzić czy coś z tego będzie czy nie. Przynajmniej się przekonasz czy masz słomiany zapał czy to coś więcej. Z ustnikiem to są kombinacje powiem Ci sprawa indywidualna jak z blondynkami lub brunetkami chociaż można się zadowolić tym i tym. Ustnik najzwyklejszy ebonitowy z odchyleniem jakie chcesz kupisz sobie do 500 zł bo ten oryginalny co jest w futerale służy jedynie do sprawdzenia czy saksofon gra i jest wart jakieś 50 zł. Tylko musisz zdać sobie sprawę z tego że takiego saksofonu nie sprzedaż chociaż na jedno wyjdzie jak kupisz taki za 1000 zł to stracisz 1000 zł a jak kupisz lepszy za 3000 zł to go sprzedaż za dwa lata ale też stracisz około 1000 zł lub stracisz więcej jeśli w tym czasie zrobisz mu remont generalny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajgor
Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:12, 07 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
No właśnie nie każdy to rozumie
Ja gotów jestem te 1000zł stracić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NONAME
Dołączył: 12 Wrz 2015
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pon 0:00, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Ajgor napisał: | No właśnie nie każdy to rozumie
Ja gotów jestem te 1000zł stracić. |
z idiotami którzy żyją we własnym świecie nigdy się nie dogadasz a wystarczy tylko postawić się na miejscu tej drugiej osoby lub też starać się jej normalnie wytłumaczyć o co chodzi a nie jak psy od razu z głupimi tekstami. Dzisiaj to mało kto kogo szanuje, nie ma tego poczucia wspólnoty co kiedyś. Maluchem też pojeździsz nie musi to być od razu mercedes ; ) Pan Piotr Baron grał przecież na Weltklangu a to przecież jak ktoś siedzi w temacie jeden z najlepszych saksofonistów w Polsce. Dzisiaj Weltklangami wbija się gwoździe do ściany żeby zawiesiś obrazek lub po prostu robią za pojemnik z lodem na wódkę bądź szampana.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez NONAME dnia Pon 0:01, 08 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajgor
Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:38, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Jednego nie rozumiem. Przez ostatnie dni naoglądałem się masę filmów o różnych saksofonach. Między innymi o tych Karl Glaser. Po niemiecku, angielsku, włosku, francusku... Wszyscy twierdzą, że to są niezłe saksofony produkcji niemieckiej. Czyżby cały świat nie wiedział, że to jest chińska tandeta, a jedynie Polacy to wiedzą? Czy też w Polsce jest po prostu kilka uznanych firm, a reszta - mniej znana z zasady jest uważana za chińską tandetę? Bo jak nie wiadomo, co to jest, to znaczy, ze to z Chin? A jak z Chin to na pewno tandeta?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ajgor dnia Pon 0:38, 08 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:04, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Naprawdę wierzysz, że za 1000zł można kupić dobry saksofon made in china?? Tyle to wydaje się zwykle na dobry ustnik i ligaturę plus stroiki. Nie wszystko co produkuje się w chinach jest złe to jest prawda, ale saksofony niestety są złe. Nie musisz oczywiście słuchać tych idiotów czyli mnie czy bmvipa który życie poświęcił saxom czy innych którzy są przeciw i tu bredzą, to tylko jakieś tam opinie... jedne z wielu. Najlepsza nauka bierze się z własnego doświadczenia, dlatego proponuję zakupić tego chińczyka z gwarancją i przekonać się na własnej skórze. Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ajgor
Dołączył: 06 Lut 2016
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 1:40, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, ale nikogo tu nie nazwałem idiotą. To nie w moim charakterze. Doskonale rozumiem, że znacie się na rzeczy i macie wiedzę, której ja nie mam. I szanuję to. Ale to niektórzy z WAS nie rozumieją prostej rzeczy - że ja NIE chcę kupować od razu sprzętu z wyższej półki, tylko tani którego nie będzie żal wywalić, jak mi się nie spodoba granie na saksie. A jak mnie wciągnie, to kupię sobie nawet za 3 tysiące. Wymyśliłem sobie, że kupię do 1000zł. Może do 1200. Za tyle nie kupię używanego Jupitera czy Yamahy. Sprawdzałem. Jest jeden Jupiter na Olx za 1000zł, ale na pierwszy rzut oka widać, że zaniedbany jak cholera. Ma trzy lata i widać, że ma korek od razu do wymiany i też cały pościerany. Ktoś o niego strasznie nie dbał. Jeśli po trzech latach korek zajechany, i cały sax zdarty, to w jakim stanie są mechanizmy? Nawet nie wiedział bym,gdzie z tym iść jak by się okazało, że jest do remontu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Sax, który wystawił bmvip na ebayu kosztuje 1000zł. Może i jest dobry. Ale nie ma ani ustnika, ani nawet paska, więc trzeba by wywalić dodatkowo z 500zł. A to już dla mnie za dużo. Po prostu wbrew powszechnemu mniemaniu, nie ma takiego wyboru dobrych tanich używek, jak się wydaje.
Z basem też tak zrobiłem. Kupiłem tani - za 1000zł. A teraz mam dwa profesjonalne basy o wiele droższe, i nagłośnienie za wiele tysięcy.
nawiasem mówiąc najpierw chińczykom stawiacie zarzut, że lakier się ściera, a później polecacie same takie już pozdzierane. Ten Jupiter za 1000zł też cały pozdzierany, i to po trzech latach z czego wynika, że wcale od chińczyka lepszy nie jest A mnie się wydaje, że jak się o sprzęt dba, to posłuży dłużej. Nawet chińczyk. Gotów jestem się założyć, że jak kupię chińczyka, to za dwa lata, nawet jeśli będzie miał jakieś ryski, to niewielkie Ja nawet na komórce po trzech latach używania nie mam ryski. I to którejś z kolei.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ajgor dnia Pon 1:49, 08 Lut 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NONAME
Dołączył: 12 Wrz 2015
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: śląsk
|
Wysłany: Pon 2:31, 08 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Widzisz Ajgor ja napisałem o idiotach a Tobie się oberwało.
Co do tego saksofonu w ogłoszeniu to niestety mega zaniedbany a na dodatek nigdy nie miał wymienianych poduszek już nie mówiąc o regulacjach itp. Cena generalnego remontu który robi się średnio co 2-3 lata to koszt nieco ponad 1000 zł ale to też zależy jakich materiałów chcesz użyć do remontu. Ja lubię saksofony z ubytkami lakieru no ale ten jest brzydki że nie wiem, bezdomni grają na lepszych w stanach
Zrób tak: jedź do sklepu i spróbuj saksofonu za 1000 zł i tego za np. 6 tys. Albo niech sprzedawca na nim zagra jeśli jest saksofonistą i ocenisz słuchowo co brzmi lepiej. Jak już będziesz ogarniał grę na saksofonie to potem weź sobie do ręki coś droższego w sklepie i może zauważysz różnicę albo i nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|