www.sax.fora.pl

CHESTER

peterw86 za 1000 zł to ja miałem koszt samych części do saksofonu, więc nie wiem za co zapłaciłeś bo na pewno nie za rzeczy z górnej półki.

bmvip

peterw86

Nie pamiętasz? albo nie chcesz pamiętać? CZŁOWIEKU OBUDŹ SIĘ! Nie rób ludzi w balona! oferujesz remont za 1000zł, a potem twierdzisz, że nie da się tego zrobić w tej kwocie? przeczysz sam sobie. Przesyłam link potwierdzenia przelewu na Twój rachunek(oczywiscie ze względów bezpieczeństwa dane są zamazane), dalej nie pamiętasz?

[link widoczny dla zalogowanych]!Apu9t5wwrHS7acUejfqurAfKGKA

saxeno

Każdy serwis ma swoich zwolenników jak i przeciwników, zawsze tak było i będzie, wszystkim też zdarzają się drobne błędy, bo tego uniknąć się nie da. Piszecie tu naprawdę o pierdołach, o tym że odpadł jakiś przycisk z masy perłowej, lub sprężynka była wygięta. Masy perłowe odpadają nawet w nowych i żaden problem dać kroplę kleju i przykleić, nie sądzę by w trakcie remontu ktokolwiek odrywał te przyciski i na nowo przyklejał. Odkręciła się śrubka, a w futerale był stary nożyk - ludzie to tylko świadczy o was Smile

Mój instrument gra doskonale, po kilku miesiącach grania Bmvip zrobił mi regulację i korektę, żadnych problemów.

peterw86

CHESTER

Druga kwestia to taka (poza tematem) że stare saksofony to też niestety częsta wizyta w serwisach, bo o wiele częściej zawodzą niż współczesne saksofony. Nie bez powodu ludzie przesiadają się ze swoich MKVI na współczesne saksofony z górnej półki. Ile razy byłem świadkiem sytuacji kiedy na parę godzin przed występem kolesiowi wysiadła MKVI. Są egzemplarze gdzie ciągle trzeba kasować luzy, ośki są krzywe, geometria jest do korekty itd. Często jest tak, że w starych saksofonach trzeba się już przyzwyczaić do pewnych mankamentów bo nie da się z tym nic zrobić - chyba że się przelutuje całą mechanikę ze współczesnego saksofonu - co często robią saksofoniści jazzowi światowej klasy.

mirek

Pierdoły? Sax oglądały dwa niezależne serwisy, znalazły jakieś tanie i do tego sztukowane poduszki zamiast renomowane Pisoni które do tego nie pasowały i nie kryły. Sax niby po remoncie a ma stare sprężynki. Nie wiem ale dla mnie to nie są pierdoły. Jak użyjesz odpowiedniego kleju i prawidłowo oczyścisz obie powierzchnie to nie ma szans żeby masa perłowa odpadła przez wiele wiele lat. Gdyby to wszystko było uzgodnione z właścicielem saxu to nie było by problemu, idziemy po taniości, sztukujemy i spoko. Tyle że tu było chyba inaczej. Serwis powinien opisać co było robione w instrumencie i jakie poduszki zostały wklejone czyli firma i model poduszek. Przecież Pisoni produkuje różne poduszki od zwykłych po Pro. Zwykłe mogą być nawet ponad dwukrotnie tańsze niż Pro. Mając wszystko na papierze łatwiej będzie wam potem dochodzić swoich praw a serwisom trudniej kombinować gdyby naszła ich taka ochota.

bmvip

peterw86

Panie "Majster", przypomniałeś sobie, o który saksofon chodzi? I czemu oferujesz remont generalny za 1000zł, a potem twierdzisz, że w tych pieniądzach nie da się tego zrobić? to ile trzeba Ci zapłacić żeby robota nie była spartaczona? Saksofonu się dawno pozbyłem, a to mój bład bo mogłem przyjechać to Ciebie, pal licho te 600km z Krakowa i kazać zrobić remont jeszcze raz. Jeśli się za coś zabierasz to rób to jak należy, a nie jednemu zrobisz dobrze, a drugiemu na odwal się, bo nie na tym to polega! Jeśli w 1000zł nie da się zrobić remontu to bierz 1500zł i rób to porzadnie, chyba że Twoje umiejętnosci albo chęci Ci na to nie pozwalają!

CHESTER

W każdym serwisie jest uzgadniane jakie poduszki itd. Jeśli ktoś mówi że chce standardowy remont generalny, to nie oczekujcie że dostaniecie materiały z najwyższej półki. Poza tym niektóre stare saksofony były robione z miękkich stopów, przez co wywalanie kasy na poduszki z najwyższej półki mija się z celem, bo efekt będzie taki sam jakbyśmy zastosowali poduszki standardowe.

mirek

Pierdoły? Hipotetycznie na każdym tak "wyremontowanym" saxie serwis byłby około 200zł do przodu a jak dodamy niewymienione sprężynki to plus minus 250zł. Jeżeli serwis strzelam remontuje 40 saxów rocznie w ten sposób, to jest około 10 000zł do przodu... a po 10 latach 100 000zł...

Teddy

Zły serwis - jak każdą usługę wykonaną niezgodnie z umową - należy reklamować. Znajdą zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego o umowie o dzieło i rękojmi za wady dzieła (art. 627-646).
Bywa, że ktoś zamawia paprykarz a oczekuje T-bone steku, albo na odwrót.
Serwisowałem sopran u Bmvipa, umówiliśmy się na konkretne prace i wszystkie były zrobione jak się umówiliśmy.
To mój przypadek. Jestem zadowolony.

bmvip

CHESTER

bmvip ludzie nawet mieliby pretensje gdybyś zrobił generalkę za darmo xd Niektórzy ludzie mają do mnie pretensje o to że nie chce od nich kasy za udzielanie korepetycji z zakresu improwizacji jazzowej i harmonii na akademickim poziome. Ja za dojazdy i materiały szkoleniowe wykładam z własnej kieszeni a ludzie i tak mają problem. Może czuliby się lepiej gdybym im jeszcze zapłacił? heh
Więc się nie przejmuj bo zawsze znajdą się ludzie co się do wszystkiego dowalą. Ciężko jest też stwierdzić czy sprężynki są stare czy też nie. To tak jakby zbadać ile dany materiał ma lat. Ktoś dał sprężynkę do analizy?? W każdym niższego szczeblu serwisie każdy pluje na drugiego i wymyśla tą samą bajkę. Gdybyś leciał w ch*** to już przecież dawno byś musiał zwinąć interes. Dlatego jak słyszę że ktoś ma dwie opinie dwóch innych serwisów "typu Janko Muzykant serwis" to wiem że mogę sobie taką opinię w sadzić głęboko w poważanie. To tak jakby zapytać chałturnika o interpretację jakiegoś dzieła Chopina ;p

mirek

Hipotetycznie oczywiście.. Poduszki Pisoni standard które miały być to minimum 300zl (70€ bez wysyłki). W Connie były ponoć trzy razy tańsze bo za 100zł. Nowe sprężynki które nie zostały wymienione to jakieś minimum 50zł. Razem mamy 250zł na plus dla serwisu. Coś źle liczę?