www.sax.fora.pl

Teddy

Platyna jest twarda do tego stopnia, że oprawia się nią diamenty. To gwarantuje stabilność kształtu. I nie rdzewieje.
Inna sprawa to finanse. Jak ktoś dostaje 4k na maszynkę, to przecież nie kupi takiej za 300, by resztę oddać.

peterw86

Przyłączam się do opini kolegów, kupiłem dwa dni temu stroik wood stone 3,5 w ciemno, odpalił za pierwszym dmuchnięciem Smile

gram na vandorenach 2,5 a ostatnio na 3, ishimori 3,5 wystartował za pierwszym razem, szkoda tylko że cena nie mała, ale narazie zostaje przy nich Smile

Ajgor

A ja tak z innej mańki. A jak z trwałością tych stroików Ishimori?
Wystarczą na dłużej niż na przykład niebieskie Vandoreny, czy na tyle samo? Oczywiście pytam "średnio w przybliżeniu" bo bezpośrednio porównać się raczej nie da.

kris7

Odgrzeję temat stroików Woodstone, pewnie Ci którzy na nich grają, do tej pory wszystko już o nich wiedzą i odpowiedzą na moje pytania. Wink

Od jakiegoś czasu gram na tych stroikach na klarnecie i są one super, chciałem więc spróbować jak zabrzmią na saksofonie (słyszałem o nich w samych superlatywach). Chciałbym zapytać, czy wiadomo już dokładnie jakim twardościom innych marek odpowiada ich numeracja. Chodzi mi o porównanie głównie z Legere Signature - 2.5, Vandoren V16 - 2.5, oraz RSJ - 2H.
Czy to co pisano o ich twardości kilka postów wyżej, potwierdza się z upływem czasu? Wink

Druga kwestia, to jak wypadają barwowo na tle wyżej wymienionych? Klarnetowe dają dość ciemne brzmienie.
I po trzecie, jak wygląda sprawa ich żywotności, oraz czy bardzo miękną z upływem czasu w porównaniu do stroików innych firm?
Mam na myśli przede wszystkim saksofon altowy.

Menthor30

Gram na przemiennie na Ishimori i Rico SJ 2H, a to dlatego że Rico zawsze jest w zapasie a jak jestem w Kielcach to kupuje Ishimori. Moim zdaniem do Rico 2H to Ishimori 3 bo 2,5 jest bardziej miękkie, kiedyś próbowałem 3,5 bo 3wydawały się za miękkie ale to był błąd z mojej strony zostałem przy 3. barwowo wydają się bardziej gładkie, cieplejsze od SJ, co do trwałości myślę ze podobnie się zużywają jak Rico bynajmniej przy moim graniu, ale powtarzalność dużo lepsza, jedyny poważny ból to cena niestety.

kris7

Dzięki za odpowiedź. Tak przypuszczałem że 3-ki będą ok. Na klarnecie też ich powtarzalność jest bardzo dobra, bo na 5 stroików w paczce 4 są super i to trochę równoważy ich wyższą cenę.
Jeśli chodzi o w miarę nowe stroiki na rynku, to próbowałem na klarnecie również Silverstein, są także droższe ale bardzo dobre. Dają o wiele jaśniejszą barwę w porównaniu z Woodstone, może warto spróbować, jak się będą odzywać na saksofonie. Mają też fajny sposób numeracji twardości: 2.5 oraz 2.5+, 3 oraz 3+ itd.. co sprawdza się w praktyce.

kris7

Dotarły stroiki, kupiłem dwa na próbę.
Pierwsze wrażenie, to zdumienie że można zrobić stroik tak brzmiący, rezonujący i lekko grający. Smile

Drugie wrażenie, to że Menthor30 miał rację mówiąc, że są dużo bardziej miękkie niż podaje tabela... 3-ka w moim odczuciu jest miększa od 2H RSJ. Spróbuję trochę przyciąć stroik i dobrze zahartować włókna, żeby szybko nie siadł (zresztą zawsze to robię Wink

), ale nie wiem czy efekt mnie zadowoli.
Czy 3 i 1/2 są duże twardsze? Bo RSJ 2H też jest dla mnie trochę miękkawy, szczególnie po rozegraniu, więc może 3.5 Woodstone byłby ok. Moim zdaniem warto tym stroikom poświęcić uwagę.

edit: myślę że 3.5 będą za twarde

Menthor30

Kris właśnie miałem ten sam problem 3,5 za twarde a 3 troszkę za miękkie tylko wtedy gram najlużniej jak mogę i dobrze gadają, na typowym luźnym zadęciu jeszcze nie umiem ale jestem na dobrej drodze a do tego Ishimori 3 leżą najlepiej Smile

kris7

Dzięki za odpowiedź.