www.sax.fora.pl

poeton

Czołem ludzie!
Wpadłem kilka dni temu na ożywczy pomysł, mianowicie chciałbym wrócić do nauki gry na saksie - którą porzuciłem dawno temu.
Znam siebie i swój słomiany zapał - nie chciałbym zaczynać od kupna instrumentu, żeby się zaraz zniechęcić i żałować wydatku.

Pytanie, czy ktoś może polecić jakąś sensowną szkołę/mastera w Warszawie, gdzie mógłbym zapisać się na lekcje, ale jednocześnie wypożyczyć na 2/3 miesiące instrument (myślę, że jeśli po tym czasie zajawka nie mine, wtedy dopiero coś sobie kupię)?

Z góry dzięki za wszelki feedback i rady.
(Ps. mam 35 lat, a w Wawie mieszkam na Saskiej)

Ajgor

Myślę, że jeśli chcesz z wypożyczeniem instrumentu, to najlepiej poszukać jakiejś orkiestry dętej. W Warszawie na pewno znajdziesz niejedną.
Chociaż nauka w orkiestrze to nie to samo, co nauka od kwalifikowanego nauczyciela, ale przynajmniej się przekonasz, czy wytrwasz w postanowieniu.

poeton

@Ajgor - dzięki za radę.
Na ile zdążyłem się zorientować, to faktycznie z wynajęciem sensownego instrumentu może nie być łatwo, a wynajęcie... Kiepskiego może, jak piszą niektórzy, wręcz zniechęcić do gry.

Zadam w takim razie inne pytanie:
Jaki saksofon tenorowy do około 3 tys. kupić na początek (nowy lub używany), żeby nie stracił zbyt wiele na wartości przez - powiedzmy - pół roku (i żeby ktoś chciał go potem jeszcze ode mnie kupić Wink

), żebym mógł - w razie czego się z tego zakupu bez większej straty wycofać?

Ajgor

Za 3 tysiące ciężko będzie. Tenory są sporo droższe od altów. Można kupić Eastmana, ale sam nie wiem, jaka to produkcja. Musi się wypowiedzieć ktoś lepiej zorientowany w temacie.
Na pewno, jeśli chodzi o utratę wartości, nie opłaca się kupować chińskich.
Nie odsprzedasz za tyle, za ile kupisz. Jeśli w ogóle sprzedasz. Bo co do jakości chińczyków, to nie jest aż taka tragedia, jak się powszechnie uważa. W orkiestrze mamy kilka Staggów, które mają po kilka lat (albo i po kilkanaście), i one wcale nie są takie zajechane. Są w lepszej kondycji, niż stare Amati, które też mamy. Największa ich wada, to właśnie utrata jakości.

Gdybyś postanowił dołożyć trochę więcej, to oczywiście Yamaha. Za 4100 można kupić używkę w praktycznie idealnym stanie, i to z gwarancją.

Edyta:
Chociaż czekaj... Popatrz:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tego bym brał. Ale nie bierz z opcją wpłaty na konto. TYLKO za pobraniem. Nawet, jeśli gość zechce przez Allegro.

poeton

@Ajgor - dzięki wielkie za radę i za linka!
Boję się tylko jednego - że nie mając praktycznie żadnej wiedzy/doświadczenia, kupując używkę, mogę się nadziać i nawet nie zorientować przy odbiorze...
Kupując np. taką Yamachę z ogłoszenia, które podesłałeś, na co powinienem zwrócić uwagę przy rozpakowywaniu, żeby ocenić, czy sax jest w dobrym stanie?
Czy może przede wszystkim powinienem znaleźć nauczyciela i poprosić wtedy jego, żeby odebrał/ocenił mi taki instrument?

Ajgor

Zdecydowanie polecam kupowanie z kimś doświadczonym. Weźmie instrument do ręki, dmuchnie, i powie Ci o nim wszystko. Sam nie dasz rady ocenić, czy wszystko kryje itp..