www.sax.fora.pl

Esiołk

Ślicznie Wam dziękuję - małymi kroczkami, ale jest coraz lepiej… - w międzyczasie nie mam już wątpliwości, że Signature dla mnie lepszy jak Studio… a do grubości też się przyzwyczajam, usta powoli, ale systematycznie „nabijam”. Zastanawiam się jeszcze tylko nad American… jeśli to „tylko” jaśniejszy Studio, to już wiem, że wolę Signature, ale być może ma jeszcze jakieś inne walory… mam na myśli walory „cenne” dla muzyki rozrywkowej, ale jednocześnie bez negatywnego wpływu na naturalność brzmienia…

greg

A propos American Cut
https://www.youtube.com/watch?v=XlhoF9cP3_s

Esiołk

"Walka" trwa... zdaje się, że TW GAIA nie jest taki prosty do "opanowania" przez amatora... i tu oczywiście można by dywagować od kiedy można o jakimś "opanowaniu" mówić Wink

- ale powoli do przodu... staram się ćwiczyć każdego dnia (zwykle tylko ok. 15 minut, ale jak dzieci podrosną, to może uda się więcej) - i ogólnie rzecz biorąc jestem z tego ustnika zadowolony - w międzyczasie przeszedłem z Legere Signature na American - pozdrowionka Smile

ArcusDi

Esiołk

Wielkie dzięki. Miałem to zawsze „fabrycznie” ustawione na środkowych dziurkach… wczoraj, po Twoim wpisie, jak wieczorem na próbę dętej pojechałem, to na szybko przekręciłem na 4te dziurki i już wtedy tak z pół milimetra blaszka przestawała za stroik… jakbym dał na ostatnie, 5te, to blaszka przestawałaby kilka mm poza stroik, dlatego się zawahałem i zatrzymałem na wspomnianych 4tych dziurkach… No chyba, że to nie problem że blaszka nie leży w całości na stroiku (docisk jest wtedy mniejszą powierzchnią) i mogę śmiało próbować przekręcić blaszkę do ostatnich dziurek? Po zmianie z środkowych na 4te dziurki miałem wrażenie, jakby brzmienie było troszkę łagodniejsze… aczkolwiek ciężko to jednoznacznie w warunkach próby orkiestry dętej ocenić. Jaszcze raz ślicznie dziękuję za pomoc i wskazówki! 😊

greg

Blaszka dociskowa może wystawać poza stroik, nie ma z tym problemu. Gdyby producent ustnika nie przewidywał takiej sytuacji to nie robiłby ostatnich otworów mocujących w tak skrajnej pozycji, w końcu stroiki bez względu na firmę mają mniej więcej zbliżoną długość.

Esiołk

Wielkie dzięki! Smile

A są może sytuacje, kiedy te bliższe dziurki są bardziej zalecane? Bo pewnie producent miał jakiś zamysł robiąc po 5 dziurek na stronę, a nie tylko te najbardziej oddalone od dzioba? Pozdrawiam.

greg

Przesuwanie maszynki powoduje w jakimś zakresie zmianę barwy - taki był zamysł producenta. Chodziło o to, by ustnik był bardziej uniwersalny brzmieniowo, łatwiejszy do dostosowania do indywidualnych preferencji danego saksofonisty. Im maszynka bliżej ust, tym stroik drga na mniejszej długości i dźwięk jest bardziej zwarty, skompresowany, lekko ciemniejszy. Im maszynka bliżej fajki saksofonu, tym stroik drga na większej długości i dźwięk jest bardziej szeroki, otwarty. Dodatkowo dla jeszcze większej uniwersalności w sprzedaży są do dostępne blaszki dociskowe wykonane z różnych materiałów, co powoduje jeszcze większe zróżnicowanie brzmieniowe.