www.sax.fora.pl

SaxGamerPL

Witam gram od roku w orkiestrze dętej do tej pory grałem na ustniku B&S 200 ale obecnie będzie inwestycja na akcesoria do instrumentów i zamierzam kupić nowy ustnik lubię brzmienie metalowych ustników ebonitowe do mnie nie przemawiają myślałem nad ottolink o odchyleniu5.Ktoś grał na tym ustniku?Warto kupić?Dobre brzmienie?Czekam na rady

Teddy

No nie przesadzaj. Nie ma aż takiej różnicy pomiędzy metalem a ebonitem. Znaczenie ma kształt, a dopiero gdzieś dalej materiał.
Otto Link jest dobrym wyborem. To uniwersalny metalowy ustnik i chyba większość alcistów grało na nim w trakcie poszukiwań. Ja również Smile

Próbując opowiedzieć sobie w niego dmuchnąłem by potwierdzić, że jest OK.
Tyle, że mój to 6* i na dziś wydaje mi się za ciasny - więc jak myślisz o 5 to sobie jeszcze popróbuj różnych otwarć.
Piszesz, że rok w orkiestrze, a ile tak z saksofonem?

bmvip

SaxGamerPL

Czyli mówisz że 6 będzie jak dla mnie osoby grającej 5 lat najlepiej? A ustnik fajnie brzmi ładne piano? Forte głośne?

Teddy

Jak mieszkasz w okolicy pożyczę Ci mojego 6* i sam będziesz wiedział, co jest wart.

mirek

Ja bym poszedł jeszcze dalej, optymalne odchylenie przy OttoLinku to jest moim zdaniem 7 a nie 6 czy 6* ale pod warunkiem, że kolega już ma odpowiednie doświadczenie.

SaxGamerPL

5 lat grania

Teddy

Mam tylko jednego OttoLinka właśnie 6*.
Nr 7 mam Beechlera i Claude Lakeya, ale ich nie pożyczę bo na nich gram.

mirek

Jednego nie łapie... grasz na B&S200 czyli odchylenie zdaje się 2,00 milimetra czyli średnie, a chciałeś zmienić na OttoLinka 5 czyli odchylenie około 1,65 milimetra czyli bardzo małe.... Gdzie tu sens?
B&S200 mniej więcej odpowieda Linkowi 6* (około 2,00mm) czyli przejście na moim zdaniem optymalnego Linka 7 (około 2,15mm) nie powinno stanowić problemu szczególnie że grasz już 5 lat. Osobiście wybierałbym między 7 a ewentualnie 7* (około 2,30mm).

Teddy

Mirek, pamiętaj, że samo otwarcie nie decyduje o charakterze ustnika. Ponzol robi już ustniki tylko z jednym otwarciem.

mirek

W klasyce jest np.Selmer Concept, też tylko jedno ochylenie (optymalne do klasyki według projektanta wspaniałego Claude Delangle). W ustnikach wszystko jest istotne, nawet tysięczne milimetra mogą mieć znaczenie. Dla mnie optymalne odchylenie jest bardzo ważne ponieważ decyduje o bardzo wielu elementach, również - co podkreślam - w jakimś stopniu o charakterze ustnika (sorry Teddy). Nie ma szans na przykład uzyskać na małym odchyleniu takiej głebi dźwięku jak na dużym odchyleniu. Każde odchylenie to jakiś kompromis, każde ma zalety i wady, chodzi o to żeby znaleźć takie, żeby miało jak najwięcej zalet a jak najmniej wad do danego rodzaju muzyki.