www.sax.fora.pl

Ludwik

Witam! co powiecie na temat tego ustnika?

Exess

Ja wypowiem się bo gralem na nim dość długo. Ustnik bardzo dobrej klasy. Troche zamknięty, takie odnioslem wrażenie. Jezeli to ma być ustnik do nauki dmuchania, to ok. Jezeli jestes bardziej zaawansowany polecam A27(stary ale jary:P). Mi osobiscie lepiej sie na nim gra, poniewaz mam strasznie kszykliwa gore i a 27 pozwala mi ja troche przyciemnic. Rozumiem ze chcesz kupic ten ustnik?

Teddy

W mojej szkole z nowym rokiem coraz mocniej lansuje się setup tego ustnika ze stroikami V12.
Dmuchnąłem w to kilka razy - dość ciekawe, ekstremalnie klasyczne brzmienie. W porównaniu z dominującym do tej pory S80 C* mam mniej "piasku" w ustniku i nie mam problemów z niechcianymi sykami. Dźwięk bardzo skupiony, przez co łatwy w intonacji. O 3f można zapomnieć, ale to chyba dobre dla ćwiczeń w domu, gdy żona gotuje, za to p wchodzą bez problemu. Oszczędny też w oddechu, przez co mnie trochę pompuje.
Jak trafnie opisał Exess trochę ogranicza - przy rozwarciu mniejszym nawet od C* niewiele pozostawia możliwości, ale do nauki wydaje się być super, przynajmniej mnie na nim lepiej wychodzą zadania lekcyjne Wink

Jestem pracującym uczniem i właściwie wypada mi kupić ten ustnik. Ale ciekaw jestem Waszych opinii, szczególnie, jeżeli ktoś miał z nim do czynienia dłużej.

Teddy

I mam ten ustnik, pograłem na nim cały weekend i dziś też trochę.

Pierwsze wrazenie to TOTALNE PRZERAŻENIE, jakość wykonania KOSZMARNA.
Na bocznej, wewnętrznej ściance nadlana bulwa, lekko, czy niestarannie starta z góry. Gdybym kupil ten ustnik w sklepie, chyba bym tam kogoś sponiewierał. Ale przesyłka z Intrady w piątkowe popołudnie... zaryzykowałem i sam wyrównałem...

Dalsze wrażenia już bardzo pozytywne.
Rzeczywiście ustnik jest bardzo cichy. Myślę, że nawet 2f trudno z niego wycisnąć. Ale pomimo tego dynamika bardzo szeroka. Kolejne p wchodzą łatwo i nawet przy 3p barwa jest pełna.

Intonacyjnie bardzo łatwy, albo inaczej - idzie w punkt i trudno zjechać z dźwiękiem więcej niż o ćwierć tonu. Na Yani mi to nie przeszkadza, ale pewnie na Amatiku bylaby walka by grać czysto. Do zabaw intonacyjnych raczej się nie nadaje. Za to dźwięk bardzo skupiony i czysty. I fajny.

Zrównoważony w całym podstawowym rejestrze saksofonu. Dół wchodzi lekko, nawet stacatto, z czym miałem świetną zabawę. Góra też łatwa do końca, tylko że góry to ja juz zupełnie nie potrafię zagrać głośno. Ale góra jest czysta i to fajne.

Bardzo oszczędny "w zużyciu" powietrza. Wydaje mi się, że mogę grać 2x dłuższe frazy na oddechu niż na Selmerze C*.
"Lekki", zapala przy lekkim dmuchnięciu, co trochę mi przeszkadza, bo przyzwyczaiłem się do mocnego podparcia, a ten ustnik łatwo przedąć.

Ogólne wrażenia BARDZO POZYTYWNE. To świetny ustnik do klasyki, ćwiczeń w domu z nerwową żoną. Nie żałuję wydanej kasy - choć dostałem egzemplarz, który powinien trafić na przemiał. Myślę, że będzie to mój podstawowy ustnik, choc wiem, ze na imprezę wydziałową zabiorę Meyera Wink

KeQ

Ja też pozwole sobie na opinię ;D
Grałem dłuższy czas na Yamaszce 4c i kiedy kurier przywiózł ustnik to...
REWELACJAA !!!!
Brzmienie jak u zawodowca i jeszcze lekkośc zadęcia świadczy że warto wydac te 440 zł na ten ustnik

rtfgx

[link widoczny dla zalogowanych]

nowy AL4 w prawdzie ale ja mam AL3 i kupiłem za 450zł

rtfgx

Moje wrażenia;
-świetna intonacja,
-pełny ,czysty dzwięk,
-łatwość wydobycia dzwięku,
-łątwe cresendo,
-jeszcze łatwiejsze stacato (nawet 16 - stkowe albo 32 - jkowe)

SNY

Witam, gram na selmerze s80 c* wraz z saksofonem yamaha yas 275, jednak zastanawiam się nad przejsciem na optimum, czy byłby to dobry wybór? niby na selmerze gra mi się dobrze, ale jest trochę dużo syków i w sumie to nie mam porównania z niczym innym...

Teddy

Syki, czy "piasek" to błędy zadęcia, które powinieneś skorygować poprawą techniki, a nie zmianą ustnika. Z tego choćby względu zostaw sobie kultowego Selmera C*, na którym syki czy piski nie mają miejsca.

Jeżeli lubisz i chcesz grać dźwiękiem klasycznym - przesiadka na AL3 jest dobrym kierunkiem. Sam przesiadłem się z C* na AL3 i bardzo sobie to chwalę. Jak zdarłem jeden i pojawiła się konieczność nowego ustnika - wybrałem kolejny AL3. I o ile miałem spore pretensje do wykonania pierwszego, ten drugi wykonany jest nienagannie (dostrzegam nawet ślady obróbki inną maszyną).

Pamiętaj jednak, że decydując się na AL3 istotnie zmniejszasz odchylenie. C* to 1,70 mm, AL3 1,52 mm czyli zmiana o 10%.
W moim przypadku zmiana ustnika wiązała się również ze zmianą stroików. Czasowo przesiadłem się na V12, ostatecznie wróciłem do niebieskich i twardość 3,5 wydaje mi się optymalna (oczywiście dla mnie, dużego i silnego chłopa).

konrad9991

Teddy, kupiłeś ten ustnik w Intradzie?? Mógłbyś mi napisać czy saksofon stroi z nim w całej skali?? Bo kiedyś musiałem nad tym trochę posiedzieć przy ustniku kupionym w Intradzie...

Teddy

Tak. Oba ustniki AL3 kupiłem w Intradzie. Pierwszy, gdzieś 2 lata temu, miał nadlana kroplę bakelitu na bocznej ściance komory, którą własnym sumptem spiłowałem. Drugi kupiłem przed miesiącem i do tego nie mam żadnych zastrzeżeń. Może pierwszy powinienem reklamować, ale nie zawsze postępuję mądrze.
W moim odczuciu oba grają tak samo. Saksofon (Yanagisawa A992) stroi mi w całej skali do fis3 plus altissimo, które gram do h3.
Pisząc stroi mam na myśli potwierdzaną przez mojego nauczyciela poprawność dźwięku Smile

SNY

Bo np mój nauczyciel twierdzi,że S80 ma lepsze brzmienie niż Optimum, ale no wiadomo,że ilu ludzi na świecie, tyle opinii

Teddy

A co w Twoim rozumieniu oznacza "lepsze brzmienie"?

konrad9991

Dzięki za odpowiedź Smile

Chodzi właśnie o strojenie dźwięków ze sobą, bo jeśli tak jest to znaczy, że da się go dostroić do innego instrumentu.

SNY

A miał ktoś do czynienia z ustnikiem Selmer Soloist? Smile

i mam takie pytanie czy grubość stroika 3,5 jest odpowiednia dla Selmer S80 C*?