Forum www.sax.fora.pl Strona Główna www.sax.fora.pl
forum saksofonowe
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nowa linia WO
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Saksofony (Modele/Marki) / Yanagisawa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:17, 29 Wrz 2014    Temat postu:

Teddy Borgani mają dźwięk którego nigdy nie uzyskasz na Yanagisawie bo one są nudne pod względem barwy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:31, 29 Wrz 2014    Temat postu:

Kupię tą pozłacaną, by się przekonać...
Ale zapewne masz rację.
Tylko, że ja szukam dźwięku w sobie, a nie poprzez zmianę instrumentów, podolepianie taśmą stroików, czy inne cuda.
Mnie i Borgani nie pomoże... tylko ćwiczenia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 20:34, 29 Wrz 2014    Temat postu:

Teddy napisał:
Kupię tą pozłacaną, by się przekonać...
Ale zapewne masz rację.
Tylko, że ja szukam dźwięku w sobie, a nie poprzez zmianę instrumentów, podolepianie taśmą stroików, czy inne cuda.
Mnie i Borgani nie pomoże... tylko ćwiczenia...


Teddy ćwiczenia ćwiczeniami ale najważniejsze jest to żebyś improwizował, improwizował i się bawił instrumentem wtedy ćwiczenia plus zabawa w improwizację dają najlepsze efekty. To że improwizujesz nie znaczy też że masz grać jazz bo to się odnosi do wszystkich gatunków muzycznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bmvip




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wejherowo/woj.pomorskie

PostWysłany: Pon 20:42, 29 Wrz 2014    Temat postu:

CHESTER napisał:
Teddy Borgani mają dźwięk którego nigdy nie uzyskasz na Yanagisawie bo one są nudne pod względem barwy.


Yanagisawy są świetnymi saksofonami:super precyzyjna,wygodna i trwała mechanika, idealna intonacja, brzmienie doskonale wyrównane to nie kwestionowane zalety cóż lepszego jest w Borgani? mechanika jest równie wygodna i cicha, jeśli w saksofonie intensywnie eksploatowanym z 1962r. brak jakichkolwiek luzów to uważam że jest równie trwała jak w Yani, Borgani jest bardzo czuły intonacyjnie, nie jest tak stabilny jak Yani, ale za to pozwala bawić się dosłownie barwą, reaguje nawet na najmniejszą falę akustyczną, zagranie PP dolnego B to pikuś, nawet przy bardzo szybkich przebiegach np. chromatycznych dźwięki się nie zlewają tylko wyraźnie można usłyszeć każdy z nich, myślę że nie wszystkie zalety i walory udało mi się odkryć, ta rura chyba nie ma żadnych ograniczeń w tym zakresie, nie wychwalam Borganiego tylko dlatego że na nim gram, staram się obiektywnie wykazać wady i zalety, a jak jest faktycznie możecie się przekonać jeśli np. ktoś zaproponuje mi zamianę np. na Yanagisawę z nowej linii WO Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teddy




Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:44, 29 Wrz 2014    Temat postu:

Mojej nie oddam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:30, 29 Wrz 2014    Temat postu:

Masz rację Teddy.... niektóre irytujące wypowiedzi naszych kochanych forumowiczów powinno się a nawet trzeba ignorować. Ale jakież to urozmaicenie forum kiedy nagle Chester wpada i jednym zdaniem rozpie.... nasze mozolnie, w pocie czoła wypracowane filozoficzne wywody....hehe. To tak jakby nagle wpadł do naszego baru i powiedział przy kuflu piwa..... " aaaa h... tam wicie" albo " ja w niejedną rurę dmuchałem... i swoje wim, a wy wicie tyle co zjicie.. hehe". Można i tak. Po prostu Chester wpadł i pozamiatał. Chester myślę że chyba jeszcze duuużo wody upłynie w Wiśle, zanim zrozumiesz i nabierzesz szacunku do pewnych spraw. Z drugiej strony niektóre Twoje teksty są rewelacyjne a czasami po prostu ręce opadają. Ale ja zawsze będę w Ciebie wierzył bo widać, że masz ogromny potencjał...pamiętaj tylko, że zanim coś ocenisz, to oprócz słów lepszy czy gorszy jest jeszcze słowo... inny...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirek dnia Pon 21:45, 29 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CHESTER




Dołączył: 29 Gru 2012
Posty: 803
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 21:41, 29 Wrz 2014    Temat postu:

mirek napisał:
Masz rację Teddy.... niektóre irytujące wypowiedzi naszych kochanych forumowiczów powinno się a nawet trzeba ignorować. Ale jakież to urozmaicenie forum kiedy nagle Chester wpada na forum i jednym zdaniem rozpie.... nasze mozolnie, w pocie czoła wypracowane filozoficzne wywody....hehe. To tak jakby nagle wpadł do naszego baru i powiedział przy kuflu piwa..... " aaaa h... tam wicie" albo " ja w niejedną rurę dmuchałem... i swoje wim, a wy wicie tyle co zjicie.. hehe". Można i tak. Po prostu Chester wpadł i pozamiatał. Chester myślę że chyba jeszcze duuużo wody upłynie w Wiśle, zanim zrozumiesz i nabierzesz szacunku do pewnych spraw. Z drugiej strony niektóre Twoje teksty są rewelacyjne a czasami po prostu ręce opadają. Ale ja zawsze będę w Ciebie wierzył bo widać, że masz ogromny potencjał...pamiętaj tylko, że zanim coś ocenisz, to oprócz słów lepszy czy gorszy jest jeszcze słowo... inny...


Ja się wpierdzieliłem żeby za dużo wazeliny nie było na forum tak dla równowagi. Nie podważam waszych odczuć bo one są w 100% trafne Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:47, 29 Wrz 2014    Temat postu:

Hehe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirek




Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:25, 03 Paź 2014    Temat postu:

Teddy ciekawe doświadczenia opisuje jeden z forumowiczów z sotw o 9937 czyli podobna rura do Twojej , może Cię to zainteresuje.....

I OWN a 9937 alto, and I find pretty much all the comments here to be fairly well off, with respect to my experience. To date, I have played 5 different A9937 horns, 3 T9937s an 1 B9937. I have also played 3 9930 sopranos.

First, let me say that because a horn is pricey or not has no bearing on my judgement as to the quality or desirability (sp?). Also, on alto, I play a high baffle Yani metal #9 mp with 2.5 or 3.0 Alexander Superials. I want a dynamic sound with some zing. I get it!

1. I have played just about every production alto that is currently being made, and I found that the Yani 9937 is the very best of the best. That may sound general, but that is what I mean. ALL AROUND great horn. It sings, it whispers, it peels paint. The mechanisms, the ergos, the aesthetics are all there. It is THE HORN, IMO.
The only thing I have played that I would say was better, was the Inderbinen alto- which was simply effortless to play and dynamic beyond anything I have ever played in my life. I sat down and played it for an hour and it felt like 10 minutes...truly a sublime experience. If a horn can be said to "play itself", then that horn surely qualified.

2. While I have also played all the other variations of the Yani's including those mentioned here, I found them all lacking the "zing" the 9937 has.

3. I too owned a Selmer Series III solid silver alto. It was indeed a bit darker sounding than the Yani. However, I wouldn't go so far to say it was a "classical" music horn, although it could be used in that genre, no doubt. No "zing" factor, that is for sure.

4. I had a one-off Keilwerth solid silver Shadow alto. I bought it from Mr. Keilwerth himself. Once again, a great player, but no where near the "zing" of the 9937. This horn could play both dark or bright...but had more of a presence than the Selmer III. Still, couldn't hold a candle to the Yani.

5. Despite what the materials-don't-matter nazis here may say, the materials DO matter. Silver clearly resonates differently from brass. I have had discussions with people in the saxophone production/manufacturing industry, bassoon production industry and flute production industry and they ALL say that the metals (or wood, as the case may be) and alloys used have a direct bearing on the response and tonal quality of a horn. One exec of a well known instrument manufacturer told me that metal used and the process of heating and cooling the metal used in the bocal was the secret of their bassoon. Of course he didn't tell me the secret process... lol.

6. My experiences with silver vs. anything else, have proven to me, over and over again, that silver is superior material for horns. I own two solid silver saxes now, the Yani A9937, a B&S Sterling Silver Medusa Special tenor, and a Silver sonic Super 20 tenor. I have found that a sterling silver neck can transform a brass horn too. I use solid silver necks on my Ref 54 tenor (a Series III SS neck), and my Model 6 alto (a Goodson SS neck or a Series III SS neck). When I can afford one, I will definitely get a Yani 9930 one-piece sterling soprano.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żubr




Dołączył: 20 Maj 2013
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:19, 03 Paź 2014    Temat postu:

Teddy napisał:

Tylko, że ja szukam dźwięku w sobie, a nie poprzez zmianę instrumentów, podolepianie taśmą stroików, czy inne cuda.
Mnie i Borgani nie pomoże... tylko ćwiczenia...


wg mnie bardzo zdrowe i dobrze rokujące podejście Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sax.fora.pl Strona Główna -> Saksofony (Modele/Marki) / Yanagisawa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin