|
www.sax.fora.pl forum saksofonowe
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:30, 10 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Model 5 to lata 1965-75 czyli czasy Mark VI. Yani a5 nie jest kopią Selmera, ale brzmieniowo zwraca się uwagę na duży wpływ szóstki na A5.
9 to już współczesna linia, wygodna ergonomicznie. 900 taka preseria, w 901 przesunięto nieco otwory w korpusie (w stosunku do 900) by poprawić intonację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:42, 10 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Stare Yani ewidentnie były inspirowane mkvi. Najbliżej barwowo była chyba seria 880. Miałem A880 i kilka altów mkvi i mogę to potwierdzić. Oba instrumenty mają generalnie dosyć ciemną barwę. Nowsze modele Yani mają bardziej już "nowoczesną" barwę, czyli jaśniejszą. Więcej info niżej...
Yanagisawa were using the Mk6 as a pattern gide for quite some time. All of the horns listed below follow this pattern.
The A6 (without high F# and post to body construction )
The A500 ( same horn as the A6 but with high F#. (Some) have a small amount of plastic key parts in left hand pinkie cluster.)
The A 600 ( not that many made. same as A6 but with ribbed construction and high F#)
The A 800 ( same as A600 but with double arms on low Bb and C and most had blue needle springs. )
The A 880 ( considered by many to be the best alto... and tenor for that matter, ever made by Yanagisawa. First Yani to have the under-slung octave key mechanism. It was also reported to be made from high quality french brass at the time. Ribbed, blue needle springs, double arms.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
max33ww
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:04, 10 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Dzięki za info. Możę uda mi się niedługo dmuchnąć w A500.( Nie ukrywam, że szukam raczej jasnej barwy), ale akurat to brzmienie mnie zaskoczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
max33ww
Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:36, 12 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedno pytanie, czy wszystkie modele Yani są uważane za profesjonalne ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:42, 22 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
The best saxophone in the world.....???
https://youtu.be/bHJsN41XsGA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:33, 24 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Jeff to bardzo ciekawy człowiek.
Kupiłem i przerobiłem wszystkie jego kursy internetowe. Cenię Jeffa za talent pedagogiczny, często wracam do tych kursów, bo są ciekawe i nie nudzą.
A Yanagisawa...
Kupiłem 3 nowe i 4 używane. Nigdy się nie zawiodłem.
Saksofon może pasować bądź nie. Jednemu siądzie Yani, innemu Selmer.
Pytanie, jaka Yani i jaki Selmer.
Charakterystyczne dla Yanagisawy jest to, że wszystkie instrumenty są takie same. Może to japońska dokładność?
Kupując te nowe, zawsze miałem kilka egzemplarzy do porównania i wyboru. I choć wspomagałem się ekspertem - nie zauważaliśmy różnic.
A na innych modelach było już różnie.
Jeff nakręcił też wideo o Markach VI. Są super, ale tak jeden na sześć egzemplarzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mirek
Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 766
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:37, 25 Maj 2019 Temat postu: |
|
|
Jeff jest świetny, bardzo go lubię. Ja się zakochałem w Yani od pierwszego dmuchnięcia dosłownie. Wciąż mam alt solid silver który jest absolutnie wyjątkowy, Yani to perfekcja w każdym calu. Żadna inna firma nie da nam takiej jakości. Czasami biorę ten instrument i go tylko oglądam i podziwiam każdy detal, sprawdzam jak cudownie chodzi mechanika, jak leży idealnie pod palcami, jak przemyślany jest projekt...itd. Ech ... długo by mówić....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awocado
Dołączył: 14 Wrz 2018
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:25, 13 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Ma ktoś większe doświadczenia z mechaniką prostą a zaawansowaną ? Różnice są duże, trwałość itp ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:52, 13 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Czy masz na myśli różnicę mechaniki modeli pro i elite (WO1 vs WO10)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awocado
Dołączył: 14 Wrz 2018
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:25, 14 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Teddy
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 10:38, 14 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Zacznę, że nie ma takiego podziału prosta-zaawansowana. Oba rozwiązania są dopracowane. Mają inne cechy. IMHO największą różnicą pro i elit jest waga.
Podwójne dźwignie dolnych klap w elite trudniej odgiąć zaczepiając o kieszeń spodni, czy marynarki, ale różnica wagi tenoru jest już odczuwalna, szczególnie gdy musisz stać przez kilka godzin wieszając go na szyi. Pro jest lżejszy, ale delikatniejszy. W sopranach elite ma wymienne fajki, pro wykonany jest z całości. Wymieniane szyjki w sopranach mają zwolenników i przeciwników, ale np. Magda Jakubska-Szymiec wybrała pro, bo dla niej istotną różnica byłą cena, nie walory dźwiękowe, czy mechanika.
Sprawdzenie trwałości jest poza moim zasięgiem, gram średnio 2 godz dziennie. Moim Yani nie dzieje się nic, wystarczy pilnować podstawowych zasad higieny. Jedyne to, że Yani musi grać. Jak ją odłożyć, coś się rozprężą i wymaga by trochę pograć, by się ułożyło. ArcusDi dużo gra i gdy pożyczył moją Yani pro, na czas remontu swojego saksofonu - lepiej grała po powrocie i nie zauważyłem by cokolwiek innego się zmieniło czy zużyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArcusDi
Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:33, 14 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Teddy napisał: | Zacznę, że nie ma takiego podziału prosta-zaawansowana. Oba rozwiązania są dopracowane. Mają inne cechy. IMHO największą różnicą pro i elit jest waga.
Podwójne dźwignie dolnych klap w elite trudniej odgiąć zaczepiając o kieszeń spodni, czy marynarki, ale różnica wagi tenoru jest już odczuwalna, szczególnie gdy musisz stać przez kilka godzin wieszając go na szyi. Pro jest lżejszy, ale delikatniejszy. W sopranach elite ma wymienne fajki, pro wykonany jest z całości. Wymieniane szyjki w sopranach mają zwolenników i przeciwników, ale np. Magda Jakubska-Szymiec wybrała pro, bo dla niej istotną różnica byłą cena, nie walory dźwiękowe, czy mechanika.
Sprawdzenie trwałości jest poza moim zasięgiem, gram średnio 2 godz dziennie. Moim Yani nie dzieje się nic, wystarczy pilnować podstawowych zasad higieny. Jedyne to, że Yani musi grać. Jak ją odłożyć, coś się rozprężą i wymaga by trochę pograć, by się ułożyło. ArcusDi dużo gra i gdy pożyczył moją Yani pro, na czas remontu swojego saksofonu - lepiej grała po powrocie i nie zauważyłem by cokolwiek innego się zmieniło czy zużyło. |
Teddy 2 godziny dziennie to dobry czas, zawodowcy też nie ćwiczą więcej niż 2 godziny dziennie, nie wliczam w to oczywiście ogrywania repertuaru który jako tako nie jest typowym ćwiczeniem jeśli chodzi o jazz. Można jednak połączyć ćwiczenie repertuaru z typowym ćwiczeniem różnego rodzaju zależności harmonicznych, strukturalnych czy też rytmicznych na konkretnych standardach jazzowych które są w naszym repertuarze. Pomijam fakt że na pewnym poziomie człowiek w dwie godziny przerabia tyle rzeczy które na początku zabawy z jazzem zajmowało 8 godzin a nawet tydzień czy nawet i miesiąc Z własnych świadomych doświadczeń zauważyłem że ćwiczenie więcej niż 1,5 godziny dziennie (ze stoperem w ręce) ma więcej wad niż zalet. Po pierwsze nie wyćwiczyliśmy dobrze jednej rzeczy a po drugie łapiąc się za drugą nasz mózg zaczyna odczuwać skutki przeładowania nawet jeśli sami tego nie odczuwamy. Tak jak w sporcie którym zajmuję się od 20 lat na każdym treningu muszę czuć mały niedosyt. Te same prawa występują w ćwiczeniu muzyki jazzowej. Druga sprawa to rezygnacja z ćwiczenia rzeczy które już potrafimy, ale warto co jakiś czas do nich wracać w ramach odświeżenia zwojów mózgowych. Wystarczy każdego dnia być lepszym muzykiem niż wczoraj czy miesiąc temu. Powtarzanie to klucz do osiągnięcia każdego celu, nawet w muzyce klasycznej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awocado
Dołączył: 14 Wrz 2018
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:52, 14 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Hehe... to uczucie gdy przypomniałeś sobie że masz konkurs i ćwiczysz 4 h dziennie przez tydzień non stop, były takie sytuacje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArcusDi
Dołączył: 06 Cze 2019
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:11, 14 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Awocado napisał: | Hehe... to uczucie gdy przypomniałeś sobie że masz konkurs i ćwiczysz 4 h dziennie przez tydzień non stop, były takie sytuacje. |
Konkursy to chyba fajna sprawa? Niestety sam jestem za stary na konkursy bo już przekroczyłem wszystkie limity wiekowe żeby sobie wystartować w tego typu imprezach. Pomijam fakt że nie dostałbym się na taki konkurs ale jeśli by była możliwość spróbowania to bardzo chętnie bym się tego podjął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awocado
Dołączył: 14 Wrz 2018
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:29, 16 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Ja mam możliwość... 1 rok 2 stopnia muzycznej. Konkursy to często układy i układziki, często w tych niszowych regionalnych konkursach nie warto startować, choć parę razy się wygrało. Najbardziej wartościowe są ogólnopolskie i wyżej... tam naprawdę warto rywalizować Choć to oczywiście konkursy klasyczne
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Awocado dnia Czw 16:30, 16 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|